reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Magda no ja mam nadzieje że mu ten etap minie, ja się staram nie reagować w takich sytuacjach, tzn chodzi mi o to że chce mu dac sznase by sam mógł się obronić i jak coś takiego ma miejsce to tłumacze że tamten chłopiec się brzydko zachował i że jemu też należy się zabawa w tym miejscu, nie lece od razu do matki tamtego dziecka sie poskarżyć, wiem że było mu przykro bo on wrażliwy jest ale mam nadzieje że tak mu nie zostanie bo przyjdzie co do czego to w życiu sobie nie poradzi:( nie wiem może ta tygodniowa przerwa w szkole tak na niego podziałała bo w sumie cały czas ze mną spędza, na szczęście jutro już idzie z powortem, choć jak wspominiałam mu dziś że do przedszkola pójdzie to niechętny był.... A ja też staram się zbaczać mojemu M z drogi jak chory i jak jakieś lekarstwo czy coś to mu podam ale bez przesady, nie jest na tyle chory żeby talerza juz ze stołu nie móc sprzątnąć, ja ostatnio jestem tak nerwowa że co chwila coś mnie drażni.... miał dziś ciasto robić to się w koc zawinął i z lapkiem przed tv, wkurzyłam się bo ja też za bardzo wysilać się nie moge a jednak stać mnie na to żeby z dzieckiem pójść na dwór, czy żeby pozmywać, potem tylko się dziwie że mnie boli spojenie:baffled:
 
reklama
Ada bo tak to już jest, że my kobiety padniemy, a zrobimy...Ja pamiętam, jak w marcu chorowałam i na prawdę od nie pamiętam kiedy czułam się okrutnie źle. Mój mąż niby wiedział, że jestem chora, ale nie traktował mnie jakoś ulgowo z tego powodu. Dopiero jak się zwolniłam z pracy, bo miałam (jak się w domu okazało) ponad 40 stopni temp i wróciłam sama do domu autobusem (bo pech chciał, że akurat mi telefon padł i nie mogłam po niego zadzwonić), a w domu nie patrząc na dzieci (co nigdy mi się nie zdarzyło ani wcześniej, ani później)poszłam do sypialni do łóżka i zamknęłam za sobą drzwi, to przejrzał na oczy i aż się wystraszył. Mi było wtedy wszystko jedno, co się będzie działo dookoła... Powiem Ci, że po tamtej sytuacji jakoś zmienił podejście i jak wie, że źle się czuję, to stara się pomagać.
Najważniejsze, to żebyście się wszyscy w domu teraz nie pochorowali. Ja się aż boje powrotu dziewczynek do szkoły, bo puki co.....odpukać....są zdrowe i wolałabym, żeby tak pozostało chociaż na jakiś czas. Znając jednak życie, to pewnie jutro połowa dzieci przyjdzie zasmarkanych:baffled:
U nas największy problem to jest taki, że Nika strasznie bije Nelcię. Wiem, brzmi śmiesznie, ale tak jest. Nelusia jest jednak taka, że nigdy jej nie odda, albo nie zabierze zabawki, bo wie, że tak się nie robi. Dlatego ciągle płacze. Tłumaczę jej, że Nika jest mała, że nie rozumie do końca, co robi bijąc ją, że nie wie, że może jej krzywdę zrobić i Nela to wie, ale nadal jest jej przykro, kiedy ta jej dokucza. A Nika jest okropna. Nela ma całą buźkę w strupkach, bo tak ja małpa drapie. Ostatnio jej sznita drapnęła na klatce piersiowej do krwi na długość 6cm...Ja już teraz widzę, że Nika w życiu sobie poradzi. Jej tam nikt nie podskoczy,a Nela niestety będzie po tyłku kopana, bo jest za wrażliwa i za dobra:sorry2: I ciężko mi jest w niej zmienić tę postawę, wiesz, nauczyć bycia twardym, dlatego rozumiem Twoje podejście do Konradka. On jest facetem i dobrze by było, żeby umiał sobie radzić, ale że ma dobre serduszko i jest wrażliwy, to cóż zrobić....
 
Magda właśnie dlatego staram się nie wyręczać go przy takich akcjach, bo potem mnie nie będzie, np w szkole i co? oczywiście jeżeli by tamten go uderzył czy coś w tym stylu to zaraz by była reakcja z mojej strony ale to nie było nic starsznego żebym miała reagować. Kurcze widać że twoja Nika naprawde sobie w życiu poradzi, szkoda Nelci ale taka ich obu natura i chyba tego zmienić się nie da:-pchociaż powiem ci że czasami lepiej siedzieć cichutko i coś przemilczeć, ja taka byłam, nieśmiała i właśnie z dobrym serduszkiem, nikogo nie uderzyłam jako dziecko (no nie licząc wojen ze starszym bratem ale kto z rodzeństwem się w dzieciństwie nie bił:sorry2:) ale wiedziałam że tak nie wolno i niestety też dawałam sobie na głowe wejść, nie umiałam sobie poradzić i sie odezwać, chyba to po mnie odziedziczył a wolałam żeby raczej tak się nie stało, no ale cóż. Mój M to jest taki że mu tłumaczy że jak ktoś go uderzy to żeby się nie dał, nie bardzo za tym jestem bo w końcu komuś odda a tak się spraw nie załatwia.... ja pamiętam taką akcje w podstawówce w pierwszej klasie, była przerwa śniadaniowa i ja siedziałam w ławce odwrócona do tyłu a za mną kolega cos komuś chciał pokazać i taką szklaną butelką niechcący uderzył mnie z całej siły w głowe, ja się popłakałam ale pani nic nie powiedziałam, bo wiedziałam że nie chciał, pani zobaczyła i on sam się przyznał i mnie przeprosił, ale pewnie gdyby nie zauważyła to ja bym nic nie poweidziała:sorry2: Co do chorowania to ja mam takie szczęście że mnie omijają jakieś poważne przeziębienia, raz w tym roku, przez jeden dzień tak sie źłe czułam że masakra i wtedy M od razu Konrada wziął do siebie a ja miałam troche spokoju, przespałam się, leki mi przyniósł bo nawet z łóżka wstać nie mogłam. A tak to nie choruje w ogóle, tyle co czasem katar lub kaszel mnie złapie ale z tym da się żyć, ogólnie to moja mama miała ze mną dobrze bo w całym swoim życiu przebyłam może ze 3-4 poważne choroby, odre, świnke, angine a reszta to takie osłabienia organizmu i to też rzadko, pierwszy antybiotyk wziełam jak miałam 15 lat:sorry2:
 
witam po dluugim weekendzie.szybko zlecial nawet nie wiem kiedy i znowu do stalego trybu zycia trzeba bylo powrocic;-)
zaraz nadrobie co naskrobalyscie przez ten czas.milego dnia wszystkim zycze:-)
 
Witam porannie
Ja już od 5:30 na nogach bo mój do pracy jechał i nie mógł autka odpalić więc obudziłam się i już po spaniu na dzisiaj! wczoraj dzień lenia a dzisiaj pewnie coś pożytecznego zrobię chociaż na dworze jakoś ciemno deszczowo i ponuro że z łóżka się wychodzić nie chce.. a póki co po sniadanku piję herbatkę z miodem i cytrynką bo widzę że sezon grypowy zaczyna się na nowo :-( tak już bym chciała poprać i poprasować ciuszki a narazie nie mam gdzie ich dać :-( u mnie remont pomału do przodu.. mężuś równa podłogę pod panele, zabudowuje wnęki i prowadzi elektrykę pod oświetlenie.. 12 listopada wchodzi ekipa robić regipsy.. ale najgorsze jest to że teraz na szafy pod zabudowę i inne duperele czeka się dwa razy tyle bo to przecież już według wszystkich okres przedświąteczny.. masakra jakaś.. :-(
a co do okresu przedświątecznego nareszcie w sklepach są MANDARYNKI na które miałam ochotę już od początku ciąży!!! :-D:-D:-D


ada1989 zazdroszczę odporności :-)
milusia83 u mnie też niedziela leniwie przed tv.. daliśmy sobie czas na odpoczynek :-) ale i na spacerek miejsce się znalazło chociaż pogoda nie zachęca..
gosia0811.. ja też jestem fanką masterchef.. zawsze trochę się pośmieje a że trwa tylko godzinę więc mozna iść wcześniej spać.. a co do słodkości to zawsze raz dziennie owiązkowo musi być.. może dlatego taka waga..
afja-anetka a jak wyszedł drugi krem do karpatki? mam nadzieję że się udał i do kawki ciacho jest :-)
kaja28 odwiedzaj nas częściej ;-)
m@linka głowa do góry i dużo zdrówka - daj znać jak już coś się polepszy a teraz leż i odpoczywaj!
biłkabdg gratulacje szczęścia! radocha pewnie na całego bo nawet najmniejsza rzecz cieszy :-) graj w lotto bo 50 mln się zawsze przyda :-D

miłego dnia i dużo zdrówka dla chorych mamusiek i pociech ;-)
 
Kolejna nocka przespana :) to lubie :) Dzis bieganina pelna para,ale dobrze bo nie mam czasu na myslenie o *******ach i przeszlosci i psychicznie chyba juz wrocilam do siebie w miare :)
U nas dzisiaj lalo cala noc i zapowiada sie tak na caly dzien,a tu tyle zalatwiania :/ Za chwile jade na budowe bo druga firma dzisiaj wchodzi, a potem do lekarza na to EKG niby mam na 10 ale juz widze jak po tym EKG spowrotem mnie dziadki wpuszcza do lekarza bez kolejki czuje,ze bedzie nerwowo bo przez tel w recepcji mowila,ze spory ruch dzisiaj oby mnie tylko nikt nie zarazil zadnym chorubskiem :/Mam nadzieje,ze zdaze na spotkanie z polozna bo bardzo chce uslyszec znow bicie serduszka szkraba :)
Magda z uk powiem Ci, że naet sie nie przemeczam poprostu jakos tak energii nabralam ostatnio do pracy, co mnie cieszy :) Dzisiaj znow kolejna nocka przespana 1 wyskok do toalety,ale zasnelam oby tak do konca :)))
biłkabdg Gratuluje wygranej :) My puscilismy totka, ale niestety nie dane nam :)
Afja-Anetka w listopadzie po koledzie????:szok::szok::szok: U nas ksieza zaczynaja po swietach zawsze pierwszy raz spotykam sie aby przed ksiadz koledowal :/ Afja & Ada u nas tez naszlo wszystkich na karpatke w ten weekend, choc mi nie wolno to patrzac jak wszyscy sie objadaja nie moglam wytrzymac hehe pokusilam sie o kawaleczek a co jedna slodkosc na miesiac! :-D i wiecie co cukier mialam w normie, a nawet nizszy niz po bulce"pseudo grahamce" tak ja nazwe pewnie byla karmelizowana. No ale dosc lepiej nie ryzykuje ze slodyczami juz niedlugo wiec wytrzymam, gorzej bedzie w swieta ;p
Malinka mnie lekarz sam czesto pyta czy mnie nerki czasem nie bola, raz na jakis czas nawet klepnie po plecach czy przy klepnieciu nic nie boli wiec chyba to niejest normalne w ciazy ani bezpieczne ja bym sie udala jak najszybciej do lekarza zwlaszcza jesli nadal boli i wypoczywala jak najwiecej, napewno bedzie wszystko wporzadku,ale moze lepiej nie lekcewazyc tak ostrego bolu, a jak badania moczu? Moze gdybys zrobila teraz jak boli to one cos powiedza wiecej. Szybkiego powrotu do zdrowka :biggrin2:
Kaja28 ja tez jakos anty komp jestem ostatnio,zagladam tylko na bb i allegro :) Milego leniuchowania :)
Milusia83 ja tez przyznaje nie biegam co niedziele,a ostatnio bylam z miesiac temu, ale jeszcze nie zdazylo mi sie nie pojsc do Kosciola tylko dlatego,ze przeszkadzalby mi w nim ksiadz, przeciez sa rozne godziny Mszy i wcale nie musi sie trafic na kazanie tego nie lubianego ;) No ale cuz niektorzy maja nadzieje,ze sie tym usprawiedliwia, ja tam wole przyznac otwarcie lenia mialam i nie poszlam niz jakies zwalanie na ksiezy fakt dzisiaj sie slyszy w tv i wszedzie o roznych ksiezach,ale ja sie modle do Boga nie do ksiedza,a jesli prawi jakies tam kazanie nie na temat to poprostu slucham swoich mysli nie jego.

Milego Dnia dziewczeta :)
 
Ostatnia edycja:
Magda- mnie tez przeprowadzka czeka :/ ale myśle ze dopiero w marcu, mój zrobił by najchętniej w lutym ale ja z tak malutkim dzieckiem nie chce,
Tak wogole dziendobry!!!!! Ja już spać nie mogę :/ ale nadal w luzku ,
Miłego dnia kobiety !!!!
 
jubilatkom zycze wszelkiej pomyslnosci i wszystkiego najlepszego spoznione,ale szczere zyczonka.
magda super,ze sytuacje sie u ciebie uspokoila.
caroline my rowniez planujemy chrzest nie wczesniej jak na wielkanoc.
remoncik pelna para-powodzenia i szybkiego efektu;)
u mnie mandarynki juz pojawily sie z miesiac temu,ale za to jakie drogie,6-7zl kg,masakra
bilka gratuluje wygranej w konkursie.milo jest cokolwiek wygrac
malinka zycze wytrwalosci.trzymaj sie.
chorym zycze szybkiego powrotu do zdrowia ;)
 
Witam

Ada oj skad ja znam takie zachowania facetow.. moj tez jak sie zle czuje to musi calemu swiatu oswiadczyc i wszyscy musza wiedziec ze cos tam go pobolewa czy ma katar. Co do Konradka to moze poprostu ma taki jakis okres ze bardziej do mamy ciagnie, moze mu minie.
A co do szczepien to ja tez w zyciu nie mialam grypy ale ze wzgledu ze odpornosc nasz niestety w ciazy spada zdecydowalam sie ze jednak wezme to szcepienie, tymbardziej ze ANders chodzi do przedszkola i rozne zarazki bedzie przynosil. A co do krztusca to szczepienie nie dla mnie tylko dla dziecka, w tym roku w UK umarlo 10 maluszkow w wieku do 8 tyg na krztusiec. Wiaze sie to wlasnie z faktem ze puerwsze sczzepienie dostaja niemowlaki w 8 tyg, dlatego rzad zdecydowal podac szczepienie matkom zeby przeciwciala mialy szanse przejsc do dziecka i w taki sposob je uchronic przed choroba. Jak narazie nikt nie wie jaki to tak naprawde bedzie mialo wplyw i jakie beda tego wyniki ale ja wolalam sie zaszczepic. Nie darowalabym sobie jakby moj maluch zachorowal na to paskudztwo przez to ze ja nie wzielam szczepienia jak moglam. No ale to jest kazdego osobisty wybor.


Magda to ladna masz lobuziare w domu. Anders jak narazie mial kilka takich epizodow ze z lapami do mnie lecial bo np go chcialam na karny schodek posadzic, ale jakos sie to uspokoilo. Ja wiem ze on sobie rade da. Tata go uczy, wiec napewno da sobie w zyciu rade.

Malinka zdrowka, mam nadzieje ze juz sie lepiej czujesz.

Januarka to sie dzisiaj nalatasz, ja kompletnie nie mam dzisiaj nic zaplanowanego. Jedyne co to musze pranie zrobic i cos ogarnac troche w domu takze luzik

Milego dnia laski
 
reklama
Witam sie porannie;))
Ja juz po sniadanku zaraz musze sie szykowac i zawiesc l4 i do cioci mialam pojechac. Choc nic mi sie nie chce coz zrobic. Pogoda brzydka najchetniej to bym caly dzien przelezala;)

milusia83 dobrze ze powiedzialas o podkladach bo pod koniec tyg ide na zakupy juz do apteki. Wlasnie sie tak zastanawialam czy podpaski same wystarcza ale mysle ze podklady tez kupie bo ja w tych sprawach nie mam zielonego pojecia co do rzeczy do szpitala dla siebie. Ale narobilas smaka na barszczyk bo uwielbiam:sorry:

Magda 8 listopada mam w czwartek. No w szkolach czy przedszkolach dzieci szybka sie zarazaja. Moj chrzesniak poszedl do przedszkola pierwszy dzien a na drugi juz zasmarkany caly byl. Teraz jest "czas" na przeziebienia niestety.

Ada1989 oj moj D też to taki rozpieszczony jedynak wszystko za niego zrobic i podac pod nos wiem jak to wkurza a On ma przeciez 26 prawie lat a nie 12 ;/ A w ciąży to ja mam straszne humorki wiec nie jestes sama:sorry:

caroline jak ja nie lubie remontow a sama bede miala odswiezany na pokoj dla malutkiej. Najgorsze w tym wszystkim to ten kurz i wszystko brudne ;/ Ja to jestem z tych co uwielbiaja cytrusy ;D

M@linka Jezeli to nerki to powinni ci chociaz zbadac kreatynine a nie wysylac z paracetamolem do domu . Wracaj do zdrówka !

Zdrówka życze wszystkim ponownie ;)I miłego dnia ;)
 
Do góry