Hej Wam
Ja dopiero się zmusiłam żeby coś Wam odpisać, bo niby słońce za oknem, ale wiatr porywisty- nie cierpię wiatru takiego :/ Ogólnie dopadł mnie dół... Mój na służbie i sama od rana próbuję się do czegoś zmusić
póki był to nawet mi to szło- on zniknął i chęci razem z nim- na obiad pewnie zamówię sobie pizzę
Jestem głupia, bo cały czas zamartwiam się tymi studiami... Ado tego mimo leżenie szyjka daje o sobie znać:/
Magda no właśnie tak mi się kojarzyło, że z tym kuciem to coś nie koniecznie dobrego- dobrze, że dopiero teraz zaczęło puszczać, bo miejmy nadzieję, że do końca wytrzyma
Ja mimo, że boję się sn, który jeszcze nie jest pewny położnej nie zapłacę, mówię nikt do tej pracy jej nie zmuszał, jakby było coś nie tak to swojego biorę ze sobą, a on jest chwilami bardziej wygadany niż ja, a mnie niczego nie brakuje
W życiu by nie pozwolił na to, żeby się działo coś złego i nikt się tym nie zajął, bo wszyscy to by chyba na tym oddziale marnie zginęli
Ada, Magda ja nie wiem co zrobię ze chrztem jeszcze... W Polsce ciężko dziecku bez chrztu, ale jaki on ma sens jak oboje do kościoła nie uczęszczamy, ani nic z tych rzeczy? Niestety to nie jest tak do końca, że indywidualna sprawa- chciałabym, żeby dziecko samo zdecydowało, ale moi rodzice nie odpuszczą tak łatwo- brak ślubu jakoś przeżyli, ale chrzest to inna bajka
poza tym wiem jak w szkołach się traktuje ludzi o innym wyznaniu, albo niewierzących- dzieci są bezlitosne :/
biłka Ty non stop w biegu, na spotkania, kawkę i pogaduszki
Mnie ludzie raczej samej sobie zostawiają, ale jak wrócę w rodzinne strony to życia nie mam, tylko od mojej rodziny do rodziny mojego
Na koleżanki nawet czasu nie mam po rodzince :/
Afja Mój jest chyba bardziej przerażony niż ja
Powtarza, że na salę nie wejdzie, ja mu mówię, że owszem wejdzie ale ma być tylko przy głowie
Bo inaczej reszty dzieci nie będzie
Ja strasznie boję się mu mówić, że zaczynam panikować, bo on to wtedy straci już głowę pewnie
Aninek To adrenalina na wstępie się podniosła przez przygodę z portfelem
Dobrze, że podróż bez kłopotów
Zdasz szczegółową relację jak wrócisz do siebie
Dorotqa fajny sprzęcik, daj znać jak się sprawuje
MAMAAGA wykorzystuj póki możesz
Jak chce remontu, to będzie go miał
EmiliaM Ja już kiedyś pisałam ,że w pracy normlanej to już bym chyba rady nie dała
Także szacun
Czarni Ja też jakoś problemu z zasypianiem nie mam
gorzej jest, jeśli chodzi o przesypianie nocy, bądź późne wstawanie
godzina 6 bez budzika pobudka :/ i to tak całkowicie, a w nocy to nawet nie liczę ile razy się budzę
Z miejscem dospania też coraz gorzej, żadna pozycja nie jest dobra na dłuższą metę
Dobra już sobie wystarczająco pomarudziłam
Na pewno chciałam coś jeszcze napisać, ale skleroza robi swoje
Miłej soboty