reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2014 :)

reklama
Akuku wiem co czulas bo nam Dawid w lecie zgubil sie w galerii, to byl najgorszy dzien w miom zyciu..od tego dnia wiem co czuja ludzie ..ktorych najblizsi gina..chyba nie ma nic gorszego.
U nas to byla sekunda...do tej pory dziekuje Bogu, ze tak to sie skonczylo.
Bylismy na zakupach, ja juz wciazy z Wiktorkiem, meza siostra i Dawid, siedzialam na laweczce z nim , szwagierka weszla do sklepu z butami obejrzec, zadzwonil maz ze wraca z pracy i nas zabierze do domu, wstalam i skierowalam sie do szwagierki powiedziec jej ze idziemy na parking bo T zaraz bedzie a Dawid to uslyszal i odrazu biegiem do wyjscia..ja tego nie zauwazylam to byla sekunda odwracam sie jego nie ma..odrazu panika...(pobieglam do informacji zglosilam ze dziecko zaginelo, biegalismy szukalismy , nigdzie go nie bylo, w zadnym sklepie , nigdzie...myslalm ze umre ze strachu i nagle..dzwoni cicoica , ze znalazl sie , sam wrocil do miejsca z ktorego wyszedl, wczesniej wybiegl sam na parking zobaczyl ze nas nie maa i..jakims cudem wiedzial,gdzie ma wrocic. Rozplakalam sie, tak bardzo sie o niego wtedy balam..on tez byl w szoku, wystraszony. OPisalam to w skrocie, ale to trwalo jakas dobra chwile..serce wtedy mi tak walilo, nie widzialam ludzi..biegalam jak w jakims amoku i patrzylam czy nie ma gdzie malego chlopca..mialam juz mysli tak samo, ze go ktos porwal..bo jak mogl zapasc sie w kilka sekund pod ziemie.

A sytuacja z przygnieceniem, to moj starszak tez wpada na dziwne pomysly, ostatnio przykryl go kurtka, maly zaczlal sie dusic, bo neiwiedzial co sie dzieje, ostatnio go podniosl do gory sam..trzeba ciagle uwazac.
 
Ostatnia edycja:
Ania gratuluję zdolnego dzieciątka! :**

Siva głos oddany :)

Dona nie zamartwiaj się! Wszystko jest napewno ok :*

Fifka buziaczki dla maluszka, tak zleciało szybko! :) No proszę będziemy mieć pierwsze ząbki na forum :D


Cleopatra ja robiłam tsh i ft4 z powodu bezsenności i guza na tarczycy, może Siva ocś doradzi bo ona w podobnej sytuacji :)

Mirka u nas s body z dł,rękawem, leginsy, skarpetki, bluza, czapeczka wiosenna taka cienka, i kocyk w sumie tylko na nóżki jeśli jest zimniej to zakładamy dodatkowo dresy i zmieniamy kocyk na grubszy :)

Sylka buziaki dla synka:*

Magsus dużo siły dla Ciebie i trzymamy kciuki za przyszłą mamę i nienarodzonego maluszka!!!!

Marika biedny ten wasz piesek i Ty się pewnie też stresu najadłaś! Niekrtórym ludziom powinni zabraniać posiadania psa!

Akuku słodkoe chłopaki! A Ci synek stracha napędził! Współczuje i oby wiecej takich akcji nie było :* Przykro że starszak się potknął i dostał klapsa ale nie miej do siebie pretensji! Po całym dniu stresu chyba mało która z nas by inaczej zareagowała

Kasia udanego wieczoru i co Ci powiem to... ZAZDROSZCZE :p

A ja wczoraj myślałam że padnę :p Wsadziłam Zochę do nosidełka a nie zauważyłam że mała zrobiła kupkę i wszystko powypływało bokiem :p MASAKRA od razu trzeba było ją kąpać :)
 
Dziewczyny, dziękuję za głosowanie!

Co do hormonów to ja tylko tarczyce sprawdzałam, więc nie pomogę :-(
 
Akuku nie dziwie się że się tak zestresowałaś. Nie wyobrażam sobie siebie w tej sytuacji.
Kuzynka męża też wycięła taki numer w castoramie. Zniknęła z pod kasy. Ochrona jej szukała i znalazła. Ochroniarz mówi do 4 latki która bawi się śrubkami "daj rączkę, zaprowadzę Cię do taty" a ona na to że obcym ręki nie daje! Ręce za siebie i tak szła obok tego ochroniarza.

Magsus Tobie życzę dużo sił i cierpliwości a szwagierce zdrówka - żeby razem z maleństwem do bezpiecznego terminu dotrwać. A jeszcze nie dawno martwiłyśmy się o nasze styczniowe wcześniaczki.

Fifka ja się zastanawiam czy Wojtuś nie długo nie będzie miał ząbków bo się ślini i rączki do buźki pakuje.

Marika współczuję z tym psem. Nie odpowiedzialny właściciel. Ja mojego spaniela to cały czas na smyczy bo choć nie groźny to z radości może obskakiwać.
 
Ostatnia edycja:
Kurcze Akuku fatalny dzień....
Nam średniak kiedyś też w centrum zaginął. Szedł obok mnie i starszaka, m za nami i w sekundę zniknął, zaczęłam ryczeć, biegać, pytać ludzi, starszak wpadł w histerię i ktoś nam powiedział że małego widział przed sklepem z zabawkami.... Stał i oglądał wystawę, myślałam że mi pęknie serce.

