reklama
kaczuszka2
Entuzjast(k)a
hejka... ale cisza....
u nas mega kocioł. średniak został w domu, ma lekki katar, lekarka stwierdziła że jest "czysty" ale dmuchamy chuchamy żeby na przyszły tydzień na szpital był zdrowy więc zostanie w domu ...
do szkoły ciągle coś ze starszakiem a to treningi a to próby na występy z kółkiem teatralnym a to robienie pierdołek na sprzedaż na kiermasz świąteczny no i mega ilość lekcji i sprawdzianów.
Młodemu idzie ząb i jest mega marudny. O ile nie wspina się np na blat kuchenny po rączkach od szuflady, albo nie grzebie w szafach to wisi trzymając się mojej nogi i piszczy. Ogólnie nie mogę zniknąć z pola widzenia bo jest mega płacz...
Chyba dopadł mnie kryzys - jestem mega niewyspana (nadal pobudki 5-6 razy w nocy), mega do tyłu z przygotowaniami do świąt, porządki robię "bieżące" a więc przed świętami sporo zostanie (a m z średnim w szpitalu wtedy będą i zostaje to na mojej głowie). W weekendy m na uczelnię więc też nie mogę zaplanować nic szczególnego na weekend. Ogólnie kicha. Jak w dzień położę małego to robię np obiad, sprzątam albo coś. Jestem straszna, ale marzy mi się wyjść na kilka godzin bez tego domowego uganiania się.
No i po trochę już się cieszę na powrót do pracy - kurcze to tak jakbym odzyskiwała "kawałek siebie"...
ale ze mnie matka .... masakra... ale chyba brak słońca i ta codzienność, rutyna mnie dobija...:-(
u nas mega kocioł. średniak został w domu, ma lekki katar, lekarka stwierdziła że jest "czysty" ale dmuchamy chuchamy żeby na przyszły tydzień na szpital był zdrowy więc zostanie w domu ...
do szkoły ciągle coś ze starszakiem a to treningi a to próby na występy z kółkiem teatralnym a to robienie pierdołek na sprzedaż na kiermasz świąteczny no i mega ilość lekcji i sprawdzianów.
Młodemu idzie ząb i jest mega marudny. O ile nie wspina się np na blat kuchenny po rączkach od szuflady, albo nie grzebie w szafach to wisi trzymając się mojej nogi i piszczy. Ogólnie nie mogę zniknąć z pola widzenia bo jest mega płacz...
Chyba dopadł mnie kryzys - jestem mega niewyspana (nadal pobudki 5-6 razy w nocy), mega do tyłu z przygotowaniami do świąt, porządki robię "bieżące" a więc przed świętami sporo zostanie (a m z średnim w szpitalu wtedy będą i zostaje to na mojej głowie). W weekendy m na uczelnię więc też nie mogę zaplanować nic szczególnego na weekend. Ogólnie kicha. Jak w dzień położę małego to robię np obiad, sprzątam albo coś. Jestem straszna, ale marzy mi się wyjść na kilka godzin bez tego domowego uganiania się.
No i po trochę już się cieszę na powrót do pracy - kurcze to tak jakbym odzyskiwała "kawałek siebie"...
ale ze mnie matka .... masakra... ale chyba brak słońca i ta codzienność, rutyna mnie dobija...:-(
Marika30708
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2007
- Postów
- 4 787
Witam
U nas bez zmian. Mamy raz lepsze raz gorsze dni.
Wczoraj byłam u pulmonologa, bo kaszel nie przechodzi. Osluchowo czysto. Dostałam antybiotyk tym razem na 7 dni. Antybiotyk plus migrena i czuje się fatalnie. Już trochę lepiej. Ale z rana i po południu to jakbym kaca giganta miała. Jak jutro tak będzie to odstawiam antybiotyk.
Mąż wraca 20.12 wieczorem. A 05.01 wraca spowrotem. Podlamalam się trochę.
Starszy kaszla, Laura nie śpi i płacze. A ją z zamartwiania jakiejś nerwicy dostanę
U nas bez zmian. Mamy raz lepsze raz gorsze dni.
