reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2014 :)

hej chciałam napisać że od tygodnia jesteśmy w szpitalu z zapaleniem płuc. ale widzę, że tu jakaś straszna kłótnia. nie wiem czy mogę wam przeszkodzić ...
mamy zapalenie płuc wirusowe, Gabyś sobie z nim nie radzi, nie chce zdrowieć a ja jestem już na granicy wytrzymałości... nie wiem jak pomóc swojemu dziecku. Rano tak się dusi że aż wymiotuje tą wydzieliną z płuc. ciągle się inhalujemy ale nic to nie pomaga. przez leki ma strasznie szybkie tętno bo aż ponad 160, codziennie badają mu saturację, w nocy niestety spada ale tlenu mu nie dają. boję się dziewczyny, tak bardzo się boję
 
reklama
Dziewczyny dość kłótni!!!
Cieszmy się, że dzieciaki zdrowe
VINGA przytulam. A może mały zalewa się ta wydzielina od częstych inhalacji? Przy starszym kazali non stop inhalowac. Teraz są zalecenia żeby góra 4 razy inhalowac.
Ponoć u dzieci alergicznych tak przedłuża się infekcja. Oby wam szybko pomogli i dobrali leki
 
Vinga kochana alez mnie zesmucialas, nie boj sie przeziez jestescie w szpitalu, antybiotyk bierze? Na pewno bedzie poprawa, jestes przy nim, nie dasz mu krzywdy zrobic. Bedzie lepiej, powoli i sie poprawi. Trzymajcie sie, ucaluj synusia.

Donka pamietam ten czas jak sie mialy dzieci rodzic, i jak ty pojechalas do szpitala, wszystko pamietam. A wiesz mam do tej pory jakies takie dziwne uczucie ze mi go wyciagneli przed czasem, z jednej strony to bylo nieuniknione bo ta paskudana cholestaza a z drugiej jakos tak chcialam zeby urodzil sie o czasie, co bylo niemozliwe :(
 
Sto lat solenizantom :-D

Kamag mi się zmniejszyły i sflaczały :baffled: haha może nie wyglądam jak z kawału "pij tylko nie odchodź za daleko" no ale przy dużym biuście niestety tak przeważnie jest....

Ale wy to małpy jesteście. Ja nie mam nic do ko i mm - wybór każdej.. Ja to leniuch jestem i kp będę długo, bo mam chytry plan pracować 7 h - jak masz papier że kp to przerwa na karmienie, a w marcu do pracy wracam więc ta godzina uratuje mi życie - będę miała żłobek, przedszkole i szkołę do opędzenia....

A co do żywienia napiszę że przy 2 chuchałam, trzymałam się tabeli np że wprowadzać co kolejno itd, a tu przyjeżdża krewna i mówi że ona małej ( rówieśnicy mojego) to kiełbache ze świniobicia daje. Oczy miałam mega :szok: ale dodam, że dziecko żyje i ma się dobrze :-D

Dona ja o 1 starałam się 2 lata leczenie, podtrzymanie od 8 tyg, średniach leczenie krócej ale też podtrzymanie od 2 mca, maluszek podtrzymanie też od 2 mca i u nas nie było problemu, więc może to nie jest reguła...


A teraz się chwalę
Wesele super, wytraliśmy rodzinnie do 2. Adaś w kościele pospał, potem na sali w pokoiku obok zjadł, potem dał mamie jeść, potańczył z nami, wcale nie bał się ludzi muzyki itd, tylk nie pozwalałam żeby ktoś oprócz babci i siostry go nosił. Mały zasnął w pokoiku koło sali ok 20:30 i miałam nianię przy sobie i słuchałam, ale on przyzwyczajony do hałasu i spał ślicznie ( tylko o 1 mleczko popił i poszedł spać). Średniak walczył do 22, a starszaka to siłą trzeba było z imprezy wyciągać. Orkiestra super i się natańczyłam, mam przecież tyle własnych facetow, że każdy taniec był oblegany :-D Cieszę się bo wygładałam fajnie - sukienka, fryzurka, makijaż i wszystko super razem wyszło, 12 cm szpilki i jak to ciotki stwierdziły, to na matkę polkę nie wyglądam, a jak te moje 4 (m i trzy synale) skarby w garniturach wyskoczyły to serce rosło, radość i mega duma...
Maluszek i średniaczek przespali nawet pożegnanie, drogę do domu :-D
Trudniej było wstać po 2 h i zawieźć syna starszego na odprawę na obóz,ale daliśmy radę. Teraz podsypiamy na raty raz m a raz ja. Wieczorkiem poprawiny :-D
 
