reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2014 :)

reklama
Kasiu ja teraz w ciazy wiecej jem niz zwykle..ale jak mowie nie zabraniam im calkowicie slodyczy..raz dziennie dostaja ;)
Tylko ze oni by mogli slodkie na okraglo jesc..
No i u nas platki sa rozne ale wlasnie jestesmy w takcie zmian i polubili owsianke ;)
 
Akuku ja się o płatkach nasłuchałam będąc w szpitalu ze średniakiem. Jest to tak niezdrowe że szok, ale proste szybkie i łatwe wiec często stosowane... Ogólnie jak widzę jak ktoś daje suche płatki do przegryzienia dziecku (moja koleżanka np i słyszałam że to częste) to mnie aż trzęsie. Nawet na opakowaniach jest że nie można tak jeść..... Mogą z tego wyjść mega problemy z jelitami...
Oczywiście piszę nie o owsiance :)
 
Ostatnia edycja:
Bo chodzi mi o takie zachowanie rodzicow ktorzy mowia "ty nie mozesz jesc slodyczy,a ja moge bo dorosly jestem". Jaki autorytet z nas w takim razie? Dziecko ma sie na nas wzorowac takze w jedzeniu,a skoro my jemy slodycze to jaki to wzor? Mowimy co innego a robimy tez co innego. Wiadomo,ze jeszcze to od wieku dziecka wiele zalezy. Tylko najbardziej nie znosze hipokryzjib rodzica-"ty rob tak,bo ci karze,a ja jestem dorosly i moge wszystko"...
Nie chce nikogo oceniac,bo kazdy robi po swojemu i kazdy ma swoje metody wychowawcze:)
 
Kaczuszka, to prawda co piszesz o płatkach. Jak się dowiedziałam ile w zwykłych kukurydzianych jest cukru to przestałam kupować nawet te. U nas tylko owsiane, ale jak komuś bardzo brak innych, to nie jestem radykałem. Prawdę mówiąc to już nie pamiętam kiedy inne płatki kupiłam - będzie chyba ze dwa lata ;)
U nas jak jemy słodycze to jemy wszyscy - jest okazja i jest np tort czy czekolada. A Lenie nie daje, bo nie zna tego smaku i tak jest ok. Woda od dawna zastąpiła w naszym domu inne napoje. Czasem Julia prosi o sok dla odmiany to kupię jej 100 % i na jakiś czas "głód" zaspokojony ;)
Walczę z moją mamą, bo ona nie potrafi zrozumieć, że skoro Lence smakuje jogurt naturalny to nie ma potrzeby podawać owocowych, tym bardziej że w owocach też jest cukier.
 
A z owsianych płatków polecam racuszki z owsianych płatków kefiru, jaja, mąki i np rodzynki, żurawina, jabłko i cynamon. Super zamiast naleśników - dzisiaj mamy na obiad

Siva jogurty to też właśnie masakra. Po co ładować czekoladę, tofi czy kulki lukrowe w jogurty że niby super specjalnje dla dzieci. Ja chcę robić z naturalnego z owocami mrożonymi, ale trudno złe nawyki pokonać kiedy reklamy zachwalają danonki, mounte itd U nas jogurt codziennie, ale niestety nie naturalny jeszcze..
 
Ostatnia edycja:
reklama
ale produkcja :-) super, tylko nie pamiętam co komu odpisać

jaguś - szybkiego powrotu do pełnej sprawności. Ja to o wiele gorzej przechodziłam niż po porodzie, mam nadzieje, że ty już super się czujesz ;-)

Co do tematu "słodyczowego" to ja zabroniłam Julitce do ukończenia 1 r.ż dawać cokolwiek słodkiego. I co?? teściowa i jej siostra robiły ze mnie wariatkę itd, że co, przecież jej nie zaszkodzi i jak nie widziałam to wpychały jej do buzi a to kawałek czekolady a to jakiegoś wafelka. Zła na to byłam. Teraz jest podobnie. Nie kupuje małej żadnych słodyczy, jedynie czyste biszkopty. A siostra teściowej (mieszka po sasiedzku wiec b. czesto jest u nas na kawie) zawsze małej coś słodkiego wpycha... ręce opadają... starsza córa 7 letnia raczej za słodyczami nie przepada. W tamtym tyg. miała urodziny i dostała mnóstwo słodkiego. Złożyłam jej to do pudełeczka i leżą u niej w pokoju te stosy czekolad i jakoś ich nie rusza choć jej nie zabroniłam... jedynie żelki i gumy mamba by jadła non stop. Co do pytania kasi - ja też słodkiego nie lubię wiec przy dzieciakach nie jem... wyjątkiem gdy mam ochotę na słodkie są "trudne dni" tzn okres. Wtedy ino mam ochotę na słodycze. A w pozostałe dni niet.
 
Do góry