reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2013 :))

Czarni to widzę, że u Ciebie, jak u mnie...Pomimo,że rozsądek nakazywałby być już spakowaną, to jednak człowiekowi wydaje się, że jeszcze jest czas. Ja w obu poprzednich ciążach czekałam do końca i torbę pakowałam dzień przed tym jak miałam się stawić do szpitala. W tej będę troszkę bardziej ostrożna, ale też pewnie troszkę się poociągam;-)
Mandarynek bym zjadła, ale coś mąż ostatnio nie może upolować dobrych i co rusz wyrzucam kolejną partię do kosza, bo są paskudne. Ja nie wiem skąd oni tutaj je mają:baffled:

Gosiu odpoczywam ile wlezie, ale mam wrażenie, że im dłużej nic nie robię, tym jestem bardziej zmęczona:baffled: Chyba wezmę się ozdoby choinkowe z dziećmi, bo inaczej, to czas stoi w miejscu:-p

Asiorek
trzymaj się słońce i nic się nie martw. W końcu się zabierzesz za wszystko, a póki co zrelaksuj się tak, jak lubisz:tak:
 
reklama
Magda juz mu powiedziałam co go czeka to się smiać zaczął:-p będzie w domu ok 18 więc pewnie i tak nie wytrzymam w syfie i sama sprzątne.... ale niech zna mój gniew;-)
asiorek fajnie że ci teściowa obiadki przynosi, nie martw sie juz niedługo do końca, zleci a potem będziesz chciała wrócić do tego okresu:))


na razie to sie wkurzam, przyszedł nowy tel dla M bo sobie kontrakt przedłużył i nie wiem co za idiota wymyślił te karty sim micro, trzeba je na stronie operatora zaaktywować i lipa, robie wszystko dokładnie z instrukcją a mówi mi że sie nie powiodło, napisałam na czacie operatora ze mam z tym problem, oni dzwonią na ten nr ale nr jest na mojego M i nic zrobić nie mogę, wrrrr:wściekła/y:przyjdzie M to sobie będzie aktywował


ja to jakoś straciłam ochote na kupowanie wyprawki, jeszcze tyle rzeczy nie mam a kasy coraz mniej na koncie:baffled: i chyba będę musiała się wstrzymać do tej wypłaty M bo rachunki w międzyczasie poprzychodzą:baffled: dobrze że w przyszłym tyg paczka będzie już w domu to przynajmniej kilka rzeczy odpadnie do kupienia.... póki co pozaznaczałam sobie na ebayu co dokupić i nie będę się szlajać po sklepach tylko tam pozamawiam...
 
A ja akurat mam przepyszne :)
ja spakuje na początku grudnia najpierw muszę pojechac po torbę do tesciowej i zamówić z allegro koszule ale ja jestem tak leniwa ze zawsze płacę od razu z konta a mój mąż nie wpłacił pieniedzy na konto i mam w domu wiec nie zamawiam bo jak mam biecgać do banku albo na poczte żeby zrobic przelew to juz robi mi sie gorąco ;)
 
Magda- ja tez mialam taka infekcje dostalam masc do srodka, ale to bylo chyba z tydzien temu, i tez nie czulam zemnie takie cos atakuje, wygrzewm to miejsce poducha i jest lepiej moge chodzic .. Moze znowu za duzo sie powyginalam przy sprzataniu , nie wiem , kurde uparciuch jestem , wiem ze nie moge a robie, jak by sie swiat mial skonczyc jak nie posprzatam, ale ja tak mam ze zawsze na tym punkcie swirowalam.. ehh brzuch do gory i lezec!!! :-) Zycze tobie sobie i innym styczniowkom z ADHD ;-)
 
Dziewczyny ale mam dzis mega lenia ;/ nic mi sie nie chce ;/ dzis mamy jeszcze szkole rodzenia, najchetniej to bym sie polozyla i poszla spac :p jeszcze zaczelo u nas padac wiec pogoda tez nastraja ;/
 
