reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Pobudk przed 4 uwielbiam :)))))))))) Normalnie skacze z radosci eh ilez tak mozna :(
Nadrobilam wasze wieczorne pogaduchy, ale zanim do polowy dooszlam juz zapomnialam co komu odpisac :/ Jej dziewczyny nie straszcie ja to nawet nie mysle o porodzie ani co po nim tak sie strasznie boje :( Nie dopuszczam do siebie tych mysli bo zas wpadne w depreche :( Ale jestem wkurzona bo dzisiaj to nie wyspana juz jestem, ale zasnac nie moge :( Moze rano mi sie uda na chwile jeszcze pospac :/ Milego dnia :)
 
reklama
No to zaczynamy z ranca u nas dziś solidarnie cała rodzinka wstała z mężem do pracy o 5 on pojechał a my leżymy i czekamy może usniemyWczoraj usnelam z telefonem taka byłam padnieta po ciuszkowym dniu... Co do samolotów ;-) no są po prostu straszne :-/ pamiętam moja minę jak je pierwszy raz kupiłam je w aptece co to ma być równie dobrze można by było zabrać pampersy dla dorosłych może wygodniej by sie chodziłoA co do porodu nie nie nie!!!! Nie podchodzimy w kategorii bólu bo poród będzie straszny.... Musicie myśleć pozytywnie i myśleć tylko o maluszku że zaraz będzie nasz skarb. Mi takie myślenie pomogło i mimo że pośpiech położnej sprawił że musiałam ćwiczyć i jak jestem z porodu zadowolona :-) na pytania położnych mimo bólu odpowiadasz z uśmiechem i myślisz tylko o dziecku ja to byłam happy jak polozna powiedziała że zaraz będę rodzic to jej powiedziałam i bardzo dobrze po to tu jestem po ćwiczeniach pełne rozwarcie no to już idziemy rodzic a ja do niej no nareszcie :-DGłowa do góry i pozytywne myślenie ;-)
 
Hej dziewczyny
Dawno mnie nie było, ale staram się na bieżąco czytać ale nie idzie.. Tyle produkujecie:-D:-D
Ja ostatnio miałam cięższe dni, po glukozie taka biegunka mnie zlapala, że już nie wiedziałam co się dzieje.. Na szczescie przeszło.. Mam tylko nadzieje, że ten cukier dobrze wyjdzie, bo drugi raz tego bym chyba nie zniosła..;-)

Widze, że rozmowa o porodach.. Ja o swoim nawet nie chce myslec.. Tak się przerazliwie boje, że najlpeiej już bym chciała się obudzic z maluchem obok siebie.. Lepiej nie opisuje moich przygod, bo po co straszyc..
Lepiej nastawcie się pozytywnie jak Czarni:tak::-)
Ja teraz jak robiłam test ciązowy i jak pojawiły się dwie krechy to pierwsza moja myśl była - Jezuuu ja mam znowu przez to przechodzic:-D:-D Masakra..
 
witam z rana. ja dzis sie strasznie meczylam w nocy zeby zasnac.jak sie przebudzilam po1 tak do ok.5 nie moglam spac.a o 6 budzic mojego p.zadzwonil i znowu koniec spania.masakra jakas.dzis pewnie w ciagu dnia zrobie sobie drzemke. zaraz lece na zakupy,potem obiadek i odpoczynek ;)
ale dzis zimno!! milego dnia :-)
 
Hej Wam :)

Ja miałam taki dzisiaj dziwny sen, że brak słów :/ Śniło mi się, że ledwie przyjechałam do domu rodzinnego i odeszły mi wody, no to dopiero zaczęłam się pakować do szpitala:szok: koleżanka na motorze mnie wiozła, żeby zdążyć, ale się zepsuł w połowie drogi i resztę trasy musiałam pokonać na wrotkach :D Aż się obudziłam :D Na całe szczęście łóżko było suche;)

Czarni ja to pewnie porównywalny arsenał posiadam, tylko, że z dwóch rozmiarów... na szczęście jest to rozłożone na dwa domy, także aż tak tego nie widać ;) Ja staram się być pozytywnie nastawiona do porodu, ale przez głupie sny często mam takie obawy, że brak słów:/

