reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Hej dziewczyny!!


U mnie Adrian siedzi już bardzo stabilnie. Mogę go posadzić tam gdzie stoje, nie ważne czy to posadzka czy trawa i już się nie przewraca nawet za zabawkami :-) Nie powiem... bardzo ułatwiło mi to życie bo chłopaki w końcu się razem bawią. Czy to posadzę ich w piaskownicy, czy na trawie... dywanie w domu - rozrzucę zabawki i dzieci nie ma (choć na 15 min...

Tu właśnie moje chłopaki w piaskownicy! - Jak ja kocham swój ogród...

chopaki.jpg

Co do starszaka to jednak może faktycznie być taki bunt 2 latka... Od paru dni zaczęłam poświęcać mu więcej czasu, nie krzyczę praktycznie wcale i ogólnie mam w sobie bardzo dużo spokoju bo troszkę zaczęłam rozumieć skąd takie zachowania się biorą (dużo czytałam na temat tego buntu) i powiem wam ze widzę ogromną zmianę w zachowaniu mojego syna... Normalnie wraca mój kochany przytulak. Dalej jęczy, krzyczy, nie mówi itp ale zauważyłam ze szybciej osiągam to co chce poprzez spokój i nie "dostrzeganie" tych krzyków niż krzycząc sama...


Jaguś
my też ostatnio grilujemy! Dzisiaj też zamiast obiadu robimy obiad na dworze i szaszłyki drobiowe :-)

Monika super wynalazek :-) Ja na razie kąpie się z chłopakami a jak już nie będę bała się ze Adrian się utopi przewrócony przez Konrada to chłopcy będą się kąpać sami razem :-D

Sylka w takim razie zazdroszczę grzecznych dzieci :-D


Marika nie dziwie się ze boisz się powrotu...mimo że to twój mąż to jednak jego powrót jest dla was wszytkich wielką zmianą...


Komag ja nie uznaję tej metody 3-5-7... jest dla mnie nie ludzka i sprzeczna z potrzebami dziecka... :-( Współczuję tego natłoku obowiązków...


Akuku gratuluję kolejnych ząbków!!!


Dona ja teżnie nawidzeprasować... dlatego nie prasuję :-) Każdy sobie prasuję jak coś tego wymaga... ja nie stercze przy desce - chłopakom też nie prasuję rzeczy chyba ze tego coś wymaga (np. koszule itp)



A teraz spadamy na rynek obkupić męża bo w niedziele mamy chrzciny braciszka moich chłopaków (Siostra męża urodziła w maju)Cieszę się na ten rodzinny spęd :-)
 

Załączniki

  • chopaki.jpg
    chopaki.jpg
    41,2 KB · Wyświetleń: 53
reklama
Dona na początku gorączkował. Lekarka nie pozwoliła wychodzić bo były upały i jak bierzesz antybiotyk to nie powinno się na słońcu przebywać, wychodziliśmy popołudniami późnymi na ogród, bo wtedy mieliśmy w nim cień. Wczoraj lało więc też nie wyszliśmy, nie jeździliśmy do znajomych bo angina zaraźliwa... :( dzisiaj kontrola - zobaczymy - poproszę żeby mnie też obejrzała bo zawalona jestem :baffled:
Mój maluch najchętniej goni kota i grzebie starszakom przy grach na plastation i pady im kradnie... kolejny gracz u nas będzie, choć jak widzi odkurzacz to do niego też ciągnie - a więc jest nadzieja że pomoże posprzątać.

Sylka nie zapeszaj - ja się też tak cieszyłam i ostatnio młody o wszystko "wyzywa" - jak zaczął być bardziej mobilny tak się zaczęło.
Wczoraj to był strasznie marudny - po szczepieniu, a że byłam sama z 3 bo m na wyjeździe to wieczorem poszłam spać wcześnie...

Z wagą dobiliśmy do 6610 g i teraz już nie musimy co 2 tygodnie się meldować :-D - kolejna waga za miesiąc :-D

Fifka - gratki wielkie siedzenia... Ja też porzuciłam prasowanie. jak ładnie się rozwiesi, potem zwinie i do szafy to jest ok. Prasuję jak potrzebuję dany ciuch i już...

Dzisiaj mój średniaczek z m pojechali do szpitala na badania. W środę miał na nietolerancję glukozy, dzisiaj laktozy.... kurcze chcę już znaleźć przyczynę jego bóli brzucha.... szukamy i chodzimy już tyle czasu....:no: oczywiście wszystko trzeba prywatnie, bo na nfz to byśmy pewnie sto lat czekali :baffled:
 
Monika to nastepnym razem kurierem ci pośle to moje prasowanie, bo wczoraj juz zalawilam sprawę. śliczna ta twoja cora, a krzesełko dla niesiedzących tez sie nadaje?