Wczoraj byłam u pulmonologa, bo kaszel nie przechodzi. Osluchowo czysto. Dostałam antybiotyk tym razem na 7 dni. Antybiotyk plus migrena i czuje się fatalnie. Już trochę lepiej. Ale z rana i po południu to jakbym kaca giganta miała. Jak jutro tak będzie to odstawiam antybiotyk.
Mąż wraca 20.12 wieczorem. A 05.01 wraca spowrotem. Podlamalam się trochę.
Starszy kaszla, Laura nie śpi i płacze. A ją z zamartwiania jakiejś nerwicy dostanę
kasia150491
Mamusia synusia:)
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2013
- Postów
- 1 396
hej
u nas jest dobrze, Arkowi wyszedł 4 zabek teraz mamy juz lzej-nie piszczy tyle i w nocy jest spokojnie. Co do porzadkow swiatecznych to zostala mi tylko kuchnia i lazenka do posprzatania- reszta lsni. Teraz tylko tez porzadek utrzymac Prezenty tez kupione wiec tylko jedzenie i moga byc swieta gorzej z uczelnia i praca licencjacka...nie mam prawie nic, a powinnam juz gdzies na 20 stronie byc... no coz...
duzo sily i cierpliwosci zycze kochane na ten goracy czas.
u nas jest dobrze, Arkowi wyszedł 4 zabek teraz mamy juz lzej-nie piszczy tyle i w nocy jest spokojnie. Co do porzadkow swiatecznych to zostala mi tylko kuchnia i lazenka do posprzatania- reszta lsni. Teraz tylko tez porzadek utrzymac Prezenty tez kupione wiec tylko jedzenie i moga byc swieta gorzej z uczelnia i praca licencjacka...nie mam prawie nic, a powinnam juz gdzies na 20 stronie byc... no coz...
duzo sily i cierpliwosci zycze kochane na ten goracy czas.
Ostatnia edycja:
Dona Kinga ma znamie też taką myszkę,plamke brązową umiejscowioną na kości guzicznej(miejscu zakończenia rowka przy pupie i tam ma to znamie ktore nachodzi na oba pośladki) mielsiżmy już po porodzie zalecone,żeby to skontrolowac i tak jeździmy co pol roku na kontrolę a przy okazji trzeba obserwować.
Kasia ach te zeby,no to gratulacje kolejnego ząbka,teraz to sie posypie,oby to dobrze znosił.Fajnie że masz już porządki tak do przodu u mnie nie ma jeszcze tej Magii świąt,jakoś tego nie czuję i porządki w tyle.
Marika wspolczuję teraz tego użerania się z choróbskiej,samej to cięzko,bo nawet nie możesz sobie pzowolić połozyć się w ciagu dnia a ktos si,e zajmie dzieciaczkami,zdrowia duzo zyczę.
Kaczuszka jak takie zmęczenie dopadnie to nie dziwne,że potem cche się od tego uciec,odocząć.
Powiedźcie mi czy jest możliwe,żeby Kinga zaraziła się bakterią jaką ma corka 6miesięczna M,wykryto u dziewczynki w moczu tą bakterię Klebsiella ...
W ndz się widziałyśmy i Kinga chwyciła zabawki od tej dziewczynki i jak to dziecko,zaraz do buzi. To był moment.
Teraz mam stresa wielkiego czy się nie zarazi tą bakterią
Kinga,jeszcze by teraz tego brakowało...
Co prawda ta malutka dostaje teraz antybiotyk,ale mam stresa czy sie nie zarazi Kinga....
U nas też katar,nagle we wtorek zaczęlo sie w nocy,w dzień leje sie z nosa,w ruch woda morska,frida,sól fizjologiczna i syrop lipomal na wszelki wypadek.
No i dziś było lepiej w nocy i w dzień już nie było tragrdii także chyba bez sensu iść do lekarza na kontrolę hmmm?
Dziś byłysmy u alergologa i czywiście inny pomysł na podawanie lekow ,ale diagnoza podobna co dermatolog,że to nie AZS,ŻE Nie wygląda.