Witajcie dziewczyny!
Ja właśnie z tych Styczniówek, które na początku ciąży sie tu zameldowały, a teraz się nie odzywają...
Czasem Was podczytuję, ale jakoś nie mam weny do pisania, może teraz to się zmieni:tak:
Moja ciąża przebiega prawidłowo, na szczęście nic złego się nie dzieje, poza takimi typowymi dolegliwościami, jak mdłości, pobudki nad ranem, bóle kręgosłupa, spadki nastroju i takie tam "pierdółki". U nas szykuje się druga dziewczynka, bardzo się cieszę, choć nie możemy z mężem zdecydować się jak dać na imię naszej dzidzi.Z tego co czytałam wiele z was jest w trakcie remontu, przeprowadzkiitd., my również jesteśmy na tym samym etapie - w sobotę przeprowadzamy się do naszego domu. Może właśnie dlatego też, nie mam na nic czasu, bo mamy tak wiele spraw do załatwienia, że ciągle brakuje czasu. Oby do soboty...
Dla dzidzi ubranka mam już uprane, uprasowane, ale brakuje mi jeszcze kilku drobiazgów, mam zamiar załatwić to w tym tyg., a w przyszłym spakować torbę dla siebie i dla mojej córy, będę wtedy spokojniejsza.
W czwartek mam wizytę i okaże się czy będe rodzić sn czy cc. Pierwszy poród miałam właśnie cc - Maja była ułożona pośladkowo, nieźle wspominam ten poród, bo było to cesarka planowana,wiedziałam kiedy mam się zgłosić, ominęły mnie skurcze, hop - siup i po porodzie:-D.A teraz ostatnio niunia była ułożona główkowo, więc chyba szykuje się poród sn, no i trochę mam mieszane uczucia, bo nie wiem co mnie czeka, no ale jak trzeba to trzeba.
Tyle mniej więcej o mnie, nieaktywnej Styczniówce:-)
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie znów do swojego grona.
Pozdrawiam.
 
Gonia witaj i powodzenia przy przeprowadzce!:-) Nie dawali Ci wyboru jak chcesz rodzić po pierwszym cc? Niby można sn, ale jednak większość lekarzy pozwala zdecydować:sorry2:


Ada mnie wkurza w tym kraju, że oni bardzo dużo rzeczy każą robić przez net (nawet w związku ze szkołą dla dzieci), tak jakby nie istniały inne sposoby. Ja raz zmieniłam numer telefonu kom i zrobiłam to online. Okazało się, że zmiana musi trwać 7 dni i na ten czas miałam konto zablokowane(każdy przelew potwierdzają telefonicznie):angry: A tu wiesz, rachunki, przelewy paypal itd. Nic nie mogliśmy zrobić, więc poszłam do banku, a babka mówi, że nic się nie da zrobić, bo to system:wściekła/y: Co więcej mąż miał części zamówione z netu i trzeba było wpłacić paypalem. No więc jak nie mogłam przez net, to idę do okienka, a ona mi mói 35Ł prowizji!!! Szok. Normalnie ręce czasem opadają :baffled:

Natal widzisz, sama to wiesz:-p Świat się nie skończy, jak czegoś nie zrobisz. Poza tym, uwierz mi, że po porodzie dłuuuugo nie odpoczniesz, więc wrzuć na luz i relaks:tak: Chociaż czasami. Wszystko inne na prawdę może poczekać. Wiem, co mówię. Też mi się wydawało, że moje dzieci będą chodzić głodne i brudne, jak ja czegoś nie zrobię, a w domu zalęgną się robaki, ale jednak jest inaczej. Szkoda tylko, że musiało mnie aż tak rozłożyć, żebym o tym się przekonała. Więc Ty póki możesz, to odpuść czasem;-):-)

Czarni faktycznie leniwa jesteś.....ale ja też, więc jest nas dwie:-D
 
Cześć dziewczyny ja czytam cały czas na bieżąco ale nie mam weny na odpisywanie...w ogóle humory mam takie ze szok...ja już chce urodzić bo mam dość wylazły mi okropne rozstępy na brzuchu :-:)-:)-:)-( ryczę co chwile i szukam tylko gdzie mogę usunąć po porodzie nawet nie chce patrzeć na taki okropny brzuch :-(
Poza tym to po wczorajszej wizycie okazało się ze łożysko mam w III stopniu...lekarz zaznaczył ze mogę wcześniej urodzić za 3 tyg mam sie zgłosić na wizytę zobaczymy co dalej o ile nie zacznie się nic dziać
wcześniej. A tak to wszystko z małym dobrze wazy 2588