Marika no mobliny bo zwiedza caly pokoj ale w druga strone tej glowki nadal nie trzyma i jest to problem. nie siedzi , na brzuchu by tylko pelzal i mam problem z kapaniem bo nie posiedzi chwili w wanience.

Jagus u nas oststnio tez takie koszmarne noce, nie wiem dlaczego, moze te zęby wkoncu gdzies idą, ale nie widac

Fifka zazdroszcze tego siedzenia, chlopcy fajnie razem wygladaj, i adrian taki zainteresowany tym co brat buduje:)

Kaczuszka oby wszystko bylo dobrze z dzieciaczkami i twoim zdrowiem.
 
Czytam coraz więcej o tych szczepieniach i mnie to przeraża. Po pierwszym w 6 tyg miała nieukojony płacz pół dnia. A to jest NOP i powinnam to zgłosić do sanepidu. Ona nie płakała ot tak sobie, tylko coś niedobrego z nią się działo. Ona cierpiała. Ze zzmęczenia zasnęła a i tak co 3-5 min płacz i to taki przerazliwy.
Po następnym w 3 msc wszystko się pogorszyło. Raptem alergia, której nie było, nasilony refluks no i zaraz ten kaszel, zastrzyki, szpital i teraz te enzymy watrobowe. Przecież ta wątroba jest w takim złym stanie przez szczepienie. Wiec jak tu dalej szczepic.
Wbrew pozorom wiele jest przypadkow utraty zdrowia po szczepionkach.
Ją na razie odkladam ile mogę
FIFKA pewnie u Konrada podzialaly tak narodziny braciszka. Jeszcze tak zajmującego. Dzieci takim złym zachowaniem to sobie odbijają. Mój starszy niby nucleatum ale zrobił się pyskaty i uparty. Wiem, że tak jest z powodu narodzin Laury i tego, że ona taka przylepna do mnie.
Też odczuwam ulgę jak Laura siedzi. Więcej rzeczy ją interesuje
KACZUSZKA taka piękna pogoda a wy w domu musicie.
Bardzo ładna waga. Ciekawe ile Laura ma. Myślę że dość podobnie albo i mniej.
A nasza służba zdrowia - nóż w kieszeni się otwiera :(
DONA a myślałam, że on taki aktywny, bo na rehabilitacji go tak wycwiczyli. Swoją droga, te nieprawidłowe napięcie miesniowe jest w NOP poszczepiennych. Nic neurolog o tym nie mówił?
 
Ostatnia edycja:
Hej.

U nas taka pogoda ze ojejciu ;) nie pamuetam czy kiedys tu takie lato bylo...

Na jutro mam tort do zrobienia z motywem spidermana (pierwsze zamówienie)
Wczoraj probowalam ulepic spidermana i nie dalam rady... zrobie go inaczej bo babka sie obudzila wczoraj ;/
Pewnie dzis w nocy posiedze.
Zaraz ide zrobic krem i przelozyc biszkopty a potem z dziecmi wybywamy z domku..

Mulego dnia.
 
heloł!

nadaję z domu znajomych. Nasz już zdany. Bo tak to tu wygląda - trza wysprzątać wszystkie kąty na maksa i meble oddać też. Sprzątaliśmy 4 dni non stop. Mąż wracał o 2 nad ranem z krwawiącymi już dłońmi...Ja myłam łazienkę godzin 5. Z Laurcią jest to cudna rozrywka...

Na szczęście udało się i kary płacić nie bedziemy:)
A teraz na pudłach u znajomych do środy. Potem wio nach Polska:) Jestem wykończona.............Wczoraj małżowin miał wreszcie czas, coby z nami posiedzieć, więc wział Laurcie na ręce i wszedł do salonu. Po czym słyszę:"Ty masz jakichś sposób żeby tu przechodzić?" hehe, mam nawet trasę! jeden duży krok w lewo, nad Laurutki kocem, prosto bardzoooooooo duży krok nad wieszakami i pudłami i w lewo dalej skosem trochę, bo stół...taka jazda:)

Fifka - jejku jak zazdraszczam tego siedzenia! można nauczyć dziecię tego? jakoś przyspieszyć? bo mi też by ułatwiło...

Kaczuszka - trzymam kciuki, zeby ból brzucha minął i to na stałe!

