reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2014 :)

Anbas, ja też zaciskam kciuki &&&

sylka, mnie też mąż ciśnie żebym zaczęła jeździć, ale ja się bronię rękami i nogami bo się boję


a u nas dziś mąż kończy 30 lat :) z tej okazji straż miejska zaszczyciła go prezentem w postaci mandatu i 6 pkt karnych :p

Akuku, szkoda, że nie mogę cię wypożyczyć, planuję zrobić tort Pavlova i to pierwszy raz więc trzymajcie kciuki!
 
reklama
Wszystkiego naj dla Niklaska i Emmy!
Anbas, 3mam kciuki
Sorry za moje mini posty, ale Lena marudna po wczorajszym szczepieniu
 
Niklasku meega buziak. Monika dla Twojego ukochanego sto lat z okazji urodzin.
Ja prawko mam od 14 lat i nie jezdzilam, teraz postanowilam bo kupilismy drugi samochod, iwec mam czym jezdzic tylko sie boje, biore jazdy doszkalajace ale wciaz jestem bojaca, dzis juz 8 h bede jezdzic.
 
Sylka mam ten sam problem z jazdami...prawko 11 lat a praktyki tyle co kot naplakal. Moj to sie pastwi nade mna ze to kalectwo w czystej postaci miec prawko i nie jezdzic :p ale co ja poradze ja prawie w gacie robie jak mam jechać ;) tez musze sie podszkolic bo teraz z dwójką juz musze jezdzic...

I dziekuje wam za kciuki i pozytywne mysli. Mam nadzieje ze sie jutro uspokoje...
 
Ją zrobiłam prawko i zaszłam w pierwsza ciążę, jeździłem sporadycznie do 8 msc. 4 lata nie jeździłem i to bylo to samo co bym nie umiała. M tylko się na mnie darl, jemu to takie oczywiste. Jak wyjechał. Wzięłam samochód i zaczęłam jeździć. Pokonałam zimę, ktorej sie panicznie balam, jazdę różnymi saochodami, parkowanie. Miałam tyle komicznych sytuacji np musiałam kogoś prosić żeby mi wyjechał, wycofał itp. Ale się nauczyłam i to sama. Brak mi tylko praktyki na trasach i przy parkowanie tyłem
 
Co ze mnie za matka ; ( nie poszlam na sport day victorka bo zapomnialam...bylam u Alexa tydz temu i pamietalam...i wylecialo mi z glowy... jestem na siebie tak wsciekla ze...ehhh viki mi wybaczyl ale ja nie potrafie... kupuje kaledarze dla chlopcow i bede prowadzic oddzielnie..
 
Dziewczyny moj T tez mi gada ,ze jak to mozna miec prawko i nie jezdzic, i ciagle cos docina, tak mnie wkurza, zamiast mnie zmotywowac to on wrecz odwrotnie, u mnie byla raz sytacja jak Dawid byl maly ze postanowilam, ze bede jezdzic tylko zeby ze mna pocwiczyl pojechalismy na duzy parking , nie bylo praktycznie zadnych samochodow, no i chcialam zaparkowac ale taka zestresowana juz parkowalam i zamast hamulec , wcisłam gaz i wjechalam w slup. Do tej pory moj maz sie ze mnie smieje, jaki kiepski ze mnie kierowca , ze wslup wjechalam.Dlatego tez teraz jezdze z instruktorem , zeby mnie podszkolil od nowa.

Akuku ja tez notuje wazniejsze daty, bo pamiec mam krotKA odrazu bym zapomniala. Dobrze, ze dzieci sa takie wyrozumiale.

CAM00472.jpg
A fotke zrobilam, ale nie wiem czy widac dokad sa sciniowane wlosy.
 

Załączniki

  • CAM00472.jpg
    CAM00472.jpg
    18,3 KB · Wyświetleń: 57
reklama
ja mam prawo jazd od 4 lat i od razu jak zdałam to jeździłam. Lubię prowadzić samochód pod warunkiem, że nie wiozę mojego męża. Jest on kierowcą zawodowym i ma bzika na punkcie jazdy i bardzo komentuje zachowania innych uczestników ruchu drogowego.

A u mnie na koniec dnia zła informacja. Siostra dzwoniła poinformować, że mama jest w szpitalu.. od 10 dni gorączkowała po 39 stopni, leżała słaba i obolała. BYła u 4 lekarzy, poorbiła badania i nikt nie potrafi powiedzieć skąd ta gorączka. Dziś czuła się gorzej i wylądowała w szpitalu.Strasznie sie martwię :sad:
 
Do góry