reklama
cleopatra1
Fanka BB :)
A my w ubiegły weekend byliśmy na grobach we Wrocławiu teraz zostały tylko te pobliskie, ale chyba dziś sobie odpuścimy tylko w niedziele. Trochę mnie przerażają te tłumy, poza tym dziś będzie rewia mody itd. Wszyscy patrzą jak ubrani? czym przyjechali?
A w naszym stanie to się człowiek w nic nie mieści a przynajmniej brzucha nie zapakuje. Może w niedziele będzie już spokojniej.
A w naszym stanie to się człowiek w nic nie mieści a przynajmniej brzucha nie zapakuje. Może w niedziele będzie już spokojniej.
no, był zięć tej baby po jej rzeczy. I jeszcze jeden kurs musi zrobić, bo tyle miala tych śmieci. No i musi klucze oddać (przywiózł wcześniej, ale okazało się że ta pinda dała mu złe... )
Po weekendzie czeka mnie sprzątanie tego pokoju, pastowanie podłogi, i przenosimy się z częścia rzeczy do niego. Zrobimy sobie sypialnię.
Pierdzielę, nie przyjmuję już nikogo obcego pod dach jak ma się niedługo dzidzia urodzić, bo mi jeszcze w złości zadusi w nocy czy co...
Dziś już się nie denerwuję. Ale jestem cholernie zmęczona. Chyba adrenalina zeszła ze mnie. No normalnie wypluta jak cholera
A jutro czeka mnie zmiana zamków. Bo jak sobie ten babsztyl dorobił klucze i wejdzie to zdemoluje mi mieszkanie.
Najgorsze, że teraz nie będzie nas stać na nic (i tak nie było... ale przynajmniej było z czego płacić za mieszkanie), bo odejdzie te kilka stówek które płaciła. Zaczynam się załamywać...
A jeszcze mój M już ledwo w pracy wytrzymuje, bo szefowa chyba w małpopałzę weszła (menopauzę ) i pomiata nimi jak cholera... a nie ma jak teraz zmienić. Lipa na całego.
Po weekendzie czeka mnie sprzątanie tego pokoju, pastowanie podłogi, i przenosimy się z częścia rzeczy do niego. Zrobimy sobie sypialnię.
Pierdzielę, nie przyjmuję już nikogo obcego pod dach jak ma się niedługo dzidzia urodzić, bo mi jeszcze w złości zadusi w nocy czy co...
Dziś już się nie denerwuję. Ale jestem cholernie zmęczona. Chyba adrenalina zeszła ze mnie. No normalnie wypluta jak cholera
A jutro czeka mnie zmiana zamków. Bo jak sobie ten babsztyl dorobił klucze i wejdzie to zdemoluje mi mieszkanie.
Najgorsze, że teraz nie będzie nas stać na nic (i tak nie było... ale przynajmniej było z czego płacić za mieszkanie), bo odejdzie te kilka stówek które płaciła. Zaczynam się załamywać...
A jeszcze mój M już ledwo w pracy wytrzymuje, bo szefowa chyba w małpopałzę weszła (menopauzę ) i pomiata nimi jak cholera... a nie ma jak teraz zmienić. Lipa na całego.
kasia150491
Mamusia synusia:)
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2013
- Postów
- 1 396
Salii-wspolczuje sytuacji:-( trzymaj sie kochana! Odpocznij dzis i sie zrelaksuj!
Tule Cie mocno! ;-)
Tule Cie mocno! ;-)
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Salli a ja mysalam ze ta kobitka co z wami mieszkala to miala mueszkac jeszce przez jakis czas po porodzie..? A w jakich stosunkach sie rozstaliscie? Moze nie bedzie tak zle...
A sytuacji z praca nie zazdroszcze...u nas tez problemowo... zycie...
