reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Fifka: trzymamy kciuki!!!
Inomama: Ja po ostatnich informacjach we wszystkich programach informacyjnych - czterolatka bliska śmierci, bo wątroba przestała już funkcjonować od zjedzenia muchomora sromotnikowego - oznajmiłam że w moim domu żadnych grzybów oprócz pieczarek nie będzie:no:. Ja bałabym się że się pomylę a te trujaki takie podobne do tych jadalnych:-(.
Pnącze: Mój stomatolog sam zdecydował, że on poczeka do porodu a chodziło tylko o znieczulenie do plombowania chyba 7-demki. Cieszę się że nie muszę ryzykować. Wiadomo co innego jak jest ból i jakiś stan zapalny.
Marika i pozostałe laski, które o odwiedzinach w szpitalu pisały - nie wiem jak to jest faktycznie ale w mojej okolicy i w tych szpitalach które biorę pod uwagę na stronie szpitala jest info że nie wolno wchodzić na salę - tylko pacjentka jest przywoływana do odwiedzającego przez domofon. Wyjątkiem są osoby, które muszą leżeć. Gościem może być jedna osoba na raz, ale jak to jest faktycznie to się dopiero na sobie przekonam.
Magsus- trzymamy kciuki, bo choć nic nie zawiniłaś to wiadomo że takie walki z urzędnikami, lekarzami i papirologią są bardzo wyczerpujące. Oni potrafią szybko działać tylko jak ktoś ma znajomości albo ich w mediach obsmaruje, a tak to odsyłają człowieka i udają że pracują.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Fifka kciuki żeby wszystko było dobrze

Nisiao kurcze musisz zaptyac ginekologa o te wody bo to jest bardzo ważne, widzisz ja tez nie wiem czy u mnie sprawdzili ilość wód płodowych, mam gina za 2 tygodnie to musze zapytac, bo mnie tezz ten brzuch caly czas jakos poboloewa, a juz biore leki na podtrzymanie co 4 godziny. a takie ciśnienie jak ty mialas to kosmos. mam nadzije ze bedzei wszystko dobrze

Antinetka mnie polozna przy kazdej wizycie pyta czy mam zylaki lub puchną mi nogi, wiec to musi byc ważne, poweidz koniecznie o tym ginekologowi

Magsus współczuje sytuacji , mam nadzieje ze sie wyjasni, tzn musi sie wyjaśnic bo nie ty zawiniłas

Vinga gratuluję rozpoczęcia remontu:)
 
Fifka - 3mam za Ciebie kciuki!
Marika - dobrze, że z synusiem widac swiatełko w tunelu i nocka była już spokojniejsza.
Wystraszyłyście mnie z tym puchnięciem jako oznaką zatrucia ciążowego - koniecznie muszę ginowi o tym powiedzieć na wizycie za dwa tygodnie, tym bardziej, że przy pierwszej ciąży nie puchłam.
Ja dziś dla poprawy humoru byłam u fryzjera - ścięłam włosy i odświeżyłam kolor, choć chciałam zapuszczać, ale przy mojej objętości i delikatności włosów stwierdziłam, że to nie na moje nerwy ;) I dobrze, bo zaraz lepiej się poczułam...
Julia daje mi do wiwatu ze szkołą - codziennie rano są łzy, że ona się boi do szkoły ;/ Nie odporna psychicznie jakaś - jak tylko na nią pani głos podniesie, że np niestarannie pisze, to ona już na drugi dzień nie chce iść do szkoły. Cyrk na kółkach!


 
Hej nie zbyt mialam dzis czas was czytac, wiec nie jestem w temacie. Postaram sie pozniej poczytac.

ja dzis od rana z m sprzatalam, okna pomylam wewnatrz , m jutro pomyje zewnatrz.
Poodkurzalam, zmienilismy wszystkie posciele i mmm czystoscia pachnie. Jutro tylko prasowanie i lazienka bo dzis juz sily nie mialam... wracajaz ze szkoly dostalam takiego skurczu po lewej stronie brzucha, takie rwanie ..ehhh

Moja kol. Dzis urodzila coreczke (szczesciara) ma ju synka wiec parka .
Mala ma 3900(jej synek mial 2800 wiec duza roznica) a ta kol. Drobna i ledwo ja wypchnela. No i mala jej kupke w brzuchu zrobila jeszcze i sprawdzali czy nie doszlo do zakazenia.

Dobra ide sie umyc i do lozia seriale ogladac hehe
 
Siva bo pani w szkole nie powinna na nia glosu podnosic, szxerze poszlabym pogadac z nauczycielka bo skonczy sie na tym ze dziecko zamknie sie w sobie i bedzie miala uraz do nauki. Ale takich nauczycieli co nie podnosza glosu na dziecko w pl malo...

Fifka trzymam kciuki.

Ja nie jestem za wyrywaniem zebow w ciazy jak nic nie boli...

Co do puchniecia lepiej skontaktowac z lekarzam.

