reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Nie jestem w stanie pisać pewnie każdego dnia, bo przy dwulatku to jest raczej nierealne, mam czas jedynie wieczorkiem, ale nie chcę go poświęcać jakoś wizji kompa:) Mam męża i wolę z nim spędzić czas choć nie ukrywam, że staram się tutaj coś podczytać, ale z odpisaniem to odpisuję w głowie i nigdy nie mogę się jakoś ogarnąć, żeby popisać:)
Mój dwulatek chodzi bardzo późno spać, własciwie zaczynamy wszystkie czynności o 20tej, a kończymy wsio ok. 22 i z tego czasu zostaje mi taka bida z nędzą:)

Odnośnie tego co u mnie:
Mam 2,5 kg na plusie, własciwie ważę 62,5 kg, tyle samo, co z pierwszym brzdącem na tym etapie:)

Tylko bym żarła właściwie, a najchętniej po nocach:D staram się jakoś ograniczać w tym otwieraniu lodówki, no ale mnie dopadło:D i co ja na to poradzę jak mam taką ochotę hihi

Mój maluszek w nowym łóżku i swoim pokoju sam zasypia, naprawdę szok ciężki, że po dwóch dniach tłumaczenia, że duzi chłopcy sami zasypiają normalnie idzie, kładzie się, my go przykrwamy, dajemy buziaczka i on zostaje w łóżeczku:)

Jeżeli chodzi o sen, nieraz mam takie sny, że zastanawiam się skąd się one biorą....
Wczoraj czułam, że coś tam mnie chce wziąć, jakieś choróbsko, ale siedzialam niemal pół godzinki pod mocno ciepłym prysznicem, potem naokrąglo soczek z czarnego bzu i dzisiaj już cudo....

Ostatnio musiałam kupić sobie płaszczyk i są świetne grzybki w tesco extra na dziale odzieżowym za 180 zł, a takie same praktycznie w happy mum za 36o zł..echh

Malinka powodzenia w remoncie, odnośnie szkoły rodzenia to ja więcej dowiedzialam się w necie, dla mnie troszkę strata czasu, choć nie ukrywam, że dała mi ogrom radości:)

Kaja28 zdróweczka...no i powodzenia w urządzaniu:)

Totka właściwie takie 3w1 jest całkiem spoko, przy czym dobre 3w1, maxi cosi, quinny, mutsy itp. reszta to faktycznie o tylek rozbić, obszerna, masywna, ciężko się składa....Wózeczek to właściwie wystarcza tak dla 1,5 roczniaka, mój w gonoli jeźził jakiś miesiąc i nie chciał, musialam go w nosidełku wozić, bo nie było mowy o leżeniu - ulewało mu się, więc u mnie 3w1 się sprawdził pod tym względem..
Ja takich programów nie oglądam w tej ciąży, wystarczy, że w pierwszej się stresowałam:)

Mila83 no ja mam dużo rzeczy z Ikei i niestety to takie sklejki:D trzeba się przyzwyczaić:D


Caroline oj tak syrop z cebuli i czosnku czynią cuda naprawdę...zdrówenka..Kochana ja nastawiłam ciuszki na 90 stopni...

Dorotqua oj podziwiam Cię za cierpliwość, powiem CI szczerze, że takie rzeczy w stylu granie trzeba zdusić w zarodku......no masakra jak czytam.......takiego faceta bym chyba własnymi rękami wyrzucila z domu....Niech on wie, że przygotowywuje się do roli ojca...że będzie gorzej, ciężej, że gierecki to są elementy dla dzieci dojrzewających, a nie poważnych mężczyzn...oczywiście jak nie może się oderwać to niech traktuje to jako hobby w totalnie wolnym czasie....
oj musisz tego pilnować bo mam koleżanki, które mimo papierka i bycia żoną są samotne ze względu na gierecki mężczyzn, one się zajmują dziećmi, a CI ucieczka w playstation przed problemami i w ogóle..echh

