G
gość 574
Gość
hej!
U mnie dziś średniawo - o 3 w nocy ból głowy mnie obudził paskudny, ale się zmusiłam i poszłam spać dalej. O 5:30 juz masakra tak bolało, że wstałam i wzięłam paracetamol - no i tak z czapy ciśnienie sobie zmierzyłam a tu 148/99 - no to się przestraszyłam. Godzinę chodziłam, żeby się rozeszła tabletka i po godzinie trochę spadło ciśnienie - 135/88 więc poszłam spać dalej, ale dziś co zmierzę to mam nie mniejsze niż 130/85. Na szczęście mały w brzuchu szaleje, więc z nim dobrze - jutro z rana zawożę mocz żeby sprawdzić czy mi białko nie wzrosło i jak się sytuacja powtórzy to mam jechać na IP.
Jeszcze jutro to bym nie chciała rodzić, ale 23 to już w razie w niech rozwiązują ciążę, bo jak ma mi głowa rozsadzić od ciśnienia to wolę poród wywoływać...
kasieńka: ciekawe to co piszesz. U mnie córa z 28 grudnia więc myślę czy mój syneczek nie chce czekać do 28, bo niby teraz mam termin na 25.01, ale się go nie spodziewałam w tym terminie i raczej właśnie tak szacuję, że pewnie bliżej 28 planuje...
no, ale póki co zobaczymy co z tym ciśnieniem - jak się uspokoi to pewnie wyjdzie po siostrze ;-)
iwusia, tina: kciuki za was, żeby szybko poszło!
elama: aaa zostawiłaś mnie na placu, a miałaś na mnie czekać
siva: przynajmniej masz jakies alarmy - bo u mnie cisza jakaś...
blue: za to czekania nagroda w postaci expresowego porodu
delewarre: haha mój tez się cyka i ciągle mi mówi, żebym jeszcze nie rodziła, bo on nie jest gotowy
justynaj: może ci się organizm oczyszcza przed porodem - kto wie;-) ja już też się dopatruję, bo mnie wczoraj przeczyściło nieźle, ale skurczu nawet jednego, latałam na mopie po mieszkaniu, sprzątałam, naczynia myłam i nic...
Fifka: no to parę dni będziesz miała ciężkich jak skok rozwojowy;-)
U mnie dziś średniawo - o 3 w nocy ból głowy mnie obudził paskudny, ale się zmusiłam i poszłam spać dalej. O 5:30 juz masakra tak bolało, że wstałam i wzięłam paracetamol - no i tak z czapy ciśnienie sobie zmierzyłam a tu 148/99 - no to się przestraszyłam. Godzinę chodziłam, żeby się rozeszła tabletka i po godzinie trochę spadło ciśnienie - 135/88 więc poszłam spać dalej, ale dziś co zmierzę to mam nie mniejsze niż 130/85. Na szczęście mały w brzuchu szaleje, więc z nim dobrze - jutro z rana zawożę mocz żeby sprawdzić czy mi białko nie wzrosło i jak się sytuacja powtórzy to mam jechać na IP.
Jeszcze jutro to bym nie chciała rodzić, ale 23 to już w razie w niech rozwiązują ciążę, bo jak ma mi głowa rozsadzić od ciśnienia to wolę poród wywoływać...
kasieńka: ciekawe to co piszesz. U mnie córa z 28 grudnia więc myślę czy mój syneczek nie chce czekać do 28, bo niby teraz mam termin na 25.01, ale się go nie spodziewałam w tym terminie i raczej właśnie tak szacuję, że pewnie bliżej 28 planuje...
no, ale póki co zobaczymy co z tym ciśnieniem - jak się uspokoi to pewnie wyjdzie po siostrze ;-)
iwusia, tina: kciuki za was, żeby szybko poszło!
elama: aaa zostawiłaś mnie na placu, a miałaś na mnie czekać
siva: przynajmniej masz jakies alarmy - bo u mnie cisza jakaś...
blue: za to czekania nagroda w postaci expresowego porodu
delewarre: haha mój tez się cyka i ciągle mi mówi, żebym jeszcze nie rodziła, bo on nie jest gotowy
justynaj: może ci się organizm oczyszcza przed porodem - kto wie;-) ja już też się dopatruję, bo mnie wczoraj przeczyściło nieźle, ale skurczu nawet jednego, latałam na mopie po mieszkaniu, sprzątałam, naczynia myłam i nic...
Fifka: no to parę dni będziesz miała ciężkich jak skok rozwojowy;-)