reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

cześć...

Januarka strasznie szybko czas leci a te maluchy rosną jak na drożdżach ;)
Sylvanas wspaniale, że mąż tak pomaga, mój już po urlopie niestety ale nadal z chęcią zajmuje się po pracy Adasiem ;)
-carolina- ja od czasu do czasu pozwalam sobie na kosteczkę czekolady i na razie ok.
Gosia, Biłkabdg lada dzień i będziecie tulić dzieciaczki, super!
Magdus30 to dobrze, że samopoczucie lepsze, z każdym dniem będzie lepiej ;)

U Nas zupełnie przestawił się dzień z nocą – ubolewam.
Całe szczęście, że Adaś to mało płaczliwe dziecko – w co nadal nie mogą uwierzyć moi rodzice mimo weekendu spędzonego u nich – zero płaczu, tylko postękiwanie – choć się zastanawiam czy to bardziej nie wynikało ze zmiany otoczenia, bo jednak w domku to płaknie jak głodny ;)
Niestety teraz oczy szeroko otwarte i macha rączkami i jakieś cichutkie postękiwanie – ale wiecie, siedzę przy nim bo jakoś nie mogę zasnąć jak on nie śpi.
 
reklama
witam.

mala jak zwykle przed 2 w nocy zasnela,ale chociaz do 5 dala pospac,pozniej jak zasnela to po 2 godz.pobudka znowu.i tak codziennie.dzis pogoda znowu sprzyja wiec na spacerek pojdziemy to dluzej pospi jak wczoraj po spacerku.a wieczorkiem rozrabia malenstwo.

gosia,bilka -juz blizej niz dalej,na spotkanie z malenstwami.kciuki zacisniete:-)

milego dnia wszystkim zycze
 
Hej :)

Czytam Was w miarę na bieżąco, a później brak czasu na odpisanie :D Moja kluska ma humory, czyści dwa (.)(.) na posiłek z przerwą na 5 minutową drzemkę i odbicie... męczące szczególnie nocą i sama się z tym zmagam, bo przez powikłania dalej u rodziców jestem, a mój już ponad tydzień w pracy i dzisiaj zabierają mi go na poligon.... za chwilę Julka taty nie pozna :( ogólnie to się zrobiła córeczka mamusi i u każdej innej osoby źle... ale jak się do mnie uśmiechnie no to po prostu nie mogę się na nią o to złościć, chociaż moje ciało mówi co innego :p w nocy nawet pospać daje :) pobudka między 1-2, później koło 4-5, a dzisiaj padł rekord, spała od 1:30 do 6 :p ale te ranne pobudki są najgorsze, bo ona później spać nie chce, a ja padam na twarz :D Kryzys laktacyjny mam już chyba za sobą:) ciężko było, po godzinie na jednym cycu wisiała, a z mojej ręki butelką gardzi... Potrafi ją zwrócić momentalnie:/ ale jak przystawię do mojego mleczka to ssie aż jej się uszy trzęsą;) Z brzuszkiem coś lepiej, stosuję krople COLINOX, na początku było mega darcie jak jej podawałam, bo są niesmaczne, a teraz wykrzywia się, ale chyba zrozumiała, że to dla jej dobra ;) Z utęsknieniem czekam na rozpakowanie Gosi i Biłki:) Carolin Twoja mała na pewno da radę, mając tak kochających rodziców i ona ma motywację ;) Was wszystkie pozdrawiam i jak ogarnę to może częściej będę, ale jeszcze muszę wydobrzeć ;)

Pozdrawiam Was Grudniówko-styczniówko-lutówki ;)
 
Hej:)

Indziorka, jak ja Ci zazdroszczę tego karmienia piersią....nam idzie tak sobie. W ten weekend Tymek miał dziwne parcie na pierś, a dziś rano wręcz odpychał:( A ja nie lubię jak coś nie idzie po mojej myśli..udało mi się sporo mleka ściągnąć, ale przy najbliższej pobudce, będziemy dalej walczyć:) Zależy mi na tym, bo przez to cięcie, to mam wrażenie jakby mi kontakt z synkiem uciekał. Co go dłużej potzrymam na rękach, to słyszę ze wszech stron "półóż go"! A w życiu! Sama będę decydować kiedy synka położyć! Mój D też by go najlepiej kładł zaraz spać po jedzeniu! Toć litości! Nie daje nam popalić, więc chyba można go poprzytulać, przecież te słodziaki tego potrzebują!
 