Szylwias dobrze, że wsio pozałatwiane:)

Clue ja zamiast zbożówki piję bardzo delikatną rozpuszczalną, ale zbożówkę też uwielbiam:)Kochana, a o której kładziesz się spać skoro tak wcześnie wstajesz?:D

Alicja32 ja w nocy też się budzę, ale zmieniam pozycję i jest oki:)

Januarko no to faktycznie dla cIebie badanie to musiala być trauma:D ja też się wybieram na glukozę w tym tygodniu:)

Green no i podejście Twojego M mi się podoba, facet też musi umieć i za szmatę się chwycić i ugotować, być po prostu samodzielny, dzięki temu ja - jak mam wyjazdy wiem, że mój synek jest w najlepszych rękach z tatusiem - i zabawy i ugotuje i ogarnie (chociaż to ostatnie najgorzej wychodzi chyba, ze bardzo trzeba:D)

Mamaga ja bym dała Lilianka- lilusi, lili, lilka, cudne, nie ukrywam, że coraz bardziej popularne:) bo śliczne...

Skorupka wrzucaj foty, pocieszymy się razem z Tobą, ja uwielbiałam te zakupy do domciu, wlasciwie jeszcze do dzisiaj dokupujemy, a przeprowadziliśmy się do nowego, pachnacego jeszczze świeżoscią mieszkanka...

Bilka bdg ja mam serię drewex mebelek i jestem bardzo zadwolona - porządne materiały itp..




Ada o matko ja tak już załatwiłam 2 laptopy, przy czym jeden zalany herbatą, a drugi colą, od tamtej pory naprawdę się pilnuję z piciem:D Powodzenia kochana na USG


Afja czyżby u Ciebie jakiś syndrom wicia gniazda hehe? Zobaczysz jak nas wszystkie dopadnie wizja sprzątania, prasowania tak pod koniec ciąży:) Kochana odnośnie ubranek to czy będziesz ukladać czy nie to nie wpłynie na Ciebie i dzidziusia - co to za zabobony, ale to się bierze z tego, że jak się wlasnie coś dzieje i wszystko przygotowane to sprawa jest rozdmuchana. Ja mialam wszystko przygotowane na dwa miechy przed urodzeniem małego, poprasowałam, przygotowalam, wózeczek już b ył i się urodził cały i zdrowy:) Kochana odnośnie szwagierki to bym powiedziała, że potrzebujecie prywtności, a jak się dzidzia urodzi to zobaczysz, co to znaczy...prywtnosć, intymność jest niezbędna...z resztą może sama ucieknie hiehihihi

Emilia ja też czasem wolę taką pochmurną pogodę bo bez wyrzutów sprzątam chatkę i ogarniam zaległe rzeczy:)

Natal84 no czekam na efekty:) powodzenia w remoncie:)

Elisse tak naprawdę po 28 tc trzeba liczyć bardzo gruntownie, kontrolować czy aktywność dzidzi jest taka sama, obecnie mój maluch prawie stale skacze, szaleje, a po 23 to już jest masakra, spac nie mogę hihihi

Czarni dla dziewczynek to ja wiecznie widzę mnóstwo czapusiów, opasek itp. z kolei dla chłopców to jest masakra, żeby znaleźc coś wygodnego i ladnego...

Marzenixx no nieźle masz z naleśnikami:D:D:D, ja to zkolei plackowa dziewczyna się zrobiłam, totalna chcica na placki ziemniaczane w każdej postaci...dobrze, że w końcu pospałaś:) Czytam, że i Ciebie coś tam bierze, zdróweńka...