Vinga kurcze zdrówka, nie stresuj się lekarze wiedzą co robią. Musi być dobrze, przy płuckach potrzeba czasu. Zapytaj lekarza jak mozesz pomagać tj np w jakiej pozycji nosić, jak oklepywać to pomoże wam razem przetrwać ten czas... Ściskam was mocno
 
Ania wracaj i to juz!:-)Pustiszi Inomama i inne dziewczęta:-)

Marika tak jak pisałam wcześniej,bo już chcę dejść też od tego tematu,cóż ja moge sie wypowiadać jak nie kp,ale jesli wlasnie lekarze nic nie mwówią o przeciwskazaniach i da się to wyelimonować dietą Twoją oraz da się pomóc Laurce innymi specyfikami i już widzisz róznicę,ze jest lepiej,to jest to na dobrej drodze i karm piersią jak nie ma rzeciwskazań ile dasz rade tyle dasz a tak jak piszesz,w razie co wiesz że robils to co uważalas za słuszne.
Swoje przechodzisz i Mała też,ale to się wreszcie unormuje.

co ja to miałam pisać...
Kurde w nocy tak mnie dpadł ból zęba,że polowe czaszki mnie bolało,masakra.Dentysta się kladnia i cykor jestem przeokropny-zresztą to nie dziwne?:-);-):-D
Nie ma zmiłuj,zyt mnie boli i trzeba już iść,tzn teraz nie boli ale na noc pewnie sie odeZwie :( kurde flak,to była koszmarna noc,dobrze że malutka dobrze spala.

Tak jak któras radzila,super pogoda korzystajmy i udanego weekendu,jak coś zaczynamy nowy tydzień bez niesnasek :D
Vinga teraz doczytałam.O rany,tak szkoda maluszka,kurcze duzo zdrowia życzę oromnie duzo sily dla Ciebie,mam nadzieję,że szybko z tego wyjdzie,skąd się te chorobska przyplatują,kurde :(
 
Ostatnia edycja:
Vinga zdrówka dużo dla Was:* Smutne wieści nam przynosisz:zawstydzona/y: szkoda malucha strasznie...

A ja szaleje dziś z truskawkami:szok: mam 20kg:szok: część do mrożenia, cześć na kompot i dżemy:-) a i jeszcze soki mi wyjdą
<Zosia mi usilnie pomaga>:sorry::rolleyes:
 
Szkoda, że taka atmosfera zrobiła się na forum, bo tak od słowa do słowa i wyszła niepotrzebna awantura:(


Vinguś, zdrówka dla Gabrysia! W szpitalu na pewno mu pomogą:tak: Będę się za niego modlić;*


Kaczuszka
super że impreza udana:) My najbliższe wesele mamy za rok (brat m się żeni) i już nie mogę się doczekać, by z moją małą księżniczką potańczyć:) A jak makijaż? Wytrzymał łzy wzruszenia czy jednak udało Ci się nie popłakać?;-)?


Mirka wszystkiego naj naj naj dla solenizanta:)

Fifka, Sylka, Kamag wszystkiego najlepszego również dla Waszych dzieciątek:)


A moja pannica coraz bardziej się wycwania - weź ją wyciągnij z wózka np. w sklepie to potem nie ma takiej siły, która by jej tam z powrotem kazała leżeć... Tłumaczę jej, że matka nie jest niezniszczalna, ale nic sobie z tego nie robi:-p

I pocieszyłyście mnie z tymi cycami - oby ten mniejszy rozmiar po skończeniu karmienia nie był regułą, bo i bez tego miałam taki se:-D
 
reklama
hej kochane!:-)

jeszcze puentujac krotko klotnie o karmienie, to chcialam tylko zauwazyc,ze podczas ostatniej awantury na zamknietym tez tylko opinie wyrazilam swoja, a Pustiszi i Ania zbyt ostro zareagowaly i sie zaczelo, wiec moim zdaniem jak dziwczyny takie uwazne sa no to niestety juz ich sprawa... bo Akuku wg mnie jest chyba ostatnia babka ktora chcialaby kogos urazic;-)

Vinga- kochana trzymam kciuki za was! musi byc dobrze! pamietaj o tym!

Duuuzo buziakow dla wszystkich swietujacych dzieciaczkow! :-)


u nas dzis kiepska noc...arek nie chce spac w lozeczku tylko z nami...i tak go przekladalam z 6 razy do siebie;-)
a o 18 idziemy na impreze do restauracji- podwojne, 50. urodziny cioci i wujka:-)
 
Do góry