reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

a ja dziś rano przeżyłam szok, bo obudziłam się i ledwo zdążyłam do wc na poranne żyganko :baffled::nerd::szok:taka "przyjemność" pierwszy raz mnie spotkała.. ale czuję się dziś jak przemielona przez maszynkę dosłownie:/ dobrze że jeszcze ten dzień w domu siedzę z Kingusią, to mam szansę się trochę ogarnąć... (moje coraz bardziej samodzielne dziecko nauczyło się samodzielnie szaleć po domu ;) jeździ wózkami, autami i super się sama sobą zajmuje wymyślając co chwile coś innego). Oczywiście do czasu, aż nie wpadnie taki pomysł który jest nie do zaakceptowania ;)
 
reklama
Ja jestem trochę poddenerwowana od 6 do 9 tc. Coś mi zawsze dokuczało .. Piersi tylko w 7tc bolały i wróciły do normy... Zaczął sie 10 tc. I jak ręką odjął od 3 dni ... rano zaczęłam nawet gadać do kruszynki że mama się nieobraziła na te dolegliwości a wręcz przeciwnie wolę teraz żeby mnie choć raz zemdliło bo się martwie a badanie dopiero 26 mam :(
 
cześć i czołem!

Ivi - czyli dziecka zorganizowałaś w domu wczoraj?:)

panna nikt - uffff, znaczy normalne dzieci mamy:) mój też tak odpowiada, jeśli pytam o szkołę: albo "nic" albo "dobrze" albo:"a jak miało być, przecież to szkoła" i tyle na ten temat

pustiszi - nie martw nic! kiedy masz kolejną wizytę, która (na pewno!) Cię uspokoi?
 
Pustiszi, ja cię rozumiem, bo też jestem nerwus pod tym względem, ale z drugiej strony, jak mi powtarza mój mąż - nerwy dziecku nie pomogą...
Może u ciebie po prostu już mija ta najgorsza faza i teraz będziesz czuła się coraz lepiej? :happy2:
 
Pustiszi- wszystkie dokladnie wiemy jak to jest sie martwic. Sama kilka dni temu pisalam ze mnie cycochy przestaly jakos pobolewac i mam stracha... Ale tak jak dziewczyny pisza z tymi objawami jest tak roznie u kazdej z nas. Ja w ciazy z mlodym nie mialam kompletnie zadnych objawow. Ale to zupelnie nic. Oprocz braku miesiaczki i rosnacego brzucholka. Nawet mnie wtedy cycochy nie bolaly...Wiec jak widzisz to moze byc roznie... Sprobuj sie tak nie martwic i moze mniej wsluchiwac sie w swoj organizm bo tak to mozna szybko zeswirowac... Oczywiscie jakby dzialo sie cos niepokojacego to reaguj, ale jesli nie dzieje sie nic zlego to sprobuj sie troche zrelaxowac :)

Ps. A tak w ogole to witam wszystkie panie :-)
 
jeszcze chciałam się pochwalić dziecięciem. Wczoraj dostał opinię ze szkoły polskiej, która bedzie na świadectwie umieszczona. I najlepszy w klasie jest! o ! niechybnie po mamusi:)

jeszcze tylko czekam na świadectwo ze szkoły belgijskiej...tu już tak dobrze nie będzie:) ten francuski....tragedia do nauczenia
 
Hej, dobrze ze sie tu wspieramy bo ja codziennie mam takie mysli czy z moja fasolinka jest ok, wzlaszcza w momentach jak czuje sie super i mnie nie mdli. Chyba do momentu odczuwania ruchów dziecka tak bedzie , czyli jeszcze troche. Chociaz pamietam jak juz kopnaiczki byly to byly tez dni ze na przyklad 2-3 dni nic nie czulam i wtedy tez panika!!
U mnie ranek z mdłosciami ..jakos kiepsko dziisaj.
 
Inomama, gratulacje z okazji zdolnego dziecięcia! :happy2:
PS. Chyba jestem kosmitką - zawsze uważałam, że francuski jest łatwy...

że jaki? łatwy? to weź mnie naucz, please! 2 lata się uczę, a nijak zajarzyć nie umiem zasady "piszesz słowo na linijkę długie, czytasz jak sylabę krótkie"
 
reklama
Do góry