Agaaga powodzenia na glukozie, fuj:D

Magda z Uk mam nadzieję, że uda Wam się kupić duże, cudne, rodzinne autko, a ilość kilometrów, które musicie przejechać jest powalająca:D:D:D

PAtinko takie niejasne sytuacje trzeba zabijać w zarodku powiedz jej co Cię boli jak to widzisz, przede wszystkim nie lekceważ tego, nie duś w sobie, tylko mów...I nie musi to być kłótnia, bo czasem tak jest, że komuś nie da się wytłumaczyć bo wszytko odbiera jako atak na własną osobę..bardziej spokojnie, argumentami....
 
reklama
Kochane ja po wizycie, opisalam w odpowiednim watku, no i jest DZIEWCZYNKA
ale sie ciesze!

Skorupka, Czarni
gratuluje mieszkanek! Wszystkiego dobrego w nowych gniazdkach, oby Wam tam bylo przytulnie i przyjemnie :-)
MAMAAGA4 mi sie chyba tez bardziej podoba Lilianka, z tego samego powodu co napisala januarka.
Mila83 ja mieszkalam przez rok w Barcelonie, najpierw obok Diagonal Mar, a potem sie przeprowadzilam do mojego mezczyzny wlasnie na Fondo. A pracowalam najpierw w sklepach z bizuteria (jeden na Sant Antoni, drugi kolo Sagrady, trzeci na Princesa i czwarty przed Santa Maria del Mar), a potem w barze kolo Plaza Lesseps :-) ahhh tesknie strasznie za Barcelona. A Ty gdzie mieszkasz?
natal84 mnie tez teraz znowu czasem tak mdli, a juz mialam z tym spokoj :no:
flamandka milego obijania sie! Ja juz sie nie moge doczekac kiedy pojde na zwolnienie, jeszcze tylko miesiac.
Kaja nie otwiera mi sie Twoj zalacznik. Trzymaj sie cieplo chorutku i zdrowiej szybko!
Marzenixx nie daj sie przeziebieniu!

Ja dzis sie czuje okropnie, raz ze chyba jakos zle spalam, bo mnie cale ramiona i szyja bola, potem na usg tak mi lekarka brzuch naciskala, ze tez troche bolalo, a potem bylam w Asdzie i sie czulam strasznie, moze dzidzia mi kopala w pecherz, ale tak mi sie chcialo ciagle siiku, jeszcze z nosa mi cieklo chociaz chora nie jestem :baffled:
No i jeszcze moj jak juz rodzine obdzwonil z nowa wiadomoscia to sie dowiedzialam, ze jego mama chce tu przyjechac na moj porod :szok: no jeszcze mi tylko tego brakuje! Przeciez ja to sie przy niej dopiero zestresuje, ani pogadac bo ona prawie tylko po wlosku, poza tym widzialam ja dwa razy na oczy dopiero. Kurde zeby przynajmniej z tydzien pozniej. Ja bym chciala miec moja mame do pomocy a nie tesciowa. Zaraz mojej mamie zabukuje bilet, chocbym miala mojego wywalic spac do kuchni.
 
Cześć dziewczyny.

Nie chcę, żebyście pomyślały, że coś się stało, dlatego już piszę.

Ogólnie po wczorajszej wycieczce wszystko ok. Co prawda całą drogę lało, więc trasa męcząca, ale warto było pokonać tyle kilometrów, bo dokonaliśmy zakupu tego autka.
happy.gif
Podróż wiadomo męcząca, zwłaszcza, że sporo korków na drodze, powrót o 22, więc zmęczona byłam niemiłosiernie.

