Styczeń 2014 :)

[Marika30708]

AKUKU m na początku 2 razy samochód pobił. Naprawa 1500zł a na mnie napadać się musi. Teraz jeździ byłem tam do Norwegii to tak mądry. Ją to tylko po miasteczku i na wieś. Uważam, że jako dla samouka dobrze mi idzie

 

[sylka11]

Widze, ze wszsycy faceci tacy sami, najlepsi kierowcy na swiecie a kobiety nigdy im nie dorownaja. Moj znowu jak jedziemy to zawsze wg.niego jedzie przed nami jakis bibliotekarz:-) I wszysycy jezdza zle tylko nie on..za kazdym razem jakies komentarze slysze.
Dzisiaj dostalam pierwsze plamienia a'la @, a tak sie cieszylam , ze nie mam juz ponad rok nie mialam.
W ogole dzisiaj konczy mi sie macierzynskie, teraz przechodze do 08.08 na to 60%, pozniej zalegly urlop no i 02.09 do pracy.

 

[kasia150491]

hej mamusie! :-)

widze,ze rozmowa na temat prowadzenia samochodu sie rozwinela. ja mam prawko 3 lata, a jezdzilam moze z 15 razy? teraz rok przerwy i boje sie zaczac

I wielkie dzieki dziewczyny za inspiracje do sciecia wlosow...co prawda podcielam tylko 10 cm, ale ukladaja sie o niebo lepiej! ;-) teraz czekam na okazje,zeby na zakupy wyskoczyc po szampon koloryzujacy i farbne sobie,zeby ozywic swoj kolorek

 

[malinka1984]

Ja to w ogóle z tym prawkiem udana jestem. Mam je już prawie 10 lat a jeździłam... kilka razy dosłownie gratuluję tym, co jeżdżą, ja się boję... od kiedy urodził się Maciek, czuję coraz większą presję ze strony rodziny, żebym zaczęła jeździć bo przecież przy dziecku będę musiała...


Marika, dobrze, że wróciłaś. Mam nadzieję, że odpoczęłaś troszkę, jak mąż był.

Akuku, każdemu się zdarza o czymś zapomnieć, nie obwiniaj się za bardzo.


Sylka, ja właśnie rozważam dokładnie taką opcję jak ty. Macierzyński mam do 11 lipca, potem 2 miesiące chyba rodzicielskiego wezmę, urlop i 1 października do pracy. Z małym zostanie mąż. Najpierw chciałam po wakacjach wracać od końca sierpnia ale nie umiem się jeszcze z małym rozstać )))



aaaa, i mam pytanie: pozwalacie malcom siedzieć? Maciek, jak go trzymam na kolankach położonego na mnie potrafi się już podciągnąć do siedzenia. Nie wiem, czy już mogę mu na to pozwalać?

 

[sylka11]

Kasia super, widze, ze masz podbne wlosy do moich, ja tez mysle o jakims kolorze bo mam juz odrosty.
Malinka fajnieze maz bedzie bawił Maciusia, ja najchetniej zostawiłabym małego z moja mama, to najlepsza opiekunka jaka moze byc ale ona 500km d nas.

 

[Pustiszi]

Marika on juz stoi jedna reka sie trzyma mnie a jak mowie stop juz starczy i chce go posadzić czy położyć całe osiedle go słyszy, gdy siedzi i na bok sie tak fiknie bo sięga po zabawkę to wróci sam do siadu...
A najgorzej jest przy zmianie pampa nieraz plakac mi sie chce ...


Witam sie i uciekam !
Milego dnia !

 

[malinka1984]

Sylka, moja mama ma przejąć Maćka jak nam się skończą wszystkie urlopy


Pustiszi, przodownik rozwoju z Twojego Niklaska gratuluję postępów! Maciek usiądzie tylko z takiej pozycji półleżącej, o siedzeniu samodzielnym nie ma mowy, a Twój już staje

 

[nisiao]

Kasia też masz śliczne włosy,na pewno odzyły po takim podcięciu.
Też by mi się przydało i do tego jeszcze kolorek.
Sylka to Ty od kiedy jesteś na macierzyńskim??To masz te roczne czy jak,bo chyba coś źle doczytałam.

