EmiliaM
Fanka BB :)
MamaAga no mowie ci, rok temu jak spadl sniego to u mnie w pracy z okolo 50 pracownikow pojawilo sie tylko 9 osob bo reszta nie mogla dojechac do pracy.. tutaj nawet nie ma czegos takiego jak opony zimowe do samochodow! Pociagi nie jezdza bo snieg na torach, autobusy to juz wogole.. hehe. w sumie na polnocy Anglii jest troszke innaczej bo tam w miare czesto snieg ale u nas na poludniu jest masakra. A co do wzywania Gwardii to moj maz musial byc w stanie gotowosci jak byl snieg w razie czego, nawet ich raz wyslali z lopatami zeby odsniezali drogi i chodniki bo urzedy i zarzady miejskie byly nie przygotowane. Ja kiedys musialam isc o 11 w nocy na piechote do domu bo autobus pod gorke nie mogl wjechac i kierowca nam kazal wysiadac i kontunuowac podroz na pieszo, ja mialam wtedy moze 21 lat i sama szlam 3 km po Londynie.. szok