Poza tym, mam dziewczyny problem. Od razu napiszę, że ja raczej a tych, co nie panikują z byle powodu:baffled: Chodzi o moje samopoczucie ciążowe. Tzn. od piątku pobolewał mnie brzuch. Wiadomo. Jak to w ciąży. Trochę dół brzucha, trochę krocze. Myślałam, że to chwilowe, wiecie, czasem dzieci ponoszę chwilę, albo nasprzątam się. W sobotę rano było deczko lepiej, ale wieczorem znowu ból się nasilał. Wczoraj podczas podróży, nie musiałam nigdzie chodzić, wiadomo. Kiedy stawaliśmy na parkingu byłam pewna, że to zwykła zastanie. Jak szłam do toalety, to każdy krok sprawiał mi ból. Nie wiem, jak to opisać. Niby boli krocze i pachwiny, ale też dół brzucha. Normalnie czułam się jak inwalidka, przegięta do tyłu, utykająca i zagryzająca wargi przy każdym kroku. Całą noc nie spałam, choć jak Wam pisałam,byłam strasznie zmęczona. Nie mogłam jednak zasnąć, a ponieważ w nocy bolą mnie biodra, szukałam innej pozycji. I tu problem, bo nie mogę się obrócić. Tak mnie boli przy napinaniu wszelkich mięśni okolic brzucha i krocza. Dziś od rana kaplica. Nie mogę chodzić, bolą mnie plecy, tzn. krzyż. Brzuch i krocze ze zdwojoną siłą....Cały dzień jestem ledwo żywa. Zmiana pozycji, to koszmar. Stać nie mogę, chodzić też nie bardzo. Normalnie kuleje na każdą nogę. Boję się.
Ja nigdy nie miałam żadnych problemów w ciąży. Owszem, podobne bóle dopadły mnie w poprzedniej ciąży, ale to było już na samej końcówce, a tu dopiero jest 24 tydzień
unhappy.gif
Jestem po 2 cc. Masakra. Maluszek rusza się cały czas. Martwi mnie jednak to, że odpoczynek i leżenie mi nie pomaga. Wizytę mam w środę, czyli pojutrze. Wiem, że muszę im o tym powiedzieć. Problem w tym, że wiem, co usłyszę :" w ciąży to normalne". No nie wiem, czy tak normalne, że ja nie mogę się ruszać na tym etapie ciąży. Nigdy mi się w czasie ciąży nie skracała szyjka, nie miałam problemów z łożyskiem, więc nawet nie wiem, czy powinnam się obawiać tych bóli, czy nie. Cholerka. Ja nawet nie widzę się z ginekologiem w czasie wizyty, więc nie wiem, czy naciskać na badanie, czy zaufać i przyjąć to, co powiedzą... Kurcze, nigdy się tak nie martwiłam....Oczywiście najpierwsz obstawiłam rozejście spojenia łonowego. Pamiętam Emilia, że Ty masz problem z tym, ale pamiętam też, że Tobie ten ból aż tak nie doskwierał. Dlatego boję się, że to coś poważniejszego....

Napiszcie proszę, czy miałyście tak w ciąży może na tak wczesnym etapie? A może miałyście trudną ciążę i takie dolegliwości? Nie boję się, że może być coś nie tak. Po prostu chcę wiedzieć, czy grozi mi i maluszkowi coś złego. Czy mam cisnąć ich w środę?

I przepraszam, że na tę chwilę tylko o sobie, ale zdycham. Po tej ubiegłej nocy i dzisiejszym dniu czuję się fatalnie
baffled5wh.gif
Nie mogę się pozbierać, nie mogę myśleć o niczym innym. Chciałam wracać do pracy, a tu znowu schody...Pomóżcie dobrym słowem. Może jakieś rady, wskazówki? Będę wdzięczna za wszystko.

Ściskam Was wszystkie mocno i spokojnej nocy życzę.
 
Madzia bidulko, nie pomoge niestety, bo nie mam pojecia, ale tule mocno! I na pewno przycisnij tych lekarzy w srode, bo taki silny bol to zdecydowanie nie jest nic normalnego. Trzymaj sie kochana!!!
 