Mamy wprowadzać stopniowo do mleka Nutramigen co dzien to jedną miarke wiecej normalnego mm,dobrze myślę?że tak lepiej zrobić?
za dwa tygodnir kontrola i ammy odstawic zyrteć a nadal podawac ketotifen tylko.Maść sterydowa tylko 3 dni a dermatolog przepisala na 7 dni,dlatego ze wszystkim się wstrzymywalam aż do momentu wizyty u alergolog,także zobaczymy.
Kasia ach te zeby,no to gratulacje kolejnego ząbka,teraz to sie posypie,oby to dobrze znosił.Fajnie że masz już porządki tak do przodu u mnie nie ma jeszcze tej Magii świąt,jakoś tego nie czuję i porządki w tyle.
Marika wspolczuję teraz tego użerania się z choróbskiej,samej to cięzko,bo nawet nie możesz sobie pzowolić połozyć się w ciagu dnia a ktos si,e zajmie dzieciaczkami,zdrowia duzo zyczę.
Kaczuszka jak takie zmęczenie dopadnie to nie dziwne,że potem cche się od tego uciec,odocząć.
Powiedźcie mi czy jest możliwe,żeby Kinga zaraziła się bakterią jaką ma corka 6miesięczna M,wykryto u dziewczynki w moczu tą bakterię Klebsiella ...
W ndz się widziałyśmy i Kinga chwyciła zabawki od tej dziewczynki i jak to dziecko,zaraz do buzi. To był moment.
Teraz mam stresa wielkiego czy się nie zarazi tą bakterią
Co prawda ta malutka dostaje teraz antybiotyk,ale mam stresa czy sie nie zarazi Kinga....
U nas też katar,nagle we wtorek zaczęlo sie w nocy,w dzień leje sie z nosa,w ruch woda morska,frida,sól fizjologiczna i syrop lipomal na wszelki wypadek.
No i dziś było lepiej w nocy i w dzień już nie było tragrdii także chyba bez sensu iść do lekarza na kontrolę hmmm?
Dziś byłysmy u alergologa i czywiście inny pomysł na podawanie lekow ,ale diagnoza podobna co dermatolog,że to nie AZS,ŻE Nie wygląda.
Mamy wprowadzać stopniowo do mleka Nutramigen co dzien to jedną miarke wiecej normalnego mm,dobrze myślę?że tak lepiej zrobić?
za dwa tygodnir kontrola i ammy odstawic zyrteć a nadal podawac ketotifen tylko.Maść sterydowa tylko 3 dni a dermatolog przepisala na 7 dni,dlatego ze wszystkim się wstrzymywalam aż do momentu wizyty u alergolog,także zobaczymy.
Ostatnia edycja:
Witam.
Kaczuszka mozemy sobie piątke przybic... U nas tez marudne ząbkowanie ciag dalszy. Oczywiscie Filip nie spi. Dzis polozyłam sie przed 3 . a wstałam przed 8,
Z porzadkami jestem daleko w lesie, Liczę ze na dniach sie ogarnę ze wszystkim , ale ciezko z Filipem to idzie,
'
Kasiu gratki czwartego ząbka.
Marika zdrowia duzo dla was,,, widzę,ze masz przechlapane, mąż tak krótko będzie ze sie nacieszyc nie zdążycie a juz trzeba jechac...
Ja dzis byłam u Antosia na cmentarzu. z dziewczynami z grupy fb. umowione byłysmy na miejscu , w Puławach. No i poznałam mamę Antosia... aj ciezki to byl dzien
Kaczuszka mozemy sobie piątke przybic... U nas tez marudne ząbkowanie ciag dalszy. Oczywiscie Filip nie spi. Dzis polozyłam sie przed 3 . a wstałam przed 8,
Z porzadkami jestem daleko w lesie, Liczę ze na dniach sie ogarnę ze wszystkim , ale ciezko z Filipem to idzie,
'
Kasiu gratki czwartego ząbka.
Marika zdrowia duzo dla was,,, widzę,ze masz przechlapane, mąż tak krótko będzie ze sie nacieszyc nie zdążycie a juz trzeba jechac...