Skorupka, na tej samej stronie, gdzie byłyśmy, ale na samym dole jest coś takiego jak "Nasze dzieci" i zjeżdżasz na dół szukając pod-forum "dzieci urodzone w 2013":) Mam nadzieję, że trafisz:)
 
Hej Kochane:)
Wpadam na troszkę chociaż powiedzieć co u nas. No więc dochodzimy do siebie powoli, moja Zuzia jest ogólnie strasznie kochana, śpi, je i póki co nie płacze bez powodu. Czasem pochlipie żałośnie i trzeba ją przytulić(i tu ulubione zajęcie tatusia;)) Karmię piersią od początku, mała od razu załapała cycusia i póki co jej wystarcza. Dwa dni zmagałam się z nawałem pokarmu ale dobre rady również od Was;) o masowaniu pod prysznicem i okładów z kapusty pomogły i już się jakoś unormowało:tak: W nocy śpi ładnie, ze dwie pobudki na jedzonko i pieluchę i śpi dalej(oby tak dalej);-)
Co do mojej kondycji to czuję się bardzo dobrze jak na tydzień po porodzie, jedyne co mi dokucza co coś takiego o czym pisała Kaja a mianowicie dyskomfort w dole...dokładnie między pośladkami:zawstydzona/y: Niestety mój poród tam najbardziej dał mi się we znaki, siniak na siniaku i cały czas taki jakby ciężar...nie wiem jak to opisać, może któraś czuła coś takiego...? Rany praktycznie nie czułam od początku więc chyba się goi. Dołów nastroju póki co nie zaliczam, czasem zmęczenie daje się we znaki albo popłaczę ale to raczej ze wzruszenia że wreszcie jesteśmy razem i już mogę ją przytulać:tak: Ach...już mi się łezka kręci znowu;-) Przepraszam, że tylko o sobie ale ciężko mi wszystko doczytać. Postaram się nadrobic chociaż troszkę wkrótce.
Gosia, Biłka ogromne kciuki za Was trzymamy, już niedługo będziecie tulić swoje skarby:tak:
Pozdrawiam serdecznie mamusie;-)
 
Witam Mamusie ;-)

Dzisiejsza noc srednio po kazdym wstawaniu do toalety bralo mnie na rozmyslanie o szpitalu. Zaczynam sie stresowac dzisiaj juz ostatnie poprawki przed szpitalem nawet dzis w aptece zakupilam jednorazowa lewatywe miala ktoras z mamus?

Alicja no to malutka juz ustalila sobie tryb spania ;)

Indziorka dobrze ze kryzys laktacyjny zazegnany. A juz zaniedugo bedziecie w trojeczke. A twoja malutka to maly ssak pewnie wszystkie kilogramy ciazowe z Cb wyssysa ;D Ale fajnie tez bym chciala tak ;p

Afja dobrze ze malutki spokojny i zycze by na nowo przestawil sie na spanie w nocy a buszowanie w dzien ;D

Ja juz chyba dzis nie bede pisac ostatnie poprawki przed szpitalem a noz w nocy sie cos ruszy (marzenie). Musze przyznac ze waga mi spadla o 1,3 podobno czesto dzieje sie tak przed porodem ale nie nastawiam sie juz;) Ostatnia noc w dwójkę w domku z moim D. Trzymajcie kciuki jakby co mam nr do jednej z Was do dam znac! Buziaki ;))***
 
reklama
gosia0811 u mnie nie było lewatywy.. przed porodem jeszcze w domku oczyściłam się sama ;-) chyba organizm tak ma że jak wie ze już blisko to sam przystępuje do oczyszczania ;-) będziemy czekały na informacje! ;-)
m@linka super że maleństwo takie kochane! nie martw się. mi takie dyskomforty różnego rodzaju minęły dopiero po około 1,5-2 tygodni po porodzie..
ala1911 ja też nie słucham jak mówią mi że przyzwyczaję do noszenia i bujania.. mam to gdzieś.. to moje dzieciątko i ja wiem najlepiej ile czułości i pieszczot mam jej zapewnić! co do karmienia to u mnie był kryzys za kryzysem.. najpierw nawał pokarmu, później jego brak.. ehh ciągle coś.. ale powiem ci że stosuję smoczek philips avent ten przypominjący (.)(.) a jak dokarmiam moim pokarmem z butelki to tylko tommee tippee bo też przypomina cycuszki i mała się od piersi nie odzwyczaja.. jednym słowem stosuję wszystko aby mała pamiętała o kształcie piersi :tak: póki co dalej chętnie zajada cyca na przemian z moim pokarmem z butelki (gdy już cycuszki puste);-)
indziorka głowa do góry!
magduś super że opuszcza cię już ten podły nastrój! oby tak dalej.. :-)
januarka będziemy czekały na efekty urządzania pokoiku :-)
sylvanas to dobrze że rodzeństwo nie jest zazdrosne.. my byśmy chcieli jedno po drugim najlepiej ale boję się że jak ala będzie miała 1,5 roczku to nam się cofnie w rozwoju do etapu tego młodszego.. tak jest często.. no i zazdrości też się obawiam :-(

moja malutka śpi.. więc ja uciekam zjeść obiadek.. dziś pulpety z buraczkami i ziemniakami :-) trochę ubogie to menu mamy karmiącej ale boję się ryzykować jeszcze..
buziaki dla wszystkich mam :-) biłka i gosia czekamy na was!!
 
Do góry