WitaM
Na początku życzę wszystkim chorowitkom zdrówka.
Akuku Twoim dzieciaczkom i Tobie rownież.Do tego to zmęczenie,więc nie dziwię sie że padasz.Biznes tortowy się rozkręca,ładnie słodkości ostatnio stworzyłaś.Co do zajścia w ciążę faktycznie może być tak że to przemęczenie tak może działać.
Siva
rewelacyjna sukieneczka i fajny pomysł z tym,żebyscie miały takie same sukienki.
Ikasia gratuluję ciąży,wierzę że teraz jest t wszystko trudne do przyswojenia w koncu tak niedawno się wydaje,że się rodziło,ale z czasem będzie już coraz lepiej i nie martw się,rśnijcie zdrowo :-)
Przepraszam,ze wszysrkim nie odp,ale jeszcze muszę nadrobić.
U mnie to powiem tak
Aaaaaaaaaaaaaaaaa ktoś podmienił mi dziecko!
Jak wcześniej Kinia zasypiała bezproblemowo,sporadycznie było marudkowanie przez sen a w nocy to spała spokojnie,tak teraz?
Rany ta noc to była przegięciem,płacz ,wiercenie się ,nie wiadomo o co chodzi.
Jakiś skok rozwojowy czy co?
Znim zasnie to też się tak wypłacze okropnie w tym łó,zeczku,dopiero jak ją wezmę na sofe,dam zabawki to się rozpogodzi i jest ok,zmierzam z nią do łóżeczka,znowu syrena.
Ząbków mamy sztuk raz,dwa....7 i dzie następna górna dwójka.Ostatnio tak te zęby wychodzą migiem.
Zrobiłyśmy ten test na alergie z krwi i wyszło,że na nic nie jest uczulona,również na mleko też nie jest a pije nutramigen ,podaję jej kaszki mleczne,jogurty,deserki mleczne.
Miała Kinga wysypkę dziwną,kiedyś pisalam,lekarka też uznała że wygląda to na AZS,ale skierowała na te badania,podala też syrop Ketotifen zystec krople,maść Elocom i wszystko ładnie zeszło.
Tylko teraz na plecach znowu coś wychodzi i teraz pytanie co jej tak nie służy....
Może te mleko Nutramigen od początku jej nie służyło....
Teraz czeka nas jeszcze wizyta u alergologa,hematologa kontrolna z węzłami chłonnymi i jeszcze deramtolog-kontrola znamienia to też tą skórę oglądnie.
Zyrtecu nie podaje Kindze i tego syropu ketotifen,podawalam miesiac boję się znowu ją tym faszerować.
Też rozglądam się za sukienkami na roczek,to już tak blisko,myślałam o takie w stylu TUTU do tego jakaś blizeczka,opaska,nic na biało.Msza zamówiona,czas leci.
Aż szkoda,że tak szybko leci,ale z drugiej strony tak fajnie widzieć coraz to nowsze postępy u Młodej.
Dalej chodzimy na rehabilitacje-niestety.