Hej dziewuszki ... witam się niedzielnie.
Wczoraj z moim mężem zlądowaliśmy o 23 w domciu.
Było wesoło u siostry i szwagra, wpadła jeszcze jedna stara-dobra kumpelka INEZ z mężem i było wesoło.
Naśmiałam się co nie miara...niby towarzystwo drinkowało, a ja nie czułam, że siedzę bez cztty alkoholu. Najwidoczniej wszystko zależy od osób i towarzystwa. Jak rozmowa się kręci i jest śmiesznie to zawsze będzie powód do śmiechu
Poza tym wjechaliśmy wczoraj z mężem do galeri i w h&m kupiliśmy Marcelkowi:
- skarpetki I LOVE MUM - I LOVE DAD
- kombinezonik misiu z uszkami i ogonkiem na pupie z brązowego misia.
Szykuje się z mężem i z psiakiem na długi spacer.
Będę później. Miłej niedzieli ;-)
Wczoraj z moim mężem zlądowaliśmy o 23 w domciu.
Było wesoło u siostry i szwagra, wpadła jeszcze jedna stara-dobra kumpelka INEZ z mężem i było wesoło.
Naśmiałam się co nie miara...niby towarzystwo drinkowało, a ja nie czułam, że siedzę bez cztty alkoholu. Najwidoczniej wszystko zależy od osób i towarzystwa. Jak rozmowa się kręci i jest śmiesznie to zawsze będzie powód do śmiechu
Poza tym wjechaliśmy wczoraj z mężem do galeri i w h&m kupiliśmy Marcelkowi:
- skarpetki I LOVE MUM - I LOVE DAD
- kombinezonik misiu z uszkami i ogonkiem na pupie z brązowego misia.
Szykuje się z mężem i z psiakiem na długi spacer.
Będę później. Miłej niedzieli ;-)