Witam was bardzo gorąco w ten piękny piątek 13-go
U mnie leje jak z cebra... szaro buro i ponurą... obiad z wczoraj został i nic mi się dzisiaj nie chce... :-( Chyba jak mały zaśnie to sama pójdę w kime bo ostatnio jakaś niedospana chodzę... do tego zła bo dzisiaj nie dałam rady się zapisać na sprawdzenie tej szyjki... w poniedziałek mam lekarza Konrada i szykowanie się do szpitala a we wtorek całodzienny szpital i badanie oczek małego... Zostaje mi środka czwartek... ale nie wiem czy jest sens skoro w poniedziałek mam wizytę u swojej gin...
Na razie nic się nie dzieje... skurcze się całkowicie uspokoiły, już nawet leków nie biorę... i chyba jednak wytrzymam do tego poniedziałku...
Mała czarna witaj! Rozgość się
wiele z nas straciło maluszki... znajdziesz tu wsparcie i naprawdę miłą atmosferę :-)
Pustiszi u nas cały komplet sztućców tak załatwiła zmywarka... :-( niestety nic z tym się już nie da zrobić...
Sali oja... współczuję ci szczeże tego zęba... wiem ze można sparować sacholem ale on jest chyba na recepte...
Vinga uważaj ty na siebie... nie dobrze że masz skurcze... :-( bierz nospę MAX - to to samo co forte tyle że bez recepty. Można brać do 3 tabletek na dobę... A jak mimo to będą się powtarzać to jedź na IP... nie daj boże coś się stanie a na tym etapie nasze maluszki mają jeszcze mizerne szanse... :-( A i to bardzo możliwe ze przez noszenie małego to masz... ja jak się przestraszyłam i przestałam to po paru dniach wszytkie skurcze się uspokoiły... jednak odpoczynek i nie dźwiganie dużo pomagają...
Bandyta hehe dałam mężowi składniki i powiedziałam co ma zrobić. On lubi gotować, a czas kiedy mały śpi jest jedyną chwilą kiedy faktycznie mogę odsapnąć tak naprawdę.
Oj też mam chrapkę na gołąbki...
Ikasia też na mnie paracetamol nie działa tylko Ibuprofen ale kurcze w ciąży nie można.... podobo bardzo źle wpływa na dzidzie... :-(
Inomama oj każda kobieta jest inna i skutki porodu moze odczuwać inaczej... ja już na nic się nie nastawiam... oby maluszek był zdrowy :* Spokojnie kochana!