reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2013 :))

gosia811.. zaraziłaś mnie tym gardełkiem bo wstałam i ja dzisiaj z bólem.. :-D
dorotqua dasz radę silna babeczka z ciebie i dla maluszka nawet jesteś w stanie insulinę brać - będziesz dobrą mamusią ;-)
a ja właśnie wstałam.. troszkę się ogarnę i po śniadanku was nadrobię :-) miłego dnia kochane !!!
 
reklama
Hej Wam :)

Ada Na prawdę się cieszę, że Twojemu się w końcu z tą pracą udało :)

Milusia83 Dzisiaj jak na razie humorek lepszy ;) Ale mam dosyć tej huśtawki- dobija mnie, wcześniej potrafiłam ją znieść a teraz doprowadza mnie do szału :p Jeszcze wczoraj miałam nieprzyjemną rozmowę z mamą, która też nie spodobała się mojemu i było ciężko, ale nowy dzień i staram się już z głowy to wyrzucić :) Mówię mi palce u dłoni od początku w sumie zaczęły puchnąć troszkę :) ale teraz doszły stopy :D wyglądają jak baloniki chwilami :p

Caroline Po 22 zrobiliśmy sobie ze swoim wycieczkę na stację po hot-doga z kabanosem i sosem czosnkowym z keczupem :p Troszkę humor poprawił, ale niezawodny okazał się sen ;) Mam nadzieję, że będzie miło do końca dnia:)

Afja I do siebie i do Dzidzi :p Na siebie krzyczę, żeby się hormony opanowały, a z młodą prowadzę dialog, że już niedługo się zobaczymy, ale żeby wytrzymała jak najbliżej terminu:p A co do sesji... nie wiem czy do swojej przystopię, bo sensu nie ma, zobaczymy jak to się ułoży :) Ale cudów się nie spodziewam :p

Aninek Ja dzisiaj ajdę w poszukiwaniu odpowiedniej torby i pary rzeczy dla mnie do szpitala- mam nadzieję, że coś znajdę :/
 
A tak poza tym :) Przygotowałam resztę ciuszków i wszystkiego do prania- dzisiaj zaczynam :p Skręciliśmy łóżeczko już wczoraj i dzisiaj, albo jutro przyjdzie wózek, więc humor się podniósł :) Zbieramy się ze swoim do wyjścia :)

Dorotqa Współczuję tego psa- ja już migrenę bym miała :/ Dobrze, że z tą insuliną jak piszesz- straszniej brzmi niż jest w rzeczywistości :)

Miłego dnia:)
 
Witam Was i zmykam od razu. Nie spalam prawie cala noc, maly dawal mi po zebrach i teraz tez czuje sie do du*y:-(Tak ze az literki mi uciekaja:-( Nadrobie Was jak poczujemy sie lepiej.

3majcie sie!
 
Hej co do psa to dziś odkryłam patent wkładam do uszu stopery a tv podgłaśniam tak żeby go słyszeć normalnie :-D.
Domyślam się że to hałaśliwy sposób no ale nie mam już pomysłu:-p. Trochę się martwię bo zmierzyłam sobie cukier godzinie po posiłku i mimo że wzięłam rano insulinę to mam wyższy cukier niż zazwyczaj nie wiem już, dobita jestem. Idę sobie tv oglądać może przestanę o tym myśleć? Miłego dzionka laski.
Caroline, Gosia i Milusia szybkiego powrotu do zdrowia.
Muuuum_to_be biedactwo może uda Ci się nadrobić nockę za dnia :tak:.
Indziorka ja tez zaraz się zabieram za pranko ubranek na razie w normalnym proszku później sobie kupie ten dla dzieci i wypiorę jeszcze raz ubranka. Pies na szczęście już nie szczeka, ale jak zacznie to użyję patentu jak wyżej:-D.