Zdrowka dla wszystkich

Ps sorki za post pod postem
 
Dobija mnie te siedzenie w domu, wciąż jestem poddenerwowana i wciąż chce mi się jeść. Czuje się już pełna, ze podchodzi, ale jakoś mnie tak ssie jakbym jeszcze głodna była. Synek to nie wie co ze sobą już zrobić. Albo gra albo ogląda
Pnącze oj to jest taki okropny ból, ze pół twarzy drętwieje, łącznie z gardłem i szyją. Wiesz nie każdy tak ma po wyrwaniu, ale jakby trafiło na ciebie. Po co ryzykować
Magsus oby sytuacja sie wyjaśniła, współczuję tych nerwów i jeszcze w ciąży :-(
Sylka nawet w karcie ciąży jest tam do zaznaczania czy obrzęki są, więc to jest ważne :tak:
Nisiao trzymaj się kochana, biedna co musisz teraz przezywać. Pij bardzo dużo, nawet na siłe. Miejmy nadzieję, zę wód płodowych przybędzie. Wiem, ze w razie czego lekarze jakos dopełniają je, chyba solą fizjologiczną, oby tego nie musieli robić i było wszytsko ok.
Cleopatra to w sumie dobrze że tak jest. Ja pamiętam pielgrzymki do kobiety z sali, jeszcze z 3 letnim dzieckiem które biegało i wciąż waliło w moje łóżko, a ja po całonocnych naświetlaniach w inkubatorze byłam wykończona i oczy same się zamykały, a ten dzieciak biegał i stukał w moje łóżko bez hamulców.
U nas takie dalsze osoby to 10-15min i wychodzą. Ja leżałam 9 dni to fajnie było, jak ktoś odwiedził
Siva ja ostatnio prosiłam rodzinnej o skierowanie na próby wątrobowe, bo mnie skóra swędziała. Badali mi ALT i AST oraz bilirubine i kreatyninę, wszystko wyszło ok. Może dla własnego spokoju tez poproś o takie skierowanie i z wynikami pójdziesz juz do ginekologa na wizytę. Dodam, ze w pierwszej ciazy też puchłam ale tak od 7 miesiaca i zatrucia chyba nie miałam, bo wyniki ogólne krwi i moczu były ok
Współczuje tej szkoły, tak słucham rodziców to nic fajnego :-(. Na szczęście mój synek fuksem sie załapał, ze pójdzie do szkoły jako 7 latek
Akuku to dałaś po robocie. Gratulacje dla koleżanki, faktycznie duża dziewczynka, dobrze, ze obyło się bez komplikacji
 
Dobry wieczór!

Aj ja lekko zabiegany dzień. Do Bytomia musiałam dziś jechać załatwić kilka formalności z moją rentą po ojcu. Odwiedziłam Dziadka i znów nam zrobił prezent - dał całą walizkę ze sztućcami i innymi takimi akcesoriami, chochla, sztućce do sałatek, sosów, łyżki, łyżeczki i co tam jeszcze. Radocha jakich mało :)

Mama moja dziś odwaliła szopkę. Cały czas była za tym, żeby poznać mamę Mariusza. Od kiedy jesteśmy razem jakoś nie było okazji, żeby się poznały a i nam nie było do tego śpieszno. Teraz chcielibyśmy, żeby się poznały, mama Mariusza też chce. Jak jej dzisiaj to zaproponowałam, usłyszałam: "Nie mam zamiaru z nikim się spotykać dopóki Wy ślubu nie weźmiecie". Jak powiedziałam, że na razie nie bierzemy i dobrze wie, że nikt nam do tego nie dołoży i sami musimy sobie uzbierać i chwilę to potrwa to się dowiedziałam, że "Gów** mnie to obchodzi". Brak mi słów...

Akuku - a gdzie Ty do szkoły chodzisz i jakiej? A swoim sprzątaniem zmotywowałaś mnie do sprzątania jutro. Tak! Będę bohaterem w swoim mieszkaniu :D (wynajmowanym)

Marika - oj siedzenie w domu dobija, mnie też! I negatywnie wpływa na samopoczucie. Ale od jutra z tym walczę intensywnie. I jakoś organizuję sobie dzień :)

Antinetka - zapału do prac remontowych życzę, ale nie przemęczaj się! :)

Nisiao - mam nadzieję, że wszytko dobrze będzie i wieści też będą dobre po wizycie!

Anbas - też zaczynam się słoniowato czuć powolutku. Ale słonie faaajne sa :) ;P
 
Miejski bandyta ślub to teraz graniczy z luksusem, ile pieniędzy to wszystko kosztuje. Teraz wszystko jest 3 razy droższe niż było te ponad 5 lat temu. Nawet obrączki najprostsze kosztują bardzo dużo. Dziwna jest reakcja twojej mamy, ale na szczęście nie mieszkacie z nią. A prezent od dziadka super, na pewno się przyda :tak:
 
witam dziewczyny, jestem zmeczona po tej nocy jak cho....ra, mala spala niespokojnie, ja przez to prawei wcaale, co zakaszlala albo zaczela dziewnie mlaskac to ja juz swiatlo zapalone i miska w dloni, na szczescie skonczylo sie bez wymiotow.
znowu zaczelo mnie bole z lewej strony w podbrzuszu, moze to jakis nerw macica naciska, co sądzicie. to takie kłucie jakby w okolicach jajnika. na szczescie wizyte u gina mam za tydzien. oby dotrwac bez jakichs komplikacji.

milego dnia, dzisiaj pewno tez mnie tu nie bedzei bo corcia nawet nie daje mi tu zerknac tylko stale musze sie z nia bawic:)
 
reklama
miejski nie przejmuj się..mamy tak mają:p,....weźmiecie slub kiedy będziecie Wy chcieli I będziecie miec finanse:p...a kto powiedzial ze musicie robic jakies wesele...kurcze, ja ze swojego byłam mega zadowolona, ale gdybym miała robic jeszcze raz to chyba bym zrezygnowała...szkoda kasy...
 
Do góry