oj Magda z tym wstawaniem i przekręcaniem się u mnie jest tak samo...stękanie, ból, czasem i łza poleci...ale już niedługo! dałyśmy radę od dwudziestegoktóregoś tygodnia to damy te ostatnie 3-4
dzisiaj jak się obudziłam to miałam poczucie,że jestem gotowa psychicznie na poród
chyba już tak mi dają te bóle w kość,że nawet porodu się nie boję
będzie dobrze!![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
zgadzam się z Wami jeśli chodzi o upominki - jestem jak najbardziej za, ale faktycznie u nas w kraju to kojarzy mi się z łapówką - jesli chodzi o słuzbę zdrowia...choć wiem,że czasem to jest poprostu zwykły, miły gest
może pospieszyłam sie z wyrażeniem opinii nt tego podarku dla położnej
sama uwielbiam uśmiechać się do ludzi na ulicy
a jak ktoś to odwzajemni to już w ogóle jest super
nawet mnie bardzo cieszy jak np. prowadzę samochód i kogoś tam wpuszczę np,w korku i on mi podziękuję światłami awaryjnymi
zawsze się wtedy cieszę jak dziecko
mój P się ze mnie śmieje
wtedy,ale dla mnie to taki miły gest![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
muszę zmienić pozycję bo Ala weszła mi pod żebra...mój łobuz![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
zgadzam się z Wami jeśli chodzi o upominki - jestem jak najbardziej za, ale faktycznie u nas w kraju to kojarzy mi się z łapówką - jesli chodzi o słuzbę zdrowia...choć wiem,że czasem to jest poprostu zwykły, miły gest
muszę zmienić pozycję bo Ala weszła mi pod żebra...mój łobuz