Aninek dziękuję słońce. Źle mi jak diabli, ale staram się myśleć pozytywnie. Tobie oczywiście gratuluję Ci dziewczynki! Jakoś czułam, że będziesz mieć babeczkę. Bardziej do Ciebie pasuje. Niech malutka rośnie zdrowo:happy:
 
Magda nie daj im sie zbyć w środę i niech cię wyślą na badania, w końcu lepiej na zimne dmuchać:tak: współczuję bólu, ja tak akurat nie miałam, ale tak jak piszesz może te 2 cc za tobą mają coś z tym wspólnego? Ja bym to zasugerowała w środę w razie gdyby lekarz nic ciekawego nie poradził, trzymaj sie kochana ;)

Aninek a może teściowej sie odwidzi przyjazd? ;)
 
Witam we wtorek :)

Trochę się nie odzywałam, ale to przez to, że ogarnąć sprawy osobiste musiałam, widzę, że z resztą nie tylko ja mam problemy tej natury.

Nie wiem co sie dzieje ale dziecko ostatnio spokojne, znaczy rusza się tylko znacznie mniej niż wcześniej... Ale to może przez to, że ogrom stresów miałam i po prostu aż tak zareagowało, dzisiaj ma USG 3/4D więc liczę na to, że wszystkiego się dowiem:)

Mnie też czeka jutro glukoza :D no i oczywiście podstawowy mocz i morfologia... Zobaczymy czy anemia się pogłebiłą czy stoi w miejscu ;)

Pozdrawiam:)
 
Dzięki dziewczyny za dobre słowa, mam nadzieję, że przejdzie mi to cholerstwo szybko, bo czuję się fatalnie :( Najgorzej jest rano, już po 5 się obudziłam i nie śpię. Do tego jakieś kłucie w brzuchu się pojawiło i martwię się czy z Olafkiem wszystko ok. Zaczynam trochę kaszleć i nie wiem co z tym zrobić. Ech...

Milusia Fajnie jest mieć już takiego rozumiejącego szkraba :)
Marzenix Ty też chora? Życzę Ci zdróweczka, niech Cię szybko opuści ta zaraza.
Ada Powodzenia na usg. Ja musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby Maluszek pokazał kręgosłup. Bujałam brzuchem kilka razy, potem leżałam głową w dół, potem babka wysłała mnie do wc, żeby spuścić dosłownie kropelkę z pęcherza i się przejść. Udało się, także trzymam kciuki za Ciebie.
Aninek Gratuluję dziewczynki :) A z biletem dla mamy to dobry pomysł, hehe.
Magda Na Twoim miejscu poszłabym do położnej abo na ER. Każde nagłe pogorszenie samopoczucia trzeba sprawdzić, szczegolnie jeśli nie jest to chwilowe i wcześniej nie miałaś takich problemów. Jak to się mówi - lepiej dmuchać na zimne. Trzymam kciuki!
Indziorka Z dzidzią na pewno wszystko ok. Mój Olafek czasem 2 dni prawie się nie odzywa, a potem nadrabia z nawiązką.
 
Dzien dobry ja mam tylko tydz zwolnienia wiec korzystam .
Dzis byłam na pobraniu krwi , podjadlam wlasnie omlecika pycha.
Ogólnie czuje sie dobrze tylko plecki bolą maluszek wczoraj był aktywny dzis cos spokojnie siedzi.
Szukam wózka ale czy nie za wcześnie , znalazlam dwa wózki jeden chicco i hauck shopper obydwa urzywane zdjęcia wrzuciłam w wątku z wózkami , musimy zacisnąc pasa bo mamy zamiar wziąśc kredyt na mieszkanie.
Życze miłego dnia :-)
 
reklama
Madzia to straszne co piszesz i współczuję. Nie daj sie zbyć u lekarza bo ból taki może zabrać ci całą radość z ciąży. Nie mam pojęcia co to może być ale wyczytałam że w ciąży może przytrafić się rwa kulszowa i objawy są zbliżone do Twoich. Poniżej wkleję linka do strony z artykułem. O rwie kulszowej pod koniec. Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrówka

25 tydzień ciąży | parenting.pl
 
Do góry