kaczuszka2
Entuzjast(k)a
Vinga... O kurcze... Ja po poprzednim porodzie gdzie miałam pęknięcie pochwy i potem na tym narośl to doszłam do siebie i seksik też ok, chociaż straszyli ze będzie źle.
Teraz jestem po nacięciu. Dzisiaj położna stwierdziła że 1 szew puścił i że mam jak najwięcej leżeć, ale nie mówiła mi o konsekwencjach, więc jak czytam Twojego posta to dostaję stracha.
U nas ok, maluszek ciągle na piersi. Dzisiaj odpadł pępek - a to dopiero 6 doba, trochę szybko.
Teraz jestem po nacięciu. Dzisiaj położna stwierdziła że 1 szew puścił i że mam jak najwięcej leżeć, ale nie mówiła mi o konsekwencjach, więc jak czytam Twojego posta to dostaję stracha.
U nas ok, maluszek ciągle na piersi. Dzisiaj odpadł pępek - a to dopiero 6 doba, trochę szybko.