Januarka tradycję swoją podtrzymujesz ;) Dobrze, że odkąd się pogoda pogorszyła to nie mam problemu z zaśnięciem już wcale :p

Ada Ja też bym nie wierzyła w takie rzeczy jak to, że karmienie piersią działa antykoncepcyjne :p Fajnie CI było, że jeszcze aż tyle czasy nie miesiączkowałaś... Moja siostra tak jak Magda miesiąc po porodzie już dostała i może dlatego tak krótko jej się pokarm utrzymał ... Ja sobie nie wyobrażam co miesiąc przechodzić tego bólu i dyskomfortu :(

Afja Ja bym się pogniewała o to USG ja mam dzisiaj wizytę i mam nadzieję, że mi takiego numeru nikt nie wykręci :/

Dzisiaj ma przyjechać łóżeczko :D Tylko zobaczę je dopiero jutro :( Bo obiecałam że do rodziców zawitam na dzień :p

Miłego dnia dziewczyny:)
 
Uff nadrobiłam wczorajsze Wasze nadawanie:-D Ale po przeczytaniu połowy zapomniałam co miałam komu napisać:zawstydzona/y:.
Dziś obudziło mnie słoneczko i bezchmurne niebo ale nie daję sie zwieść pogodzie bo pewnie zimno jak cholera będzie:tak:.
Kurde dziewczyny jeszcze nie urodziłyśmy a Wy już o miesiączkach piszecie nie dołujmy się tak od razu. A co do porodu to sama mam stresa ale w sumie doszłam do wniosku że nie ja pierwsza i nie ostatnia będę rodzić, tylko wkurza mnie to że mój okazał się tchórzem i nie będzie go przy mnie:wściekła/y:. Ehh kolejne 3 dni pod znakiem stresu też będą wielka wizyta w niedzielę kurde nie wiem jak ja to przeżyję. Dla odstresowania zrobiłam sobię playlistę na Youtubie z Kowalską, Bartosiewicz, Lipnicką, Piasecznym wiecie te wszystkie utwory które dobrze się kojarzą z lat 90. Powiem Wam że jestem dzięki nim spokojniejsza troszkę. No i pośpiewam sobie trochę :-D:-D. dobra zbieram swój monstrualny tyłek i idę się w coś ubrać. Aaa zapomniałam napisać dziś się ważyłam i ważę tyle samo co w zeszłym tygodniu???:szok::szok: Hmm albo nic nie przytyłam albo waga się zepsuła albo teoria że przy mniejszej dawce witamin ciążowych mniej się tyje. Hmm zobaczymy. Mi się do 3 cyfrowej wagi nie spieszy oby do niej nie doszło:zawstydzona/y::zawstydzona/y:.

Miłego piątku dziewczyny.
 
Witam

Ja przed chwila malo zawalu nie dostalam.. ktos puka do drzwi i widze przez szybke ze ktos w mundurze, a ze maz za granica to odrazu najgorsze mysli mi do glowy przyszly.. otwieram drzwi a tu sasiad, chcial tylko sie zapytac czy cos potrzebujemy i zeby pukac do nich jakby cos. No myslalam ze padne na tym przedpokoju.. Ogolnie fajnie ze sasiedzi sie przejmuja wiedzac ze sama jestem z maluchem.

Indziorka rozbawilas mnie tymi wrotkami.. ha ha.. :-)

Czarni i super podejscie masz, ja w sumie troche sie boje przez to moje rozejscie spojenia ze bedzie bardziej bolec niz za pierwszym razem ale nie ma wyjscia. Co do samolotow to ja tez bylam przerazona, na szczescie dlugo tego nosic nie musialam.

Dorotqua ale do szpitala idzie z toba twoj m? Ja powiem szczerze ze sobie nie wyobrazam zeby mojego Chrisa ze mna nie bylo, on tez mial watpliwosci czy ze mna pojdzie rodzic ale ja mu powiedzialam ze nie ma wyjscia ze jak sie boi tego co moze tam zobaczyc to ma siedziec przy mojej glowie i trzymac mnie za reke. I tak bylo, nawet pepowiny przeciac nie chcial ale po wszystkim powiedzial ze sobie nie wyobraza zeby ominely go te chwile jak jego pierworodny przyszedl na swiat. Moze twoj M jeszcze zdanie zmieni.