A sytuacji z praca nie zazdroszcze...u nas tez problemowo... zycie...
justynaj
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 531
Witam dziewczyny, super moc miec chwile czasu tutaj u Was, jeszcze tylko albo az 3 tygodnie pracy i bede tu duzo czesciej:-)
cholera jaka u nas "listopadowa" pogoda. I tak mielismy piekna jesien ale to juz definitywnie koniec teraz;-)
Sali kochana, ja mialam taka sama sytuacje,wynajmowalam czesc mieszkania studentom, mielismy jedna czesc dla siebie a druga dla 2 syudentek.przy czym kuchnia i lazienka byla wspolna.
i z jedna taka studentka mialam taki jakis konflikt i tak mnie wkurzala, ze prawie stracilam pokarm, karmilam 1 core wtedy.i jednego dnia nie wytrzymalam, powiedzialam jej,zeby sobie cos znalazla, bo jej juz nie chce w domu widziec.tez mi bylo przykro ale nerwy i zdrowie najwazniejsze.takze pomysl sobie, bedziesz teraz przynajmniej spokojniejsza i zadowolona przyszla mamusia. Wiem po prostu co czujesz bo to nie jest mile uczucie.trzymaj sie i przemysl,ze jest duzo pozytywnych stron tego.
cholera jaka u nas "listopadowa" pogoda. I tak mielismy piekna jesien ale to juz definitywnie koniec teraz;-)
Sali kochana, ja mialam taka sama sytuacje,wynajmowalam czesc mieszkania studentom, mielismy jedna czesc dla siebie a druga dla 2 syudentek.przy czym kuchnia i lazienka byla wspolna.
i z jedna taka studentka mialam taki jakis konflikt i tak mnie wkurzala, ze prawie stracilam pokarm, karmilam 1 core wtedy.i jednego dnia nie wytrzymalam, powiedzialam jej,zeby sobie cos znalazla, bo jej juz nie chce w domu widziec.tez mi bylo przykro ale nerwy i zdrowie najwazniejsze.takze pomysl sobie, bedziesz teraz przynajmniej spokojniejsza i zadowolona przyszla mamusia. Wiem po prostu co czujesz bo to nie jest mile uczucie.trzymaj sie i przemysl,ze jest duzo pozytywnych stron tego.
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Hej kochane!
Ostatnio rozpisuję się na wątku wizytowym zamiast tutaj
Dzisiejszy dzień był bardzo udany! Tak się z siostrą zagadałam ze normalnie zapomniałam o dolegliwościach Na pewno też dużą role odgrywało to że praktycznie w ogóle syna nie widziałam... bo latał jak z nie z babcią to ciocią... potem z dziadkiem, tatem itp widziałam go tylko przelotem... a ja praktycznie cały dzień przesiedziałam/przeleżałam z nogami na podnóżku oparta o wielkie poduchy :-) oj wypoczęłam!
Cieszę się bardzo bo już zaczynam 8 miesiąc ciąży i 32 tydzień a więc naprawdę niedużo zostało! Za jakieś 3-4 tygodnie odstawie leki i niech się dzieje wola nieba
Inomama jak tak się rozpędzasz to wstaw i mi! U mnie tragedia... nie wiem kiedy ja te ubranka upiorę i jeszcze uprasuję...
Co do poduszki mój Konrad spał na mojej DUUUŻEJ od urodzenia...(bo ja na noc zabierałam go do swojego łóżka na karmienia... w dzień spał w łóżeczku) Tyle że kładłam go całego na niej a nie tylko główkę więc w sumie spał całkowicie na płasko.
Anbas biedny mały... zdrówka!!! :*
Dona Inomama ma rację... może zrób urodziny w jakiś klubiku?''
Kaczuszka powiedz o tym lekarzowi... mi też po nospa nie pomaga... teraz dopiero fenoterol daje radę...
Vinga super!!! Ależ was już mało dzieli od wymarzonego mieszkanka!!! Hehe aż zazdroszczę poniekąd
Agagsm i jak tam żyjesz po takiej wyprawie?? Hehe ja to nawet nie myślę o małych podróżach
Sali tuuuulę cię bardzo mocno... współczuję sytuacji... :-(
Czikusia mmm.... zjadłabym łososia :-)
Justynaj a u nas cieplutko Niby jesiennie ale taka prawdziwa Polska złota jesień więc przyjemnie :-)
Kasia ja na grobach nie byłam :-( i chyba nie pójdę wcale... mąż mówi ze może w poniedziałek podjedziemy na grób babci i dziadka bo będzie spokojniej na cmentarzach ale pewnie skończy się na tym że mąż pojedzie sam... Jednak dla mnie za dużo tam chodzenia...
Ostatnio rozpisuję się na wątku wizytowym zamiast tutaj
Dzisiejszy dzień był bardzo udany! Tak się z siostrą zagadałam ze normalnie zapomniałam o dolegliwościach Na pewno też dużą role odgrywało to że praktycznie w ogóle syna nie widziałam... bo latał jak z nie z babcią to ciocią... potem z dziadkiem, tatem itp widziałam go tylko przelotem... a ja praktycznie cały dzień przesiedziałam/przeleżałam z nogami na podnóżku oparta o wielkie poduchy :-) oj wypoczęłam!
Cieszę się bardzo bo już zaczynam 8 miesiąc ciąży i 32 tydzień a więc naprawdę niedużo zostało! Za jakieś 3-4 tygodnie odstawie leki i niech się dzieje wola nieba
Inomama jak tak się rozpędzasz to wstaw i mi! U mnie tragedia... nie wiem kiedy ja te ubranka upiorę i jeszcze uprasuję...
Co do poduszki mój Konrad spał na mojej DUUUŻEJ od urodzenia...(bo ja na noc zabierałam go do swojego łóżka na karmienia... w dzień spał w łóżeczku) Tyle że kładłam go całego na niej a nie tylko główkę więc w sumie spał całkowicie na płasko.
Anbas biedny mały... zdrówka!!! :*
Dona Inomama ma rację... może zrób urodziny w jakiś klubiku?''
Kaczuszka powiedz o tym lekarzowi... mi też po nospa nie pomaga... teraz dopiero fenoterol daje radę...
Vinga super!!! Ależ was już mało dzieli od wymarzonego mieszkanka!!! Hehe aż zazdroszczę poniekąd
Agagsm i jak tam żyjesz po takiej wyprawie?? Hehe ja to nawet nie myślę o małych podróżach
Sali tuuuulę cię bardzo mocno... współczuję sytuacji... :-(
Czikusia mmm.... zjadłabym łososia :-)
Justynaj a u nas cieplutko Niby jesiennie ale taka prawdziwa Polska złota jesień więc przyjemnie :-)
Kasia ja na grobach nie byłam :-( i chyba nie pójdę wcale... mąż mówi ze może w poniedziałek podjedziemy na grób babci i dziadka bo będzie spokojniej na cmentarzach ale pewnie skończy się na tym że mąż pojedzie sam... Jednak dla mnie za dużo tam chodzenia...
Sali dobrze że juz po wszystkim :* szkoda ze odpadna wam pieniazki ale bedziesz sie bezpieczniej czula
łosoś to jest cos co kocham
fifka to dobrze ze dzisiaj odpoczelas oby dalej bylo tak kolorowo , a leki juz chcesz odstawic za 3-4 tygodnie ?nie za wczesnie ;(?
łosoś to jest cos co kocham
fifka to dobrze ze dzisiaj odpoczelas oby dalej bylo tak kolorowo , a leki juz chcesz odstawic za 3-4 tygodnie ?nie za wczesnie ;(?
reklama
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Z Konradem też fenoterol odstawiłam w 35 tygodniu i urodziłam w 37 i 4d ciąży Jeden z lekarzy rozmawiał ze mną i mężem na ten temat ze fenoterol nie jest obojętny dla dziecka i zdarza się ze dzieci rodzą się po jego przyjmowaniu z problemami... zresztą... nawet na KTG widać co się dzieje z tętnem dziecka które skaczę do prawie 200 po tych tabletkach...
Teraz brać trzeba bo dla maluszka jestza wcześnie na wychodzenie - więc tak zwane mniejsze zło... ale w 35-36 tygodniu już zagrożenia nie ma... dzieci radzą sobie bez inkubatorów itp itd. więc nie chce małego dalej truć... a i tak nie będzie tak ze odstawie i od razu urodzę...
Teraz brać trzeba bo dla maluszka jestza wcześnie na wychodzenie - więc tak zwane mniejsze zło... ale w 35-36 tygodniu już zagrożenia nie ma... dzieci radzą sobie bez inkubatorów itp itd. więc nie chce małego dalej truć... a i tak nie będzie tak ze odstawie i od razu urodzę...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 645
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 190 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 844
Podziel się: