Witajcie dziewczęta
U nas małymi kroczkami do przodu. Dziękuję za wszelkie rady co do sposobów podniesienia odporności. Spisuję wszystko i na końcu ustalę jakąś kurację.
Dziewczynki śpią już w nocy, ja nie bardzo, bo czuwam tak długo aż padnę, no ale nic na to nie poradzę. Nie umiem zasnąć i już. Każdy szmer, każde przekręcanie się ich na boki powoduje, że ja stoję już na baczność. Nic nie jest w stanie uśpić tej czujności. Jestem zmęczona, bo wciąż nie dosypiam, ale chyba póki co nie umiem tego zmienić
Indziorka masz rację z tym, że mamy szczęście mogąc cieszyć się ciążą. Ja o pierwsze dziecko starałam się ponad trzy lata i nikomu tego nie życzę. Jestem cholernie szczęśliwa mając moje córki i jeszcze bardziej szczęśliwa, że dane mi jest po raz trzeci przeżywać ten stan. I choć ta ciąża mi daje popalić i chwilami jest bardzo ciężko nie narzekam, że mi pod tym względem źle. Tym bardziej, jak moje córcie mówią "kocham Cię mamusiu". I jeśli kiedyś jeszcze "traf"i mi się kolejny okruszek, to choćbym miała plackiem leżeć, będę z radością wyczekiwać bąbla. Bo dla mnie i męża dzieci to nasze wszystko. Na nich zaczyna się i kończy teraz nasz świat;-)
Ada dziękuję za troskę i miłe słowa
Ja tez mam nadzieję, że tak źle jak było teraz już długo nie będzie. Uwierz mi, że łatwiej chyba zbijać dziecku temperaturę niż walczyć z takim wirusem
Każdego dnia modlę się, aby to nie wracało do nas
Domyśliłam się, jak wczoraj szukałam w necie, że w tym syropie była literówka, ale dzięki za upewnienie mnie. Lista już jest dość długa. Muszę teraz drogą eliminacji na coś się zdecydować.
Emilia kiedyś Health Visitor była u mnie w domu. Oglądała w jakich warunkach mieszkamy i wystawiła nam opinie, którą możemy się podeprzeć w razie potrzeby. Bardzo nam to pomogło w konflikcie z Landlordką, ale nie zmieniło nic. Od tamtej pory nie kontaktowała się z nami. Teraz zamierzam odczekać kilka dni po tym wirusie. Teraz wiem, jaka byłaby odpowiedź lekarzy. Wirus. Sama wiesz o co mi chodzi. Postaram się jakims chińskim cudem umówić dla nich wizytę popołudniową na taką pogadankę odnośnie tego, co dzieje się od września, bo wtedy się właśnie wszystko zaczęło po okresie lata. Mam wszystko spisane. Ciekawa jestem, jak to potraktują? Czy coś ich zaniepokoi, czy znowu oleją. Jak oleją, to wtedy zadzwonię do Health Visit po pomoc.
Biłka nie, nie mam żadnej listy
Po prostu jak któraś mówi czasem kiedy ma urodzinki, to ja zapamiętuje. Tak już mam
Czasem sama zapytam, jak jestem ciekawa. Może dlatego, że lubię pamiętać o takich wydarzeniach i nie sprawia mi to problemu;-)
Januarko ja tez pamiętam Kinder Biovital, ale wiem też, że go później wycofali, tylko nie wiem czemu?
Mam dobry przepis na syrop z czosnku na odporność, ale u moich dziewczynek to nie przejdzie. Dzieci nie wypiją tego za nic na świecie
Muszę poszukać coś bardziej smakowego
Agaagaaga oby wyniki badań były jak najlepsze
Aninek ale super mężuś miał urodzinki! Fajnie ma z tą pracą. W sumie, to czasem w domu człowiek się nie czuje w dniu urodzin tak wyjątkowo, jak Wy wczoraj tam. Pozazdrościć
Elisse mój mąż na prawdę się stara pomagać. Wiesz, sprawy typu odświeżenie tapicerki wózka, czy upranie fotelika należą do niego. Do tego kupuje ubranka, nawet butelki ostatnio przytachał do domu, albo pościel do łóżeczka. Niestety, jak każdy facet nie bardzo zna się na ubrankach, tych co mam po dziewczynkach, bo ja zawsze metki obcinam i teraz nie wiadomo, co na jaki wiek
Jak mu powiem, to puści pralkę oczywiście, ale bez przesady. On pracuje od rana do wieczora, wozi w między czasie dziewczynki do szkoły, zakupy, spacery z dziećmi.....sporo jak na jednego faceta
No i nie ukrywam, że jak każda kobieta pewne rzeczy chcę zrobić sama
Jakoś dam radę, byle już więcej nie było takich akcji jak ostatnio
Mum to be super prezent zrobiono Ci w pracy. Ja troszkę żałuję, że nie mogłam się pożegnać ze współpracownikami
Odeszłam na zwolnienie nagle w 8 tc, a potem już tylko z menadżerem się widywałam. Ciekawe jak mnie przyjmą z powrotem za rok
Gratki dla męża za zdane prawko!!!:-)
Czarni gratuluje udanych zakupów;-)
Natal spokojnie. Jak Ci się kruszynka urodzi, to zawsze możesz dokupić te mniejsze ubranka. Ja tak zawsze robię. Mam kilka na początek 50-56cm, a jak będzie mało to dokupię. To już nie te czasy, żenic w sklepach nie było, a i Ty będziesz chciała gdzieś czasem wyjść ;-)
Maonka moje dziewczynki nie chorowały nigdy aż tak bardzo. Owszem, Nela od lutego trochę więcej, bo poszła do szkoły, ale poza tym, to nie. To, co się dzieje teraz, to kosmos normalnie i dlatego chyba tak kiepsko sobie z tym radzę
Tran kupię na pewno. A jaki swojej córci podajesz ten tran? Jestem ciekawa, bo wiadomo, że sprawdzony najlepszy
Anetka mam nadzieję, że miło dzień spędziłaś
Pozdrawiam serdecznie całą ekipę. Śpijcie dobrze!