reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2014 :)

Wlasnie gadałem z koleżanka jej Fabianrk skończył 4 miesiące wazy 8kg i jak zaśnie o 21 to wstaje o 8 rano haha niezły misio ... ;)

Ja już 2 kawka mały śpi już pół godziny ja cicho zeby sie nie ocknął bo on tez zmęczony tym wypinaniem :(

Prasowania i gotowania ogrom

Bandyta ręce mi opadły jak napisałaś ze jeszcze masz poniekąd krwawienie ...
 
reklama
Pustiszi u mnie dzis noc też pełna wrażeń:) A spania tyle co nic!

Tymbareczka straszna tragedia, wspolczucia dla kolezanki:(

Vinga kurcze przykra sprawa... Mam nadzieje,ze jednak nie bedzie tak zle jak lekarz mowi. I ze sie ładnie wygoi, zabliżni.... Ćwicz te miesnie, zawsze coś pomoga te cwiczenia.

Moj maluch spi, wiecie przestaje podobac mu sie ssanie z piersi, sciagam pokarm i podaje z butelki w nocy to strasznie uciazliwe...

Aj Marika pytala o krople do oczu. 3x1 wkraplam Biodacyne i masc na noc Neomycinum .

Milego dnia kobitki:)

A, Fifka ja tez na ksiazke czekam, a co:-)
 
Ostatnia edycja:
Vinga kurcze brzmi to strasznie..ale wlasnie wczoraj byla u mnie kuzynka i pytala mnie jak to jest z tym nacieciem bo jej chlopaka siostra musiala wlasnie zrobic plastyke pochwy, bo miala jakies problemy po nacieciu..szkoda ze te operacje plastyczne sa takie drogie. Cwicz jak najczesciej miesnie Kegla, mi mowila polozna zeby przy karmieniu to robic.

A mnie nie bylo kilka dni, ostatnio goscie nas odwiedzaja.

Ale najwazniejsza wiadomosc, moj starszy synek wlasnie jest juz po zabiegu usuniecia migdala, jest juz wybudzony po narkozie, maz jest z nim w szpitalu, panie pielegniarki mowily ze byl bardzo dzielny, teraz przysypia. troche nerwow bylo od rana..ale jest ulga , zewszystko poszlo dobrze.
 
Hej
U nas nocka slaba...
Maly sid budzil I stekal bo baki go meczyly.. inaczej jak przy cycu nie zasnal I takie bledne kolo.. jestem niewyspana druga noc... ile te baczki beda meczyc...

Justynaj jak juz jakies skurcze sa to w koncu sie cos ruszylo.

Fifka ja tez ciekawa ksiazki jestem. Ile czescie macie ?

Gardlo mnie boli. .. I katar mam..

Moze usne jeszcze...
 
Cześć Mamuśki :)
Dziś mija 2 dzień w domku razem ;) na razie próbuję się ze wszystkim ogarnać i przyznam, że pomoc Mamy mojej i A jest nieoceniona... Wczoraj miałam mały kryzys, ale dziś już emocje na wodzy :)
Lenka tylko je i śpi, a że je bardzo często to ogólnie nie ogarniam niczego poza nią. Dziś w nocy chyba chciała wynagrodzić rodzicom słabszy wieczór, więc jak zasnęła o 22.30 po karmieniu to na następne obudziła się o 2.40 i potem już o 5.30 więc prawie w dzień ;) Ogólnie po karmieniu przesypia ok 2 h.
Największy problem mam z mega apetytem - ciągle jestem głodna a boję się cokolwiek jeść poza tym całym jałowym dziadostwem (czyt. chlebek z szynką, jabłuszko pieczone i obiadzik z dwóch dań - kurczę+zupka). Chyba tym jedzeniem jestem tak sfrustrowana... No i cyckami, które bolą, choć już coraz lepiej sobie z nimi radzę.
Przepraszam, że tylko o sobie, ale jeszcze nie jestem w stanie Was nadrobić - widzę, ze Bandytka już szaleje i wraca na sportowo do formy :), że malutka Mariki przybiera ładnie, a Adrianek posikuje pieluszki, ale przepraszam Was, poza tym nie pamiętam wiele.
Ściskam Was mocno - mam nadzieję, ze niedługo uda mi się tu częściej zaglądać, opisać porodówkę i nadrobić co u Was.
 
Ahoj!

My po wizycie kontrolnej u lekarza - krwiaczki wchłaniają się ładnie, po jednym już śladu nie ma, drugi natomiast już jest minimalny, a Kjatula miał taaaaakie rogi duże. Cieszy mnie to niezmiernie. No i 5 kg chłopina waży.

W mieszkaniu mam armagedon, ale włączam muzykę i lecę do sprzątania. Nie ma miejsca, którego nie musiałabym dziś posprzątać. Nie ma czynności, której nie musiałabym wykonać. Naczynia - stos ogromny, pranie puścić - oby tylko jedno, prasowanie - pościel, spodnie, koszule, ręczniki - wszystko, kurze - zarastamy kurzem, odkurzanie, mycie podłóg. Tyle do zrobienia, ciekawe ile z tego uda mi się zrobić. SAJGON!

