Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Anisen przyłączam się... do tego skóra już mnie strasznie ciągnie aż boli kiedy więcej zjem... :-( nie wspominając o rozchodzących się kościach miednicy... Zaczyna się nieprzyjemny czas...
Przez te urodziny Jezusa a mało nie oplułam monitora!
Hope zdrówka dla małej... ja pierdziele co za okropny czas....
Anbas oj to przypadek... ja swoją zgubiłam bez piątku 13 Wyrobisz nową...
Milusia no proszę jaki fajny prezent! I nie lubię cię za te gofry....
Ikasia ja śpiewałam różne kołysanki jak Konrad był w brzuchu... a po narodzinach wystarczyło ze coś zanuciłam i od razu dziecka nie było Teraz też często śpiewam ale teraz głównie Konradowi a Adrianek przy okazji słucha :-)
Konrad to dzisiaj był biedny... tak bardzo miał dość siedzenia że wziął mnie za ręke i spacerował po domu - jak na spacerze... bo tak mu się chciało wyjść :-( Zabrałabym go ale lało dzisiaj cały dzień bardzo mocno... a on ma mieć we Wtorek te badanie pod narkozą i musi być idealnie zdrowy... dwa razy już przekładaliśmy. Mam nadzieję że jutro choć przez chwile przestanie padać to choć do ogrodu go wypuszczę... A w niedziele muszę za opatrzeć się w kaloszę (siebie, Konrad swoje ma) bo jesień będzie ciężka...
Przez te urodziny Jezusa a mało nie oplułam monitora!
Hope zdrówka dla małej... ja pierdziele co za okropny czas....
Anbas oj to przypadek... ja swoją zgubiłam bez piątku 13 Wyrobisz nową...
Milusia no proszę jaki fajny prezent! I nie lubię cię za te gofry....
Ikasia ja śpiewałam różne kołysanki jak Konrad był w brzuchu... a po narodzinach wystarczyło ze coś zanuciłam i od razu dziecka nie było Teraz też często śpiewam ale teraz głównie Konradowi a Adrianek przy okazji słucha :-)
Konrad to dzisiaj był biedny... tak bardzo miał dość siedzenia że wziął mnie za ręke i spacerował po domu - jak na spacerze... bo tak mu się chciało wyjść :-( Zabrałabym go ale lało dzisiaj cały dzień bardzo mocno... a on ma mieć we Wtorek te badanie pod narkozą i musi być idealnie zdrowy... dwa razy już przekładaliśmy. Mam nadzieję że jutro choć przez chwile przestanie padać to choć do ogrodu go wypuszczę... A w niedziele muszę za opatrzeć się w kaloszę (siebie, Konrad swoje ma) bo jesień będzie ciężka...