Co do humorów to szczerze mówiąc w czasie ciąży chyba płakałam więcej niż w całym życiu teraz średnio ryczę 2 razy dziennie ciągle coś mnie dobija a to cukrzyca a to dieta a to że mój ciągle mnie wkurza. nawet ten cholerny pies sąsiadów mnie dobija. Ehh ale spoko półtora miesiąca i myślę że humorki dziwne zaczną nas opuszczać i wrócimy do normalności:tak:.
jeżeli komuś nie odpisałam to przepraszam ale pamięć mnie mega zawodzi. Ściskam wszystkie Was brzuchate kobietki:-D:-D.
 
hej dziewczyny nie odzywałam sie bo jakaś taka dobita byłam.... mąż wrócił koło 19 nawrzeszczałam na niego a potem siedziałam na kanapie....
przed 8 zaczeły sie skurcze które trzymały mnie ponad 2 godziny i z zemsty zaczełam go straszyć że zaczne rodzic :D
noc tez taka była wogóle jak widzę tą pogodę to mi sie odechciewa...
No to kobity zaczynamy 36 tydzień :D jak to mówią robi sie wesoło :)
 
Witam ! ;-)

Ja juz po sniadanku podczytuje forum i co tam u Was slychac;)

caroline przepraszam nie chcialam ;D

Dorotqua dobrze ze juz tak malo zostalo do porodu to dasz jakos se rade z ta insulina choc wiem ze to nie jest fajne bo moja babcia ma cukrzyce i musi robic zastrzyki;/

czarni Ty juz zaczynasz 36 tydz zlecialo szybko. Jeszcze troche i zobaczysz swoja córenke;)

Ja zaraz sie przejde na zakupy bo drobiazgi jakies tam. A pozniej bede lezakowala jak co dzien;)Miłego dnia;))**
 
Hej
I znowu nadrabianie.
U mnie hormony skalały w pierwszej ciąży i płakałam z byle powodu, teraz nie płaczę, ale mam takie nerwy. :wściekła/y:
Wczoraj też się wkurzyłam na męża. Byłam na usg, pooglądałam sobie maleństwo, później zakupy. Wyluzowana, zadowolona i co w minutę mąż mnie wyprowadził z równowagi. Stoję z zakupami na klatce, z myślą, że mi otworzy, dzwonię i dzwonię, nic cisza. Za chwilę słyszę otwarte, to drę się na tej klatce, żeby przyszedł, bo nie mam wolnej ręki. I mój dobry nastrój szlak trafił. Chcieli mi schować się z Alą, żebym ich szukała. No tak nie ma jak to babę w ciąży straszyć.
Później szykuję kolację zapiekanki, mówię mu, żeby pozmywał naczynia w tym czasie, na to on, przecież to są wasze naczynia z dnia. No i znowu ciśnienie, pytam się go więc, a jak myślisz jak się ugotował obiad, sam? No to on do mnie, że on nie będzie jeść, właściwie to nie jest głodny. Zabrał się i wyszedł. Ludzie myślałam, że wyjdę z siebie. Dokończyłam te zapiekanki, w końcu łaskawie się zjawił i pozmywał. Chyba przemyślał na spokojnie. Ale już mój dobry humor nie wrócił. Jakie te chłopy niedomyślne. I jeszcze będzie mnie wkurzał tekstami, że mogłabym już urodzić, bo nerwus ze mnie.
Do tego nie mogę w nocy spać, przez co w ciągu dnia jestem zmęczona i drażliwa.
Magda Marcelek kawał chłopa :-) Oszczędzaj się i leż jak najwięcej. Masz pomoc do dziewczynek?
Dorotqua współczuję takich sąsiadów i akcji z psem. Ale sposób dobry wymyśliłaś. A co do insuliny to powodzenia, dasz radę.
Asiorreek wpadaj częściej, u mnie też pokazuje o tydzień starsze dziecko, niż z terminu miesiączki
 
Hejka

U mnie coraz bliżej przeprowadzka wiec mam mało czasu na cokolwiek, codziennie musze pakowac rozne rzeczy bo niedługo bedziemy przewozic, takze mało mam czasu na net....
Więc wybaczcie że mało z wami gadam ;-)
Ale jako moderator oczywiscie zaglądam codziennie aby luknąć czy wszytsko ok;-)

Dziewczyny martwie sie o mameage :-( czy ona zostawiła komus numer telefonu??

W związku z tym ze to juz coraz blizej i różenie moze byc proponuje na wątku zamkniętym napisać do siebie numery telefonów.... zaraz tam założe odpowiedni wątek , tam nikt naszych numerów nie zobaczy a w razie co będzie mozna wtedy na głównym info wstawić co se dzieje:tak:

buziaki wam przesyłam :*****
 
reklama
Do góry