Taa, mówicie, że tyle mam zapału czasu - rozkręcanie firmy, dzidzi, wspinaczka. Prawda jest taka, że mam ten "komfort", że Mariusz często jest w domu - jego praca jest bardziej sezonowa, teraz jak się trafi dwa razy w tygodniu to jest dobrze. Płatna praca rewelacyjnie, tylko Mariusza już wykańcza to, że nie ma jakiejś systematyczności. I właśnie pojechał na rozmowę kwalifikacyjną do Katowic :) Jak będzie miał stałą pracę to nie wiem jak z tym szyciem naszym. Damy radę jakoś.


Kaczuszka - szybko odpadł pępuszek! Cudnie :)

Justyna - kciuki za rodzenie, żeby samo się stało! :) A i faktycznie - da się nadrobić ostatnio czytanie :D

Tina - szybkiego powrotu do formy! :)

Pustiszi - ano krwawię jeszcze czasami, ale nie wiem czy to normalne. Za tydzień mam mieć wizytę u mojej ginekolożki.

Sylka - dzielny syn! :)

Siva - taaaak! Wrócić i opisać porodówkę koniecznie : ))

Akuku - mnie też katarzysko wzięło. Przy dzidzi trzeba jakąś maskę nosić czy coś?

Dobra, do sprzątania, gotowa, START!!!!!
 
Fifka mi tez sie juz zdazylo nie przebrac pieluchy cala noc... ale np. Dzis przebralam o 3 I zle zapielam chyba bo caly bok mokry byl...a pielucha w pol sucha hhee. No I takie przebieranie calego w nocy meczace I maly sie rozplakal...

Dona ja tez czasem nie uslysze ze kupke zrobil...I jeszcze odparzeni nie mial. Delikatna pupcie ma Twoj synek.

Bandyta o ja Cie krece...wspinaczka... ja na szybszych spacerach zadyszki dostaje hahahaha

Ide cos zjesc I wtedy moze sie poloze...

Ja tez wiecznie glodna w odruznieniu o ciazy .. od kilku dni jem tez slodkie... takie zborzowe ciastka.. moze po nich maly te baki puszcza albo po bialej kielbasie z wczoraj... nie wiem.

Dobra zmykam bi glodna jak wilk.
 
Hej:-)
U mnie noc spokojna-areczek tylko na jedzonko sie budzi:-) gorzej w dzien. Straszna przylepa sie robi...ciągle na rękach. Muszę kombinować,zeby dom ogarnąć,bo synek ma charakterek i niecierpliwi sie ogromnie:-)

Wszystkie zajete dzieciatkami,ale i tak często sie udzielacie. Jak dla mnie ilość str na dzien idealna do nadrobienia:-)
 
Bandyta ja nie nosze maski ..zReszta u nas teraz kazdy nosic taka powinien heh..

Jejku dziecko mi z dnia na dzien sie zmienia az z szybko... ja chce sie nacieszyc moim niemowlaczkiem.
Bandyta ja musze obiad zrobic poprasowac nasze ciuchy I emilka a jego ciuchow jeat od groma... ledwo na suszarce zmiescilam..poodkurzac podlogi pomyc...ahh ale sie nie wyrobie dzis bo za dwie godz. Po dzieci jedziemy..
 
reklama
witam!
podczytuje was przy karmieniu, ale pisać to nie mam wtedy jak...

wczoraj byliśmy u pediatry i w trybie expresowym mieliśmy po południu echo serca, bo szmery nad sercem dość głośne wyszły. Mikołaj ma wadę serduszka - ma przerwę między komorami serca - krew wpływa mu do obu komor, a powinna tylko do jednej. Cały wieczór przepłakałam. Dziś już lepiej. Za 3 tyg. mamy wizytę na oddziale kardiologii dziecięcej i będą robić mu cały dzień badania, potem kontrole nas czekają i wszystko zależy jak się będzie rozwijał i jak będzie się zachowywać dalej serduszko. Na razie musimy czekać - jest w stanie dobrym na razie - jedynie męczy się szybko jedząc, więc bywa, że je co godzinę... Bywa, że ta przerwa międzykomorowa sama zasklepi, ale musimy czekać na jakiś drugie tąpniecie płucne, które następuje między 2 a 3 miesiącem i wtedy będziemy widzieć co dalej z wadą czy się zmniejsza czy nie. W ciąży jest bardzo trudne do wykrycia ta wada, a zazwyczaj pojawia się dopiero koło 2-4 doby życia. Jeśli nie zasklepi się samo, to docelowa nieprawdopodobnie trzeba będzie operować. Także jeśli któraś z was jest wierząca to proszę o zdrowaśkę za mojego synka....wierzę, że skoro jest szansa, że samo się zrośnie to tak będzie....

napisałam i idę się wypłakać dalej...zajrzę później
 
Do góry