Kamag - też mam tak czasami kochana...że miało być tak PIĘKNIE:) dodatkowo myślałam, ze będę miała więcej cierpliwości, bo w tym starczym wieku tak podobno jest - a tu duuuuuuuuuupa:) Ale nic to, 5 minut uśmiechu na cały dzień płaczu i już starcza, by było dobrze - do następnego dnia....

Monika - mam nadzieję, ze napiszę takie zdanie jak Ty "Nudzę się":):):) oj, jak Ci fajnie! a gadżet boski!

Akuku - gratki zęba kolejnego! ja bym chciała jeden choć...mówimy o dzieciowym uzębieniu, nie?????:)
 
Cześć laski!

Wojtuś drugi dzień dostał kaszkę ryżową ale nie chce jeść łyżeczką bo pluje na prawo i lewo więc robię rzadką i dostaje jak mleko z butelki. Muszę tylko nabyć smoczek z którego lepiej leci bo powoli mu to idzie i się męczy.

on ma jakąś awersję do łyżeczki bo wczoraj obiadku też nie chciał. Jak go głód przycisnął to ciut zjadł chyba 3 lub 4 łyżeczki a potem symulował wymioty łobuz jeden.

teraz śpi a ja miałam wypełnić formularz by pozostać w OFE i odkurzacz przemawia" włącz mnie wreszcie" a ja mam takiego lenia że najchętniej poszłabym spać.

Monika fajne to siedzenie

Marika nie czytaj za dużo bo się zadręczysz

Inomama współczuje tej przeprowadzki. Możliwe że nas też to czeka jak m zdecyduje się zmienić pracę. Nie wyobrażam sobie tego. Masakra z tymi wszystkimi gratami. Kiedy się tego tyle nazbierało? Mieszkanie wynajmujemy więc mebli generalnie swoich nie mamy a i tak ciągle się o coś potykam i porządku zrobić nie ma jak:(

Akuku czekamy na foty

Fifka ja też bym chciała żeby Wojtuś siedział. Gratulacje! Chłopaki cudnie razem wyglądają.

Kaczuszka współczuje choroby. Mnie też coś gardło drapie a mały zaczyna kaszleć. Mam nadzieję że mu przejdzie bo z urlopu nici:(
 
hejka na szybko :)
u mnie na szczęście nie angina - krtaniowe coś i na chrypkę mam tabletki...
starszak jeszcze 2 dni antybiotyk, 10 dni wdechowych i syrop :zawstydzona/y: biedak poryczał się u lekarki, bo liczył że już zdrowy. Dzisiaj pogoda raczej deszczowa, ale ok i jak nie pada to starszak może trochę wyjść :)
średniak ma delikatną nietolerancję laktozy, ale lekarka stwierdziła że nie jest to jakaś istotna duża alergia, a więc wracamy do gastrologa... :baffled:

idę posprzątać i obiadek - naleśniki i ogórkowa :)

Inomama - masakra mieszkasz na kartonach :) a potem rozpakowywanie.... aż mam ciarki jak sobie przypomnę ...
 
reklama
Marika zapytalam o to neurologa ale poweidziala mi ze w przypadku wczesniakow czesto dochodzi do takich problemow z napieciem, a dodatkowo leki przeciwdzialajace napięciu w ciąży. nikt ci teraz nie powie ze problemy dziecka to problemy po szczepionce. przy ostatnim pobieraniu krwi zobilam mu tez enzymy wątrobowe za twoja rada i na szczescie ma dobre. rehabilitant mowi tez ze mimo iz krwawienia w glowce juz nie ma to dopiero w przyszlosi moze sie okazac ze jednak na cos wplynelo i na chwile obedną nie wiadomo czy np to ona nie jest odpoweidzialne za problemy z napięciem.

Akuku ja cię podziwiam, sama nie dalabym rady nic robic nocami, zreszta antek bardzo zle teraz spi i dzisiaj co godzine bylam na nogach

Inomama a gdzie bedziecie w Polsce mieszkać, bo jakos ominelo mnie to. a co z praca, gdzie m bedzei pracował? Życzę powodzenia w tej przeprowadzce. matko z dzieckiem na ręku ta przeprowadzka to strasznie trudna sprawa.

Cleo ciekawe dlaczego Wojtus nie chce jeść z łyżeczki, ale nie poddawaj sie , nawet te 3czy 4 lyżeczki to jakies wprowadzenie do jedzenia właśnie łyżeczką.

Kaczuszka to dobrze ze nie jest tak źle, ale ta niewielka nietolerancja laktozy to daje mu jakies ograniczenia czy nie jest to jakoś uciążliwe dla niego. moja corka bylaby zachwycona tymi naleśnikami. ona moglaby jesc nalesniki 3 razy dziennie, oczywiscie na słodko
 
Do góry