Magda_z_uk
Po pierwsze MAMA ;)
Ada obie moje cesarki były planowane. Pierwsza w Pl i tu czekali do końca, czyli do dnia spodziewanego porodu wynikającego z ostatniego dnia miesiączki. Nikomu nie życzę takiej niepewności. To było dla mnie straszne, bo bałam się, że poród się zacznie, a mi rodzić sn nie wolno. Drugie cc było już tu, w Uk i tutaj procedury są zupełnie inne. W trzecim trymestrze umawiają Cię na konsultację z lekarzem i wówczas lekarz podejmuje ostateczną decyzję. Jeśli decyduje o cc, to od razu ustala Ci termin. Tzn. dzień,a godzinę, to już na takim spotkaniu dzień przed, kiedy dają tabletki antywymiotne i wytyczne, że trzeba być na czczo itp. Moim zdaniem dużo lepiej jest tak, bo przynajmniej wiesz od razu co Cię czeka. Zazwyczaj termin ustalają na tydzień przed tym, jaki masz wpisany w karcie ciąży. Ja mam mieć teraz wyjątkowo po 37 tygodniu, ale to ze względu na cukrzycę. Być może, że lekarz zadecyduje u Ciebie podobnie. Takie terminy są w przypadkach, gdy jest zagrożenie,że łożysko po tym czasie będzie źle funkcjonowało. Przy Nikusi miałam ustalone tydzień wcześniej.
Emilia strasznie jestem ciekawa jak będzie na tej fizjo. Wiesz, jednak ból pleców, a obecna dolegliwość, to duża różnica. Tu masaże nie pomogą. Myślę, że powinnaś zapytać ich o ten pas, bo on jednak stabilizuje miednicę i nie dopuszcza do pogorszenia, a wiadomo,że im dalej tym będzie trudniej. No i widzę, że GP diagnozował Cię, tak jak i mnie po wypadku....porażka...pytać się pacjenta co chce Normalnie robi się rentgena, ale wiadomo, nam teraz nie wolno. Dobry terapeuta podpowie Ci co robić, by sobie samej pomóc poprzez np. odpowiednie pozycje ułożeniowe.
Pytam o poród, bo często w takich przypadkach decydują o cc. Ja sama nie wiem, co lepsze. Wiadomo, że cc to ostateczność, ale jednak przy porodzie sn można sobie to znacznie pogorszyć. Jedni zalecają znieczulenie, ale wówczas bardzo łatwo dochodzi do przekroczenia granicy bólu i może się okazać po porodzie, że konieczna jest operacja. Bez znieczulenia też można, ale czy z takim bólem można sobie dać radę? Koniecznie umów się na konsultacje z lekarzem (oczywiście przez położną, a nie GP), żeby wszystko omówić. No i powodzenia życzę!
Szylwias u mnie jest tak samo z tymi bólami przy obracaniu. Ostatnio nawet, jak oglądaliśmy z mężem jakąś komedię, to nie mogłam się śmiać, bo tak bolało. Szybko jednak przechodzi, a to na pewno przez to, że dzidziuś już osiąga całkiem pokaźne rozmiary
Kolorowych snów wszystkim życzę!
Emilia strasznie jestem ciekawa jak będzie na tej fizjo. Wiesz, jednak ból pleców, a obecna dolegliwość, to duża różnica. Tu masaże nie pomogą. Myślę, że powinnaś zapytać ich o ten pas, bo on jednak stabilizuje miednicę i nie dopuszcza do pogorszenia, a wiadomo,że im dalej tym będzie trudniej. No i widzę, że GP diagnozował Cię, tak jak i mnie po wypadku....porażka...pytać się pacjenta co chce Normalnie robi się rentgena, ale wiadomo, nam teraz nie wolno. Dobry terapeuta podpowie Ci co robić, by sobie samej pomóc poprzez np. odpowiednie pozycje ułożeniowe.
Pytam o poród, bo często w takich przypadkach decydują o cc. Ja sama nie wiem, co lepsze. Wiadomo, że cc to ostateczność, ale jednak przy porodzie sn można sobie to znacznie pogorszyć. Jedni zalecają znieczulenie, ale wówczas bardzo łatwo dochodzi do przekroczenia granicy bólu i może się okazać po porodzie, że konieczna jest operacja. Bez znieczulenia też można, ale czy z takim bólem można sobie dać radę? Koniecznie umów się na konsultacje z lekarzem (oczywiście przez położną, a nie GP), żeby wszystko omówić. No i powodzenia życzę!
Szylwias u mnie jest tak samo z tymi bólami przy obracaniu. Ostatnio nawet, jak oglądaliśmy z mężem jakąś komedię, to nie mogłam się śmiać, bo tak bolało. Szybko jednak przechodzi, a to na pewno przez to, że dzidziuś już osiąga całkiem pokaźne rozmiary
Kolorowych snów wszystkim życzę!
Ostatnia edycja: