reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Hej kochane ja sie szykuje do pracy i jak wrpce musze chate na picus cucus wysprzatac bo jutro tort do odbioru a wiecie jak to jest przy dzieciach :) nie zebym brudno miala haha.

Zolnierz juz prawie caly zrobiony dzis bede konczyc... nocka zarwana juz byla tera druga zarwe. Ale efekt mam nadzieje sie spodoba ;);)

Ciasto upieklam czekoladowe juz i tylko krem maslany czekoladowy mam zrobic...

Dobra lasencje zmykam kawke wypic .
 
reklama
A to rozmowa z kolezanka ktora robi ze mnie nieroba i dziecioroba..

K: co slychac ?
Ja: a jakos zyjemy ?
K: zyjecie? (Z podtekstem ze w ciazy jestem)
Ja : nie nie jeztem w ciazy..
K: a myslalam...

Po poludniu mowie jej ze mnie rozsmieszyla tym tekstem ..
K: a moze mnie oszukujesz...
Ja: a po co mialabym to robic ...
K: moze ci sie pracowac nie chce?
Ja: ty nie wiesz o czym ty mowisz... w pracy to ja odpoczywam (kolezanka dzieci nie ma i nie chce miec...jej maz chce ale ona lubi swoje ustabilizowane zycie i woli kupic sobie psa)
Pozniej stwierdzila ze "niektorzy" robia sobie dzieci zeby nie pracowac i benefity dostawac...

A we mnie sie az zagotowalo ....
 
Witajcie dziewczyny po tak długiej przerwie. Przepraszam, że nie odpisuję każdej imiennie ale haos u mnie nastąpił. Starsza córa zaraziła wszystkich, przyniosła cosik z przedszkola, zaczęła kaszleć i pozarażała cały dom. Pierwsza załapała Amelka (niestety), potem ja, mój m i moi rodzice. Na całe szczęście obyło się bez antybiotyku, ale walczyłam z całych sił. Najgorszy był katar. Z Oli wychodziło coś, nawet nie wiem jak to nazwać ale miałam obawy że odkurzacz się zatka. Zaraz na początku rozdzieliłam siostry co by nie generować mutacji wirusa. Ale efekt tego był taki że latałam z parteru na piętro i nazat. Na dole jedna rura od odkurzacza a na górze druga. Jeden pozytyw w tym-ćwiczenia na zgrabne nogi, hehehe. W międzyczasie mój śpik. Najbardziej katar dał się we znaki Amelce, bidulce. Ani jeść z butli, ani pić. Pediatra powiedział że młodszej można odkurzać nos tylko 3 razy dziennie a tak to tylko fridą co by jej śluzówki nie zniszczyć. No więc działałam wg wskazań i Jak się wydawało że już odessałam wszystko to za sekundę znów słyszę furczenie w nosie. Już mnie klatka piersiowa bolała od tej fridy. Katar trwał u obu 10 dni. Olka miała jeszcze kaszel i raz gorączkę. Amelka prawie bez kaszlu i bez gorączki, ale ona to ogólnie bezgorączkowa jest. Trochę nie fajnie bo nie od razu czasem wiadomo, że coś się dzieje. Tydzień byłam na opiece i już w pracy jestem i drżę cały czas żeby powtórki nie było.

U nas też kumulacja imprez jest. Olka 30.11 urodziny, potem Mikołaj (zakupy dla dzieci), 12.12 Olka ma imieniny ale na razie odpuszczam tę okazję, potem jest gwiazdka a 15.01 urodziny Amelki. Och zapomniałabym, 08.01 mój chrześnik ma 18-tkę. Wór trzeba, ale pieniędzy.

Marika-współczuję nieprzespanych nocek. My póki co nienajgorzej, choć nie chcę chwalić bo znając życie za chwilkę może być odwrotnie. Amela ma 3 drzemki w ciągu dnia.

Z nowin jeszcze-mamy 2 ząbki, dwie dolne jedynki a wyrzynają się dwie dolne dwójki. Stawać jeszcze nie próbujemy, choć mama bardzo by chciała.

Jestem przerażona-Olka wyrosła prawie ze wszystkich ciuchów, ja chyba zbankrutuję!!!

Inomama, uwielbiam Twoje posty, pisz częściej kochana, z całym szacunkiem dla pozostałych. Ja też czasu dla siebie ni w ząb. Pielęgnacja urody zeszła na daaaaaleki plan.
Cieszę się że to forum jeszcze funkcjonuje. Nie zawsze tak jest. Mamy zgrany zespół choć obowiązki nie zawsze pozwalają na pisanie

Zdrówka dla wszystkich chorowitek i siły dla ich mam.
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny :)
Grudnioweczka, fajnie że piszesz - wiadomo, że przy dwójce w domu, a już jak wszyscy chorzy to czasu brak.
Akuku, ta Twoja znajoma ma dość oryginalny pogląd na temat, w którym jak piszesz brak jej doświadczenia ;) Nie przejmuj się nią!
Inomama, zazdraszczam wizyty u kosmetyczki - też pragnę, ale trudno czas wygospodarować :(
Ja od rana rządzę w kuchni, efektem czego jest sernik na zimno czekający w lodówce na powrót A. Lena od 7.00 dokazuje ;)i ani myśli o drzemce.
Spadam obiad odświętny szykować i siebie na bóstwo ;)
Miłego dnia!
 
ciag dalszy

Jaguś - my przesadziliśmy Dziuńkowską i trza teraz przodem zacząć sadzać, bo się nie mieści tyłem już...nogi do góry, pas o łeb zawadza - zero komfortu:)

Marika - zdrówka!!!!