Pozdrawiam wszystkie wpadnę wieczorkiem a teraz chyba wezmę się za prasowanie zęby czas jakoś zleciał...
 
reklama
Magda z UK i Ada1989- dzieki dziewczyny za wasze opinie, bardzo uzyteczne, oczywiscie wolalabym urodzic silami natury, ale wiadomo, zdrowie Malego bedzie dla mnie najwazniejsze i jak beda wskazania na cc to oczywiscie pojde na to :) Ale boje sie panicznie:no: tak samo jak z rozcinaniem i innego typu rzeczach, ale wiem ze w UK nie praktykuja rocinania. A co do ukladania maluszka glowa w dol to sprobuje jesli bedzie taka potrzeba- mam znajoma ktora obracala swoje malenstwo- bolalo, ale poszlo im to sprawnie. Zobaczymy jak to bedzie jeszcze wszystko przed nami, ale ciesze sie ze Ada tak dobrze sie Toba zajeli w tym szpitalu- jest szansa ze i ja bede miala dobra opieke :-) A i Ada- gratki dla Twojego z ta praca :) i nie denerwuj sie- faceci to z natury balaganiarze niestety :p

Milusia nie, na platkach bylam z mlekiem, bo chyba bym tam omdlala:crazy:. Za to potem poszlam na Mc'aka i zaszalalam bo juz z glodu nie moglam :) A ty sie kuruj, kochana, soczek z malin na cieplo z cytrynka !!

Ajfla- niestety, tez znam ten wzrok...

Dorotqua
- ja powiem tak, cukrzyca to nie koniec swiata i napewno dasz sobie rade... przyzwyczaisz sie do zatrzykow i bedzie w porzadku- mam cukrzyka w rodzinie i tez troszke juz z nim przezylismy :) A co do tego psa, to cholera co to za szczekacz jakis?! Masakra, zwracalas sasiadom uwage albo cos? Zaden pies nie powinien tak ujadac, ja swojego juz nauczylam, bo wiem ze jak bedzie dziecko to bedzie katastrofa.:crazy: dziekuje, kochana troszke sie przespalam popoludniu, ale to nie to co nocka :(

Magda z Uk-dziekuje, juz lepiej :)



A wiec podejscie do napisania posta nr2. Od wczoraj wieczorem juz cos bylo ze mna nie tak. Nienawidze tych cholernych hustawek nastroju- wczoraj po prysznicu znowu sie poplakalam bo ustalam przed lustrem i zaczelam ogladac swoje rozstepy i jak moje cialo sie ogolnie zmienilo przez Tego malutkiego ludka ktorego mam w sobie. No i rzeka puscila, moj az nie wiedzial co jest, ale godnie mnie pocieszal. Myslicie ze one zejda po porodzie jak zaczne cwiczyc itd? Zalamka :( Potem nie moglam zasnac, krecilam sie do 2 czy 3 w nocy i na chwilke musialam przysnac, bo zaraz znowu sie przebudzilam na siusiu. I
mialam jakies glupie sny... masakra... A potem to juz zadzwonil budzik mojego i wstalam zaraz po nim, bo wiedzialam ze nici ze spania. Do tego Janek mnie tak kopal- mysle ze do konca porodu polamie mi jakies zebro normalnie, bo tak wali!! Potem tutaj wpadlam na chwilke ale jak chcialam cos wiecej napisac to literki mi uciekaly, a jak odlozylam lapka i sie polozylam na kanapie i zamknelam oczy to samolota mialam... ech dawno sie juz tak nie czulam... wiem marudze :( Wypilam wiec zelazo i polozylam sie... kimalam do 1 i dobrze, bo inaczej to ja nie wiem jakbym funcjonowala. Ech potem poszlam do banku, wzielam psiaka i zrobilismy sobie spacerek, obydwoje zmoklismy ale przynajmniej mi sie zrobilo lepiej... Teraz tez chyba utne sobie jeszcze drzemke zanim moj przyjdzie z pracki, obiad z wczoraj wiec o nic sie martwic nie musze...



3majcie sie dziewczyny juz nie dlugo! U mnie stuknal 34 tydzien !
 
Do góry