reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Czarni, Magda z uk Dziekuje za informacje dziewczyny na temat poscieli, dobrze,ze jeszcze nie zamowilam tak wlansie myslalam,ze dlugoby nam i tak nie posluzyla bo taka do wozka to malenka i dziekuje za porade w sprawie kocyka dokupie jeszcze jeden wlansie akrylowy jak polecacie :)

Indziorka wrocilas? juz mykam na szpitalny sprawdzic :) Ale fajnie,ze cie dluzej nie trzymali :)

Ada1989to radocha w domu dzisiaj :) Super,ze taki spory Mikolaj przyszedl :)

Jesli chodzi o watek rozpakowanych podobaja mi sie wasze propozycje takie proste i czytelne, za tabelkami jakos nie przepadam,zle mi sie kojarza z jakimis statystykami, matematyka :/
Jesli o zdiecia maluszkow chodzi rowniez jestem za,ale moze lepiej na tym zamknietym i osobno po co kazdy obcy ma znac szczegoly,a do tego kopiowac zdiecia w niepotrzebnym celu, roznie to bywa ;)

Zrobilam dzisiaj babeczki z torebki i wlasnie zjadlam dwie na kolacje, ciekawa jestem jaki bedzie po nich cukier bo na sniadanie i kolacje slodkie mi nie sluzy jedynie popoludniu moge sobie zaszalec, no ale zobaczymy mam nadzieje,ze bedzie ok. A na obiad byl szybki makaron spaghetti ze szpinakiem cebulka czosnkiem i serkiem topionym :) Humor mi sie poprawil,jak do was zajrzalam bo przyznam po polusniu jak zwykle "siostra" mi go zj...... :/ Nie spie od po3 wiec ide sie wykapac i pomalu do lozeczka tak do jutra milych i wygodnych snow :*
 
reklama
Ale mi dzień zleciał pomogłam meżowi na dworze a teraz ogladamy kevina :D
obiecałąm ze torbę spakuje i dupa dzień zleciał moze jutro
co do ręcznika dla maluszka ja zabieram wolę wycierać w swój niz szpitalne....\
coś wiecej jak bede w łóżeczku :)
 
Hej kobitki :-)


Indziorka
witaj kochana ... cieszę się, że z wami już lepiej i, że w domku.
Widzę, że dużo z was ma już torbę do szpitala spakowaną i jest gotowa.
Ja torbę spakuje najwcześniej w 35 tygodniu. Czyli pomiędzy świętami, a Sylwkiem. Brakuje mi jeszcze troszkę rzeczy do gotowości dla maluszka:\

koszula nocna do karmienia
majtki jednorazowe siateczkowe
przewijak
kosmetyki
rożek
nożyczki z okrągłym czubkiem
nie kupuje laktatora - w najgorszym wypadku mąż kupi po porodzie zaraz jak będzie potrzebny.

Mykam oglądać dalej Kevina.
Miłego wieczorka kobitki.
 
Indziorka- witamy w domku!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-D

co do prania :-Drzesciueradel to ja wypralam i to i poszewke w ktprej jest materac ! Nowa posciel jak kupujesz to tez sie wyprac powinno!!
Ostatnio ogladalam program ile w materiale jest niebezpiiecznych swinstw! to naprawde , lepiej wyprac .
 
cześć dziewczyny...

nie było mnie mase czasu więc nie jestem w stanie nadrobić zaległości w tym co tu naskrobałyście.. u mnie sporo się podziało ostatnim czasem.. zostałam w Polsce, nie poleciałam do Londynu do mojego faceta gdyż okazało się, że mój synek chciał się na świat wcześniej wypchnąć.. i leże plackiem od miesiąca, czekając od wizyty do wizyty..

do tego "moj facet" o ile jeszcze moge go tak nazywać nie zamierza wracać do Polski tylko stwierdził, że przylece do niego jak mały się już urodzi.. mówie wam jakaś totalna porażka. Zostałam ze wszystkim tak naprawde sama i zaczyna mnie to coraz bardziej dobijać. Bo wiadomo ani rodzice ani teściowie ani nawet przyjaciólki nie zastąpią mi wsparcia ojca dziecka na które ja niestety nie moge liczyć.
Ostatnio usłyszałam, że jak go będe dalej tak denerwować to on się w ogóle przestanie do mnie odzywać. Zresztą nawet nie otworzył maila ze zdjęciami dziecka z usg a ma je na mailu od chyba 2 tygodni!!! Dzisiaj mieliśmy ustalić imie dla synka bo cały czas się sprzeczaliśmy on jedno a ja drugie.. Dzwonie a na mikołaja w prezencie dostałam piękny zwrot " no czego Ty chcesz?"
nie wiem naprawde czy ma jakieś problemy i tak się zmienił czy ja poprostu byłam tak zaślepiona miłością, że nie widziałam ze to zwykly cham i prostak!

a więc podsumowując moją nieobecność:
mam zagrożoną ciąże, beznadziejnego faceta, a na dodatek wracam do domu mamusi bo zostałam z niewyremontowanym mieszkaniem. Poprostu żyć nie umierać!


mam jednak nadzieję, że u całej reszty wszystko w porządku..
przyznam się szczerze, że poczytywałam Was od czasu do czasu ale jakoś nie miałam siły żeby zebrać się w sobie i napisać kilka słów.

dzisiaj dodatkowo odebrałam wyniki badań i mam obniżoną hemoglobinę i hematokryt, także moja ginekolog napewno będzie zadowolona, że do mojego ogólnego gównianego stanu psychicznego doszło jeszcze to..
 
Patiinka tak właśnie o Tobie myślałam kochana ostatnio, mam nadzieję, że ciąża mimo zagrożenia przebiega w porządku i do terminowego porodu dotrwacie bez większych przeszkód ! Za chwilę 37 tc będzie u Was więc z górki!;-)
Smutne to co piszesz o swoim facecie. Wsparcie jest potrzebne.....
Przesyłam uściski na poprawę samopoczucia!

I dopowiem, że mój mnie wczoraj wyśmiał (tak serio), jak usłyszał ile ważę, szok :confused::dry:
 
Dzięki dziewczyny za przywitanie, tak myślę, że wszystko opiszę w wątku wizytowym :p Na szczęście dzisiaj stwierdzili, że jeśli obiecam się stosować to mogę wyjść, ale jakby się cos zaczęło dziać to mam wracać i pewnie już do końca będą trzymać :/

Piszecie o opadającym brzuszku- ja już od tygodnia mam sporo niżej, na szczęście ze skurczami jest jako taki spokój i szyjka się nie otwiera, także jeszcze nie rodzę :D

Lecę na wizytowy :p
 
reklama
Już w łóżku mega wku... Na męża i jeszcze brzuch mi sie tak teraz spina grr...
Indziorka witaj z powrotem.
Patinka witaj!! Jej to masz przeżycia... Może kryzys minie my też mieliśmy kryzys przed narodzinami Oliwii chyba moja nieobecność sprawiła że mojemu spodobała sie wolność...
Po porodzie jasno określiłam albo zostaje ze mną i z dzieckiem albo wraca do wolności jednak opamiętal sie bo już wróciłam do domu
Współczuję bo nie dość że ciąża zagrożona to jeszcze taki facet... Trzymaj sie cieplutko i nie stresuj by malenstwo było zdrowe
 
Do góry