Ja chyba dzisiaj zabiore bzika mojego na jakies zakupki, musze mu zimowe buty kupic a u nas w miescie jeden sklep z obuwiem dla dzieci i nie bardzo wybor jest wiec chyba bedzie mala wycieczka, zobacze jak sie bede czula.

Milego dzionka laski
 
Ostatnia edycja:
EmilliaM -no mój w samym szpitalu będzie, ale powiedział że nie ma takiej siły która by go zmusiła żeby ze mną rodzić. Mówi że boi sie że będzie go boleć jak będzie to wszystko widzieć. Ehh powiem szczerze że nawet mi się z nim już kłócić nie chce szkoda moich nerwów na jego podejście.
Anyway zmykam się ubierać kochane ;-).
 
hello ;-)
o rany spałam dzisiaj do 10!!! jakaś masakra ale ostatnio byłam tak strasznie niewyspana przez te remonty że dzisiaj musiałam odreagować a akurat dzisiaj przerwa więc miałam idealną ciszę na wyspanie się! :-)

emiliaM to strasznie miłe jak wiesz że są jeszcze ludzie na których w razie czego możesz liczyć - czasem nawet się zdarza że obcy człowiek bardziej się przejmie tobą niż dalsza rodzina.. :confused:
indziorka te nasze sny są niesamowite!! ja najlepsze miałam na początku ciąży ale niestety już ich nie pamiętam..


co do porodu to jakoś musimy to przeżyć.. ja sobie wmawiam że każda przez to przechodzi.. a czeka mnie to dwukrotnie bo byśmy chcieli mieć dwójeczkę dzieciaczków.. jakoś dam radę mam nadzieję..
a ja zapisałam się już oficjalnie na szkołę rodzenia - zaczynam od połowy listopada.. mam nadzieję że zdążę chociaż na część bo kurs trwa 10 tygodni czyli raczej na końcówkę nie mam co liczyć.. ale zawsze to jakaś wiedza jest :-)
Tyle tego tu jest że przy śniadanku nie jestem w stanie tego nadrobić :-( jakiś taki humor mam dziwny dzisiaj.. wczoraj też już mnie brało.. tak jakoś smutno i płakać się chce.. nie wiem czy to te paskudne hormony czy co :-( ale za to na śniadanko poprawiłam sobie humorek i zaserwowałam tosty z serkiem i szyneczką :-) chodziły za mną już od dłuższego czasu!
Miłego dnia kobietki ;-)
 
reklama
Mi sie dzis snilo, ze nie wiedzialam jak sie dziecko kapie, no i moja mama stwierdzila, ze mi pomoze, ale ja jeszcze w ciazy bylam i ona mi mowi "no chodz, damy rade, idziemy wykapac malenstwo" a ja do niej "wykapac to pol biedy, jeszcze je trzeba najpierw urodzic", a juz nalewalysmy wode do wanienki :szok:

Magda
no czytalam Twojego posta jak juz wrocilam od poloznej. Mojej nie bylo, bo odsypiala dwa porody, wiec mialam inna na zastepstwie i ta tez myslala, ze mam miec badanie jak na 25 tydzien, ale ja tamto juz mialam, powiedzialam, ze myslalam ze ma mi pobrac krew i ze juz prawie 27 tydzien, no i zrobila mi te badania krwi. No nie moja wina ze tamta polozna tak mi wizyty rozpisala. Co do samego pobierania krwi, to wszystko bylo ok, nic mnie bolalo, a jednak wieczorem jak odkleilam plaster to zobaczylam wielki krwiak :szok:. Nastepna wizyta 21 listopada.
Ada mi kiedys polozna cos tlumaczyla, ze jak ktos jest wysoki to moze slabiej czuc ruchy dziecka, bo ma wiecej miejsca. Ja toraczej przecietna jestem, wtedy nie czulam, ale teraz czuje wyraznie, ale moze Ty przez to ze wysoka jestes to slabiej czujesz ruchy?
Czarni woooow ale masz tych ciuszkow!

Zmykam do pracy. Milego dnia dziewczynki!!!
 
Do góry