Akuku narobiłaś smaka tymi plackami,ja robię podobnie tyle,że nazyw.je po węgiersku,ale skladniki są nawet podobne i obowiazkowojakiś korniszonek albo kiszonek
do tego,mam smaki że chyba w przyszlym tygodniu zrobię...
Wiecie ja to kiedyś,tzn w trakcie ciąży ,przed :-) non stop coś innego pichciłam,wymyslałam,szukalam nowości itd jak i z daniami obiadowymi tak i ciastamia teraz mi się nie chce,normalnie jak mam stać przy garach to jakoś nie potrafię,mala sama,tez się już domaga więcej uwagi i takie gotowanie.
Jak mąż jest,to ok wtedy jakoś moge uwage poświęcić,ale to przeważnie jest ta niedziela.
Mam nadzieję,ze się to unormuje,bo gdyby nie maż,to bym olala gotowanie-serio.ile razy jest tak że bym coś zjadla,ale mi się nie chce gotoać i tylko O coś wymyślę a sama to co tam jest to zjem a najgorsze jak pocisne słodkim-ooo to masakra.
Pewnie wszystko wroci do normy![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Kasia widzę synus pieknie przygotowany do raczkowania,noooo to teraz będą wszystkie paproszki,klaczki i kurze jego
hehheee ja wiem,że się sprząta,ale mimo wszystko ;-)zawsze coś tam dziecię capnie
Elama gratulacje tego pirwszego zębolka i tak bezboleśnie dla Małej i dla WAS
Wiecie u nas bylo też podobnie,niby czasem marudna,wieczorami czasem placz i tak myślalam,że może ten ząb ją mierzi aż pewniego dnia,wreszcie się ukazał,tera niech rośnie i następny się chyba szykuje :-) ogólnie to nie mam co narzekać-oby się to nie zmieniło.....
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Wiecie ja to kiedyś,tzn w trakcie ciąży ,przed :-) non stop coś innego pichciłam,wymyslałam,szukalam nowości itd jak i z daniami obiadowymi tak i ciastamia teraz mi się nie chce,normalnie jak mam stać przy garach to jakoś nie potrafię,mala sama,tez się już domaga więcej uwagi i takie gotowanie.
Jak mąż jest,to ok wtedy jakoś moge uwage poświęcić,ale to przeważnie jest ta niedziela.
Mam nadzieję,ze się to unormuje,bo gdyby nie maż,to bym olala gotowanie-serio.ile razy jest tak że bym coś zjadla,ale mi się nie chce gotoać i tylko O coś wymyślę a sama to co tam jest to zjem a najgorsze jak pocisne słodkim-ooo to masakra.
Pewnie wszystko wroci do normy
Kasia widzę synus pieknie przygotowany do raczkowania,noooo to teraz będą wszystkie paproszki,klaczki i kurze jego
Elama gratulacje tego pirwszego zębolka i tak bezboleśnie dla Małej i dla WAS
Wiecie u nas bylo też podobnie,niby czasem marudna,wieczorami czasem placz i tak myślalam,że może ten ząb ją mierzi aż pewniego dnia,wreszcie się ukazał,tera niech rośnie i następny się chyba szykuje :-) ogólnie to nie mam co narzekać-oby się to nie zmieniło.....