reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2013 :))

Jeju matkaEwa jak mi przykro. Ja tu się chciałam pochwalić moją wizytą a tu taka przykra wiadomość. Trzymaj się.

Dziś na usg pokazała sie moja kruszyna 7,5mm. Słyszałam serduszko.
 
reklama
Witam się kochane,
CZuję się lepiej, choć w momencie wstawania z łożka dzisiaj bym zemdlała, widziałam ciemność i tyle, mąż mnie wziął pod pachę i jakoś przetransportował, żebym doszła do siebie - echh te hormony.......

Kobietki nie odniosę się personalnie, choć czytałm Was ostatnio, ale trzyma mnie stale jakaś taka migrena, że tego się opisać nie da...w pierwszej ciazy nie narzekałam na nic takiego.......Wczoraj wyyyłam, ale stwierdziłam, że jak do rana nie minie to wezmę apap, mimo wszystko do 13 tc unikam wszystkiego.......

Kobietki, które miały ciężki poród - pamiętajcie, pierwszy poród jest inny niż kolejny......Ja pierwszy miałam bajeczny, cudowny, jedyny..........i liczę na to, że kolejny gorszy nie będzie, czemu ma być? Trzeba być pozytywnej myśli, a jak będzie to już nie ode mnie zależy............


MAmaAga Współczuję utraty maluszka w 40 tc...........nie jestem w stanie opisać tego, co czułaś, nie jestem w stanie sobie tego nawet wyobrazić....poczuć, a jak staram się jakoś empatycznie myśleć to słabo mi się robi i ciarki mam na plecach........przede wszystkim gratuluję Ci wytrwałości, pozytywności po tym wszystkim i liczę na to, że Bóg nigdy nie powtórzy swojego - dziwnego czasem planu, wobec Waszej rodziny........


Matka Ewa - :( pamiętaj, że nie jesteś sama, że Twoja fasoleczka może niebawem ponownie zamieszkać w brzuszku, że być może lepiej tak, skoro coś tam nie funkcjonowało tak jak trzeba............Tulę Cię mocno.......

Martinek ciesze się, że już troszkę lepiej, leżakuj kochana........

Mysiak, a Ty nadal bądź dobrej myśli.............bo musi być dobrze!
 
Hej dziewczyny, mam pytanie. Co jakiś czas: 2-3 razy w ciągu dnia odczuwam takie bolesne szarpnięcie w podbrzuszu. Trochę się denerwuję, na początku myślałam, że to rozciągająca się macica, a teraz zaczynam się zastanawiać, czy aby na pewno? Czy któraś z Was też to odczuwa i czy to zupełnie normalne? Bo już różne myśli przychodzą mi do głowy... Pozdrawiam
 
Ja miałam takie szarpnięcia od 4 tygodnia i teraz ustały, od 3 dni ich nie mam i to mnie martwi. Ale staram się być dobrej myśli, za 10 dni wizyta i okaże się, czy wszystko jest ok...
 
MatkaEwa bardzo mi przykro :-(


Za to mój mężuś wymyślił, że jak będzie syn, to będzie Antek.

My mamy Antosia! Antki są bardzo żywiołowe i wszędzie ich pełno! :-) przynajmniej taki był każdy napotkany przezemnie i nasz taki jest, więc te imię musi coś w sobie mieć :tak:

Hanus super wieści! :-):tak:

Arbuz, Demoniqe witajcie! :-) jest nas coraz więcej!


milusia ja co dzień otwieram oczy i modle się w duchu żeby dziś migrena się zlitowała, od kilku dni nie miałam (odpukać) ja normalnie mam rzadko, co kilka miesięcy kilka ataków przez kilka dni i znów spokój na 3-4 miesiące, a teraz, wyczerpałam już chyba swój całoroczny limit w ciągu miesiąca :wściekła/y: wstrętna zaraza! echh. ja jak tylko czułam że mi na oczy wchodzi szybko robiłam kawe, łykałam polopirynę albo dwie, czasem jeszcze apap extra i szybko głowę pod kołdrę, teraz została mi tylko kołdra i zwykły paracetamol który g. daje :-(


o jak dobrze że się zapisuje to co się piszę :happy2: zostawić komputer na kilka chwil w zasięgu ręki dwu latka=brak postu. co za przyjemna funkcja :-p
 
MatkaEwa wiem, że to nic nie zmieni ale okropnie mi przykro, ściskam Was mocno;**


Witam ,też nowe stycznóweczki:)

Ja biorę od wczoraj tą wit. B6 ale ten gin jest zdania, że nie wiele da w takiej dawce i że jak zaczną mi się wymioty konieczne będą te czopki. Z dnia na dzień jest gorzej, dziś rano ostatkiem sił powstrzymałam pawia;/
Martwie się o to jak dam radę w pracy:( może powinnam powiedzieć i iść na zwolnienie i mieć wszystko w nosie;/
I tak mam zamiar iść na wychowawczy więc złość im na mnie minie przez te kilka lat;)
 
reklama
witajcie:)
ja tak ogólnie czuję się dobrze, tzn. nie mam bóli podbrzusza, tylko jak gwałtownie wstanę to czasami zaboli i to mocno. Mam niestety mdłości prawie cały dzień, nie mogę patrzeć na jedzenie, wmuszam coś w siebie, bo jak jestem głodna to mdłości się nasilają:-(

deszczyk współczuję migreny
 
Do góry