Hope hahah, ciekawe czy mala by sie ucieszyla z takiego prezentu
ale dzieci sa slodkie.
Moj Viki ostatnio do mnie mowi Mamusi jestes moja slodka malutka dzidziunia..hahaha
Albo mamusiu masz sliczne oczy i piekne wlosy...
A Alex mniej wylewny jest, ale ostatnio ma przyplywy milosci i sie duzo tuli, ale nie lubi buziakow(po tacie )
Ale mowi ze kocha mnie, dzidzie..ze bedzie jej dawal smoka, przytulal itd itp.
A jeszce tylko wroce do pampersow to moj Viki jak mial 2 lata nie byl gotowy, on jest bardzo niziutki, ma krotkie nozki i niezdazylby.. mlj Viki teraz 3, 5 roku nosi ciuchy na 2-3 a w zeszlym roku to na 9-12 miesiecy. Byly dobre pozniej 12 - 18 , wiec wyobrazcie sobie. On teraz jeszce metra nie ma hehe. Nauczy
Ismy go jak mial 2 lata i kilka miesiecy, coprawda ja pracowalam, ale od 16 a moj m do 18 i byla moja mama, wiec bylo latwiej.
Alexa nauczylam sama przy drzacym sie niemowlaku, ale ciezko mi bylo... tez mial ponad 2 latka tzn. To bylo zaraz po wakacjach, czyli 2 i 2 miesieca gdzies.
Ale wiecie przychodzila do mnie kol. Ktorej syn w wieku Alexa jest ssal cyca do 3, 5 roku, robil w pieluchy do 4 lat, i do tej pory mowi tak jak moj Viki czyli ucina wyraz np. I tu wiem ze to zalezy do rodzica, bo ona sama do niego mowi, zrobiles pupu.. to jest ala itd..a co gorsza miesza mu jezyki, mowiac idziemy do car..no ale co kazdy robi oniaczej...
A najlepsze ze ona do mnie mowi (ona ma 40 lat jakos) zazdroszcze Ci ze twoje dzieci to czy tamto...albo ze wczesnie spac chodza i ze sami zasypiaja bez siedzenia przy nich...ale to byla ciezka praca moja i mojego m, nie poddawalismy sie kiedy bylo ciezko, ale za to teraz mam latwiej.
To samo bylo ze moje dzieci po sklepie nie biegaja, a no nie bo jak biegali to zapakowalam do auta i koniec zakupow, u mnie jest krutka pilka, a nie latanie za dzieckiem, a w moim przypadku dziecmi.
Ale wiem ze nie da sie do konca pogodzic macierzynstwa z praca, a szczegolnie przy tak malych dzieciach...
Stad ja pracuje (teraz na zwolnieniu jestem) 18 godz tyg. Od pewnego czasu od 6 rano do 9.45 codziennie od pn. Do pt.. wczesniej pracowalam wieczorami do 23, ale to mnie zbyt meczylo, bo po calym dniu z dziecmi nie mialam sily... nie wiem czy wroce do pracy po macierzynskim, ale jesli tak to na jakis czas wezme tu mame, a pozniej maluch donprzedszkola pojdzie, tylko ze ja wroce na mala ilosc godzin, moze na mniejsza niz teraz...moge naeet wrocic na 1 dzien an 4 godziny..i robic nadgodziny, a jak dziecko chore niczym sie nie przejmuje, bo u mnie z tym byl problem ze bralam wolne na chorobowe dzieci, a ze mam astamtykow to w okresie zimowym nie jest latwo...
Tak zeszlam z tematu pieluch na ogolny , jak to u mnie wyglada hehe, sorki, nie musicie czytac bo moze nudzic heh
Inomama no termin mam na 17 stycznia ale nie wiadomo jak bedzie, podejrzewazm ze po porodzie wraca, pewnie bedzie zalezalo od ceny biletu...nie wiem moze do urodzin Victorka zostanie czyli do 5.02... ale i tak wroci w maju do nas na cale wakacje..