Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Hej dziewczyny!!
U mnie Adrian siedzi już bardzo stabilnie. Mogę go posadzić tam gdzie stoje, nie ważne czy to posadzka czy trawa i już się nie przewraca nawet za zabawkami :-) Nie powiem... bardzo ułatwiło mi to życie bo chłopaki w końcu się razem bawią. Czy to posadzę ich w piaskownicy, czy na trawie... dywanie w domu - rozrzucę zabawki i dzieci nie ma (choć na 15 min...
Tu właśnie moje chłopaki w piaskownicy! - Jak ja kocham swój ogród...
Co do starszaka to jednak może faktycznie być taki bunt 2 latka... Od paru dni zaczęłam poświęcać mu więcej czasu, nie krzyczę praktycznie wcale i ogólnie mam w sobie bardzo dużo spokoju bo troszkę zaczęłam rozumieć skąd takie zachowania się biorą (dużo czytałam na temat tego buntu) i powiem wam ze widzę ogromną zmianę w zachowaniu mojego syna... Normalnie wraca mój kochany przytulak. Dalej jęczy, krzyczy, nie mówi itp ale zauważyłam ze szybciej osiągam to co chce poprzez spokój i nie "dostrzeganie" tych krzyków niż krzycząc sama...
Jaguś my też ostatnio grilujemy! Dzisiaj też zamiast obiadu robimy obiad na dworze i szaszłyki drobiowe :-)
Monika super wynalazek :-) Ja na razie kąpie się z chłopakami a jak już nie będę bała się ze Adrian się utopi przewrócony przez Konrada to chłopcy będą się kąpać sami razem
Sylka w takim razie zazdroszczę grzecznych dzieci
Marika nie dziwie się ze boisz się powrotu...mimo że to twój mąż to jednak jego powrót jest dla was wszytkich wielką zmianą...
Komag ja nie uznaję tej metody 3-5-7... jest dla mnie nie ludzka i sprzeczna z potrzebami dziecka... :-( Współczuję tego natłoku obowiązków...
Akuku gratuluję kolejnych ząbków!!!
Dona ja teżnie nawidzeprasować... dlatego nie prasuję :-) Każdy sobie prasuję jak coś tego wymaga... ja nie stercze przy desce - chłopakom też nie prasuję rzeczy chyba ze tego coś wymaga (np. koszule itp)
A teraz spadamy na rynek obkupić męża bo w niedziele mamy chrzciny braciszka moich chłopaków (Siostra męża urodziła w maju)Cieszę się na ten rodzinny spęd :-)
U mnie Adrian siedzi już bardzo stabilnie. Mogę go posadzić tam gdzie stoje, nie ważne czy to posadzka czy trawa i już się nie przewraca nawet za zabawkami :-) Nie powiem... bardzo ułatwiło mi to życie bo chłopaki w końcu się razem bawią. Czy to posadzę ich w piaskownicy, czy na trawie... dywanie w domu - rozrzucę zabawki i dzieci nie ma (choć na 15 min...
Tu właśnie moje chłopaki w piaskownicy! - Jak ja kocham swój ogród...
Co do starszaka to jednak może faktycznie być taki bunt 2 latka... Od paru dni zaczęłam poświęcać mu więcej czasu, nie krzyczę praktycznie wcale i ogólnie mam w sobie bardzo dużo spokoju bo troszkę zaczęłam rozumieć skąd takie zachowania się biorą (dużo czytałam na temat tego buntu) i powiem wam ze widzę ogromną zmianę w zachowaniu mojego syna... Normalnie wraca mój kochany przytulak. Dalej jęczy, krzyczy, nie mówi itp ale zauważyłam ze szybciej osiągam to co chce poprzez spokój i nie "dostrzeganie" tych krzyków niż krzycząc sama...
Jaguś my też ostatnio grilujemy! Dzisiaj też zamiast obiadu robimy obiad na dworze i szaszłyki drobiowe :-)
Monika super wynalazek :-) Ja na razie kąpie się z chłopakami a jak już nie będę bała się ze Adrian się utopi przewrócony przez Konrada to chłopcy będą się kąpać sami razem
Sylka w takim razie zazdroszczę grzecznych dzieci
Marika nie dziwie się ze boisz się powrotu...mimo że to twój mąż to jednak jego powrót jest dla was wszytkich wielką zmianą...
Komag ja nie uznaję tej metody 3-5-7... jest dla mnie nie ludzka i sprzeczna z potrzebami dziecka... :-( Współczuję tego natłoku obowiązków...
Akuku gratuluję kolejnych ząbków!!!
Dona ja teżnie nawidzeprasować... dlatego nie prasuję :-) Każdy sobie prasuję jak coś tego wymaga... ja nie stercze przy desce - chłopakom też nie prasuję rzeczy chyba ze tego coś wymaga (np. koszule itp)
A teraz spadamy na rynek obkupić męża bo w niedziele mamy chrzciny braciszka moich chłopaków (Siostra męża urodziła w maju)Cieszę się na ten rodzinny spęd :-)