Jeny jak Wy tak piszecie o końcu macierzyńskiego to do mnie to dochodzi jak ten czas zapiernicza i ,że ja tez niebawem będę myśleć o tym...Stasznie mi żal tego,przedewszystkim nie wyobrażam sobie tego,żeby zostawiać Kingę i ktoś inny będzie z nią w większości dnia i będzie ją wychowywać itd,być moze to byłaby teściowa,ale wątpie żeby ona była chętna do opieki,jednak ma swoje lata i opieka takim maluszkiem to jednak trzeba poświęcić czas a ona jednak to tu to tam jeździ-choć nie pracuje i jak ma się zajmować małą to trzeba sie suzo wcześniej z nią umawiaĆ i nie wiem jak to będzie jak będę miala wrocić do pracy.
Z tym,że ja wzięłam sobie ten roczny macierzyński.

 

[olich]

Mój męzuś tez uwielbia za pilota robić w trakcie jazdy, al e mówie mu że ma sie zamknąć albo prowadzic jak mu sie nie podoba. Ogólnie jak jeżdzimy razem to na niego zwalam tę przyjemność.

Co do urlopu ja ze względu na staz w pracy muszę na chwilkę wrócić (nie moge być cały rok bo mi staz przepadnie) więc 28 listopada na jeden dzień do pracy potem 8 tyg urlopu uzupełniającego i wracam w sumie dopiero 2 lutego bo ferie u nas tak wypadają. A męzuś moj robi na złość szefowi i idzie na 8 tyg rodzicielskiego. A co

NISIAO też mnie ta myśl o powrocie do pracy przeraża

 

[Mirka78]

Akuku, a moze "The sweetest thing" jak w piosence U2?


Dzien dobry
U nas zabkowanie zakonczone niepowodzeniem, czyli to tylko pierwsze podejscie a bylo ostro. Od wczoraj spokoj (z zabkowaniem, bo maluch sie mocno rozochocil )


Jeju, was to nadrobic, to prawie niemozliwe


ja juz po macierzynskim :/ 18 sierpnia wracam do pracy... sie denerwuje, az mi dech zapiera.
Bylismy u rehabilitantki, prywatnie, na ocene napiecia miesniowego, napiecie ok ale Leos ma slabe miesnie brzucha i przez to za silne rozwinely mu sie nogi i plecy. Wiec teraz pracujemy nad brzuszkiem, mama i synek


zamowilam dzis na Dzien Ojca breloczek ze zdieciem Leosia, a po drugiej stronie nasze w trojke, dokupujemy jeszcze jakis zabawny tshirt to tego i mysle, ze wystarczy, w koncu to tylko tata


Dziewczyny, mam prosbe, znacie sie na wynikach morfologii maluszkow? U mojego wyszly niskie limfocyty procentowa i mam stracha, badanie robione bylo z palca, 2 godz po zjedzeniu, dzien po szczepieniu:

wynik i potem jest norma
hematokryt 36,4% 33-41
hemoglobina 11,8 g/dl 10,5-13
erytrocyty 5,02 m ln/(mikro)l 3,7-5
MCHC 32,4 g/dl 30-36
MCH 23,6 pg 25-34
MCV 73 fl 74-91

krwinki biale 8,3 tys/(mikro)l 6-16
granulocyty 51,9% 30-50
GRA# 4,4 tys/(mikro)l 1,2-6,8

limfocyty 37,6% 46-65
LYM# 3,1 tys/(mikro)l 1,2-3,2

monocyty 10,5% 2-7
MON# 0,8 tys/(mikro)l 0,3-0,8

plytki krwi 335,0 tys/(mikro)l 200-550
MPV 9 FL 6,5-11
PCT 0,3 % 0,1-0,5
PDW 14,9% 10-18


swoimi wynikami nigdy sie tak nie stresowalam, a do lekarza idziemy dopiero we wtorek :/




ja mam podobnie jak wy z autem, prawko 3 lata, praktyki malo :/ a z malym jeszcze nigdy sama nie jechalam i sie boje. Jezdze ostroznie, predkosci nie przekraczam, ale dymanicznie, tzn szybko ruszam na swiatlach, wlaczam sie sprawnie do ruchu, ale musze wiecej jezdzic, zeby praktyki nabyc. Parkowac na zatoczke nie znosze zawsze szukam miejsca na normalne parkowanie


Putsiszi, twoj maluszek juz naprawde mocno rozwiniety moj jeszcze sam nie potrafi usiasc, a jak elzy na brzuszku to stopki na w powietrzy, nie odpycha sie jeszcze od ziemi. Ale ma czas


Kasia, sliczne wloski, mnie sie marza krecone, ale mam proste jak druty :/


kaczuszka, gratulije obrotow my na razie z pleckow na brzuszek, w druga strone tylko przypadkiem


dalej nie doczytam moze pozniej, bo glodna jestem straszliwie, musze korzystac poki prezes spi