My mamy przez ostatnie dni sajgon. Wczoraj lekarz średniaka z jego bólami brzucha. Mamy zapisane leki, jak nie pomoże to testy alergiczne i szpital na diagnostykę m.in gastroskopia:zawstydzona/y: do tego chcieliśmy pogadać razem z m z lekarzem, ńie mieliśmy u kogo zostawić maluszka a w recepcji zapewńiali że tylko zdrowe dzieci w ten dzień. Jak przyjechaliśmy była tylko w poczekalńi rodzińka z dziewczynką, a jak weszli i niechcący usłyszałam rozmowę z lekarzem że ona ma szkarlatynę to mi ręce opadły.... M zaraz wyszedł, a ja sama poszłam do gabinetu. Mam nadzieję że nas omińie, bo za 2 tyg chrzest.
Dzisiaj starszak przygotowania do komunii i spowiedź, więc też przeżywaliśmy, potem zakupy ciuchów wiosenne. Ogólńie ostatnie dwa dni zleciały tak szybko że szok. Jutro piekę placki, bo w poniedziałek jadę do pracy bo dzwonią i tęskńią :).

Kurcze te nasze maluszki z każdym dniem coraz szybciej się rozwijają. Adalek już fajńie się uśmiecha, odpowiada gaworzeniem, dzisiaj jak leżał na podwyższeniu to odwrócił się na bok.
Fifka szukaj zęba pierwsza, to wtedy należy się sukienka dla mamusi :). Mój średniak też był zawsze drobniutki i maleńki, ale za to szybki i bystry. Jak miał 9 mcy chodził, ale wyglądał zabawnie bo zęby mu wyszły dopiero jak miał rok :). Był chudziutki i drobniutki i zawsze wszyscy się dziwili jak zaczynał biegać. W dodatku uparciuch :). Jak miał niecały rok poszedł do żłobka, przez 2 tygodnie siedział i się bawił, panie go nosiły itd, a tu nagle po 2 tygodniach wstał i pobiegł się bawić. Panie były w szoku, że chodzi i że jest nagle taki ruchliwy :-D

Wszystkiego naj solenizantom z ostatnich dni :)
 
Z tego stresu objadlam sie slodyzy..I juz wieczorem nie cwiczylam... jutro bede cwiczyc nie poddam sie ale zla jestem o te slodycze... bo nic to nie zmienilo...jestem wsciekla na siebie.. glowa mnie boli I spac nie moge... jestem tak podenerwowana ze wybuchne zaraz...
Jeszcze moja mama mnie dobija... ah .. ja sie zgubilam w miesnie mojej babci jak mialam 4 lata I moja mma stwierdzila ze to moja wina bo mialam sie pilnowac.. ja mojemu bratu powiedzialam ze ide do dkmu..a on to se idz. I poszlam. Od jutra nosze ze siba jakis sznurek jak sie niebeda sljchac nrmalnke za reke do wozka przywiaze I do domu...moze po kilmu takich zabiegach sie naucza. Bo ja osiwieje...a przeciez jak Emil zacznie chodzic a kni nie beda sie pilnowac ? Postaram sie usnac w koncu ..mam nadzieje ze cos milego mi sie przysni... bo psychicznie sobie dzis nie radze...Sorki za moje smety dzisiaj...postatam sie jutro poprawic.
 
Akuku _ ostatnio w tv byla kobitka co dziecko do wózka przywiazala. Tyle że go za tym wózkiem ciagnela. Ono sie przewracalo Itp. Kamery nagraly i ma przypal. Więc do wózka nie przywiazuj:)
 
Akuku my po naszym zagubieniu jechaliśmy potem na wakacje na Rodos. M przygotował wtedy kartki o treści "nazywam się.... Zgubiłem się, zadzwoń do moich rosziców tel" w kilku językach ... Takiego stresa mieliśmy .
Kurde ta zmiana czasu wrrrr ,ktś ukradł mi godzinę snu :szok:
 
reklama
Akuku hehe ale z Vikiego mały pulpecik! :-D Aż sprawdziłam i Konradna roczek też ważył 10kg i podobnie jak Viki straszna z niego pyza była - ubranka nosił 74-80 :-)
Współczuję ci przeżyć... ale wiem co czujesz bo Konrad też ciągle nad Adrianem wisi i tylko czekam aż mu coś zrobi...najgorsze jest to ze on go gryzie za rączkę więc już wyczulona jestem jak widze że bierze jego dłoń w swoje łapki...
Co do klapsów to ja ostatnio za często to stosuję własnie przez zmęczenie i sama mam ochote sobie za to w gębe dać...

ps. Ależ z ciebie ładna kobitka :-D


Monika
hahaha skąd ja znam takie przygody z kupą... dzisiaj już drugi raz przebierałam Adriana na łóżku i poszłam tylko po pampersa nowego a Adrian narobił mi do łóżka...


Cleopatra moze być... ząbki dość długo wychodzą...



Kaczuszka
sukienka? Hahaha nie znam tego "obrzędu" :-D




Mąż znowu w pracy cały dzien... zaraz ide do teściów na obiad a potem z teściową na spacer bo oszaleje sama w domu :-(

Aaa i dzisiaj przez tą zmiane czasu poszłam z chłopcami na spacer już po 7 :-D Szaleństwo!
 
Do góry