Siva - czyli jednak rozłożyło Julę...buziaki dla Niej! a święto jakieś dziś macie?

Akuku - co zrobił, że za skórę zalazł chłop?

jezuniu, czytam i nie wierzę...o co chodzi z tym roczkiem w kościele????i że w bieli???to jakiś nowy zwyczaj????nic, ale to nic nie wiem na ten temat...

Grudnióweczka - łorany, to nieźle choroby dały się we znaki...żeby już dobrze było życzę!:) buźka

wszystkim świętującym cokolwiek - sto lat!
 
Inomama, chłop mój znowu o rok starszy, a sernik na zimno mojej roboty lubi niezmiennie ;)
Ja tak jak pisałam wcześniej, specjalnego ubioru na roczek do kościoła nie przewiduję. Dobra, młoda zasnęła, więc lecę coś pożytecznego porobić ;)
 
Dzięki za odpowiedzi, chyba dziś pojedziemy jakiś fotelik małej kupować bo jakby się tak zastanowić to wcale taka mała już nie jest, a nosidełko oczywiście jest już beee... Jak się jej uda zasnąć to super, a jak nie to się modlę by jak najszybciej do domu dotrzeć bo taki ryk;)


Akuku głupio gada ta koleżanka, ale to chyba wiesz;) Moja koleżanka z pracy ma dwie córki - bodajże 9 i 10 lat, a teraz w maju urodziła synka i w sumie to trzecie jak już dwójka odchowana to chyba fajna sprawa, chociaż wiadomo są plusy i minusy bo to trochę jakby się jedynaka miało;-)


Grudnióweczka współczuję choróbska, oby Was już mijało szerokim łukiem:)


Siva wszystkiego najlepszego dla męża:) Mój to amator tiramisu ale jeszcze 2 miesiące do jego urodzin, więc trochę chłopina jeszcze poczeka:-D


Inomama fajnie, że się odezwałaś:)
Zgrzytanie zębów chyba wytrzymam, palec czy styropian na szybie nie robi na mnie wrażenia, ale jak ktoś specjalnie jeździ sztućcami po talerzu z takim piskiem to aż się we mnie gotuje;)


My też nie przewidujemy jakiegoś specjalnego stroju na roczek, zwykłe ubranko:) Obstawiam że mała będzie już do tego czasu chodziła, bo wczoraj też zaczęła stać bez trzymania - a kilka dni temu pisałam że w sumie mogłaby z tym trochę poczekać;-)
 
przez Kubusia oglądanie bajeczek na you tubie zżarło mi transfer i interneta prawie nie mam:/ a w tel nie pisze-tylko czasem czytam:) -tak więc sory za skłanie :p Ja religijna jestem,ale na roczek chyba mszy nie będę zamawiać...Imprezkę się zrobi i tyle:) U nas też wydatków że ło jej...święta-z 20prezentów...,sylwester,moje imieniny,w styczniu urodziny Zosi i moje,mojej mamy i tesciowej...(ale ogólnie obchodzimy imieniny wiec prezentów nie dostaną :D ) Pisałam pare dni temu że Zosia sama już chwilke stoi- to teraz napiszę że zdarza się jej już to coraz częściej :) Zębów mamy od 2miesięcy szt. 6 :D Kasia-cieszę sie że mój wymysł smakował :) dziś robię zapiekanke z miesa mielonego,ziemniaków,sera żółtego i brokułów Akuku niestety ktoś kto nie ma dzieci to se pogadać może...Trzeba było jej odpowiedzieć że pogadamy jak będziesz miała dzieci-bo pies takiej opieki i nakładu finansowego nie potrzebuje,i od psa nie dostanie na starość szklanki wody...ach szkoda słów na takich ludzi... Jaguś heeh to nasze panienki odważne:D Grudniówka,Marika zdrówka Wam-my też niestety chorujemy :(
 
Milusa oj tak, właśnie jak zobaczyłam że Julka tak stoi to pierwsze o Twojej Zosi pomyślałam;) Tak samo jak zaczęła się interesować schodami (pierwszy stopień zaliczony) to przypomniało mi się że Adaś Kaczuszki też z tych wspinających;)
Podejrzewam że zrobi tatusiowi prezent na urodziny i już w grudniu będzie sama śmigać;)
 
reklama
hej :-)

u nas tak samo jak u milusi-impreza roczkowa bedzie, ale msza nie (wierzaca jestem-to juz chyba wiadomo na forum:-p), ale u nas takiego zwyczaju nie ma. My msze taka za cala rodzine mamy w rocznice slubu, wiec raczej nie bede na roczek zamawiac.

im brzydsza pogoda tym dluzej mi syn spi!! jeee!!!:tak: dzis do 8, a jeszcze maz go do kuchni zabral (sniadanie szykowali:-))- to ja do 9 pospalam;-)

kochane!
chorym- zdrowia! zabieganym- czasu! zmeczonym- sily! buziaki!!!;-)
 
Do góry