Ja dzis byłam u Antosia na cmentarzu. z dziewczynami z grupy fb. umowione byłysmy na miejscu , w Puławach. No i poznałam mamę Antosia... aj ciezki to byl dzien
siva
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2013
- Postów
- 1 419
Witam się i ja
U nas też katar i zęby - dziś już noc lepsza, więc mam nadzieję,że będzie coraz lepiej. Chorują obie,więc zero czasu mam na cokolwiek poza nimi Lena ma już 6 zębów, więc lekarka na wizycie nas pocieszyła, że jeszcze dwa I będzie spokój na kilka miesięcy. A wychodzą symetrycznie, więc wygląda słodko
Julię zostawiam już do świąt w domu - pójdzie tylko na apel świąteczny odebrać nagrodę za zajęcie pierwszego miejsca w konkursie recytatorskim. Nie miałabym serca jej tego odmówić.
W sobotę mam zamiar dekorowac z Julką pierniki - mamy z tego obie frajdę
A od poniedziałku m zaczyna urlop aż do nowego roku, więc zabiorę się za porządki, zakupy itp. No I za siebie fryzjer I kosmetyczka już zaplanowana.
Tylko biegać nie mam kiedy, a kolejne zawody za dwa tygodnie - chcialabym znowu poprawić swój wynik
Nisiao, nie mam pojęcia jak z tą bakteria, jak można się zarazić, ale też bym się wściekła na koleżankę.
Akuku, jeszcze raz gratki własnego interesu - zazdrośnikami się nie przejmuj, byli i będą zawsze
Kaczuszka, rozumiem Cię z tym powrotem do pracy - ja też boję się go i jednocześnie już doczekać się nie mogę
Życzę zdrowia wszystkim i sił w chorobach i marudnych ząbkowaniach.
U nas też katar i zęby - dziś już noc lepsza, więc mam nadzieję,że będzie coraz lepiej. Chorują obie,więc zero czasu mam na cokolwiek poza nimi Lena ma już 6 zębów, więc lekarka na wizycie nas pocieszyła, że jeszcze dwa I będzie spokój na kilka miesięcy. A wychodzą symetrycznie, więc wygląda słodko
Julię zostawiam już do świąt w domu - pójdzie tylko na apel świąteczny odebrać nagrodę za zajęcie pierwszego miejsca w konkursie recytatorskim. Nie miałabym serca jej tego odmówić.
W sobotę mam zamiar dekorowac z Julką pierniki - mamy z tego obie frajdę
A od poniedziałku m zaczyna urlop aż do nowego roku, więc zabiorę się za porządki, zakupy itp. No I za siebie fryzjer I kosmetyczka już zaplanowana.
Tylko biegać nie mam kiedy, a kolejne zawody za dwa tygodnie - chcialabym znowu poprawić swój wynik
Nisiao, nie mam pojęcia jak z tą bakteria, jak można się zarazić, ale też bym się wściekła na koleżankę.
Akuku, jeszcze raz gratki własnego interesu - zazdrośnikami się nie przejmuj, byli i będą zawsze
Kaczuszka, rozumiem Cię z tym powrotem do pracy - ja też boję się go i jednocześnie już doczekać się nie mogę
Życzę zdrowia wszystkim i sił w chorobach i marudnych ząbkowaniach.
Ostatnia edycja:
Siva czytalam na fb że dopadło choróbsko,zdrowia życzę dla Was,katar jest męczący ano spokojnie apać ani nic....
My już na końcówce coś furczy w nosku,czasem Kinga odkaszlnie i teraz powinnam iść do lekarza na osłuchanie po tym katarku?może panikuje niepotrzebnie i moze ma jeszcze troszkę nosek zapchany i stąd te pokaslywanie....
My już na końcówce coś furczy w nosku,czasem Kinga odkaszlnie i teraz powinnam iść do lekarza na osłuchanie po tym katarku?może panikuje niepotrzebnie i moze ma jeszcze troszkę nosek zapchany i stąd te pokaslywanie....
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 635
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 188 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 837
Podziel się: