Jezu Fifka, czytalam o Twoich przebojach z zebem, naprawde wspolczuje,przechodzilam duzo z zebami i troche wiem jak to jest ale to co opisujesz to naprawde...i jeszcze dwojka malych dzieci w domu,ktore wymagaja stalej opieki jak Ty to znosisz dzielna...
Trzymam kciuki za dzisiejsza wizyte, oby Ci pomogli juz jak trzeba, nie doczytalam mialas te rtg zeba? moze duzo by wyjasnilo?
Tak jak pisze kaczuszka, nie jest to zle wyczyszczony kanal? ja taka sytuacje mam, i 2 miesiace temu mi sie odezwal, po wypiciu kwasnego soku,zostal podrazniony.poszlam do dentysty troszke spilowali plombe by nie draznic go przy nagryzaniu i sie uspokoil, ale dentysta nawet cos o wyrwaniu zaczal mowic,tylko chcial poczekac do konca ciazy. ale zab w jakis "cudowny sposob" przestal bolec. jak beda chcieli Ci wyrwac to popytaj,czy nie da sie go uratowac swoj zab to swoj zab
Pustiszi z ta karuzelka to czasem tak jest. u nas wisiala przez miesiac,a potem ja zdemontowalismy i zawiesilismy razem z baldachimkiem, tak, ze zwierzatka byly ale juz nie grala, wisiala wyzej i nie przeszkadzala przynajmniej. teraz w kolysce dla malego nie mam narazie karuzelki.mam za to zabawki wiszace nad przewijalnikiem,pamietam mala byla mega zadowolona i sie wpatrywala juz od tygodnia chyba po porodzie co to tam wisi,potem zaczela chwytac, nie zapomniane chwile,jak dziecko powolutku sie rozwija z kazdym dniem cos nowego;-)
Delewarre no niezle, kawalek sie z wozkiem przejechac i juz dziecko na swiecie;-)u mnie tez na pewno by tak bylo, przy mlodej tez wystawilismy wozek, by sie przewietrzyl, to sasiad myslal tez ze urodzilam

a co do wozkow to u nas ostatnio stoi ich piec...3 glebokie, jedna spacerowka i parasolka, takze jeszcze dwojke dzieci dorobimy chyba

ale na powaznie to po prostu wszyscy nam wozki daja...wozki nas lubia,tylko nasz dom juz przypomina sklep
Anisen ale mialas dzien, a jak na nasz stan to schylania sprzatania, cholera jak Ty to przezylas?dla mnie powyciaganie ze zmywki to juz wyzwanie;-)ostatnio jak moj widzi,jaki jest moj stan, ze nie za wiele energii mam to i w kuchni pomaga i malej antybiotyk daje, przyklada sie coraz wiecej, szkoda,ze w pon.juz do pracy wraca...ratunkuuu!!!
Inomama silna jestes z tym lezeniem, juz chyba lepiej znosze sprzatanie i obowiazki niz mialabym byc przykluta do lozka...ale jeszcze ciut i bedziesz tulic malenswo:-)
Co do podmywania krocza dziewczyny, to swieta racja-tantum rosa, ale nie kupujcie jakos duzo saszetek bo jest dosc wydajna. no i plyny do mycia, to slyszalam,ze "bialy jelen" jest dobry, delikatny. ja sama go teraz uzywam, po tych przebojach z grzybica i jest rewelacja, wiec napewno bede uzywac jeszcze po porodzie:-)
A u mnie troche lepsza noc pomijajac ze wstawanie co godzine siku pic.
Mala jest troche ciepla,ale to juz nie to co wczoraj bylo,jak sie dotknelo czolo to parzylo

na pewno bede dzownic na dyzur dowiedziec sie jak to z tym antybiotykiem moze byc, bo kazdy antybiotyk tez inny.
Dziekuje Wam dziewczyny za Wasze wpisy na ten temat, bo jednak widze,ze reakcje sa bardzo rozne i czas dzialania antybiotyku bardzo rozny.to chyba tylko ja tak mam ze po pierwszej dawce mi juz goraczka ustepuje.
Cholera wczoraj sobie pomyslalam, jak by sie u mnie zaczelo to musimy oddac dzieci do opieki a jak ona w takim stanie byla to jak ja oddac?cholera, niech juz lepiej wyzdrowieje.
ale mam mocne przeczucie ze przenosze, skurcze b.rzadko, wiec nic sie tam nie dzieje, malemu dobrze w brzuszku..gorzej z mamusia- czuje ze maly jest b.nisko,naciska mi na krocze i dalej juz nie musze opisywac, bo same wiecie jak jest;-)