Magda_z_uk
Po pierwsze MAMA ;)
Cześć dziewczyny.
Ja jak zwykle wieczorową porą, ale w dzień miałam strasznie dużo dziś na głowie. Poza tym coś nie za ciekawie się czuję. Normalnie jak w pierwszym trymestrze
Z nowości to tylko tyle, że moja młodsza córcia od jutra idzie do przedszkola....wiadomo, takiego wczesnego, ale jednak. Ciekawa jestem jak to zniesie:-)
Biłka nawet nie wiesz jak mi tutaj czasem brakuje takiej polskiej jesieni....Czasem zdarzy się ładny dzień, ale jednak krajobraz juz nie ten sam
Januarka ja chyba też wolę jesień od lata. Tzn takiego upalnego lata, jakie potrafi czasem być w Pl. Jesienią, kiedy chłodniej i powietrze bardziej rześkie, to jakoś mam więcej chęci do działania. Może dlatego, że ja też urodziłam się jesienią? Może coą w tym jest? Nie wiem:-)
Emilia powiem Ci, że i tak masz jeszcze dobrze, że jak się dodzwonisz do swojej przychodni, to jednak masz szanse się dostać do lekarza. U mnie jest tylko open surgery od 8 do 10 i muszę gnać rano, żeby ustawić się w kolejkę (normalnie jak dawniej w Pl), potem odczekać swoje i nawet nie mam prawa wyboru lekarza, tylko dostaję tego,który akurat pierwszy wolny w systemie. Uwierz mi, że z moja córką i sama po wypadku tak często chodzę do GP, że mam już tego dość. A najgorsze jest to, że aby umówić się na popołudniowe spotkanie z 2 tygodniowym wyprzedzeniem, to muszę zadzwonić tylko w poniedziałki po 13.30. Kilka razy próbowałam, ale oczywiście nie mieli już miejsc. Raz nawet się wkurzyłam, bo ja nie chcę chodzić na open surgery ze zdrowym dzieckiem, gdzie wszyscy smarkają. Umówiono mnie z menagerem, a on na to: sorry about that....No normalnie udusić I choćbym padła, to oni nic nie mogą dla mnie zrobić. I gdyby nie to, że mamy zamiar się przeprowadzać, to bym szukała innej przychodni.
Marzenixx kawka z rana, to nie grzech. Ja zawsze piję, tyle że po 20 minutach jem śniadanie. Nie stresuj się. Powoli. Małymi kroczkami do przodu;-)
Ja moje obie córcie przeniosłam do normalnego łóżka jak miały skończony roczek. Starsza spała z nami w sypialni najpierw i dopiero do swojego pokoju poszła,ale młodsza od początku miała swój pokoik, więc zmiana łóżka nie była jakimś problemem. Jeśli możesz, to mu teraz łóżko zmień, żeby potem było mniej na raz dla niego. Jeśli jednak nie da rady teraz, to go przygotowuj już teraz na to. Oglądajcie łóżka, mów mu o pokoiku, będzie dobrze. Dzieci czasem potrafią pozytywnie zaskoczyć nas, dorosłych w takich sytuacjach i nad wyraz lekko przechodzić takie zmiany
Niebieskaa ja tak odwlekałam pójście Nelci do przedszkola w zeszłym roku, a teraz to żałuję, że tak późno ją wysłałam Dla mnie to było straszne, bo ona taka nieśmiała i delikatna, ale chyba tylko ja okupiłam to takim stresem, bo ona od razu polubiła szkołę. Powodzenia!
Gizmowa gratuluję oduczenia synka jedzenia w nocy! Super. Na prawdę szybko Ci poszło. Możesz być dumna z siebie i z niego oczywiście też
Indziorka ja mam właśnie teraz powtórkę z pierwszego trymestru. Może nie dosłownie, bo nie aż tak źle się czuję, ale znowu mam mdłości i brak apetytu i jestem ciągle zmęczona...Ech...a było już tak pięknie
Dorotqua mam nadzieję, że z ta ręką, to tylko jednorazowy incydent. Może to był jakiś ucisk z kręgosłupa (odcinek piersiowy) z powodu jakiegoś nietypowego ułożenia w nocy? Tym bardziej, że później ustąpiło...Uważaj na siebie
Aninek powodzenia jutro Ci życzę, co byś się jednak na to usg dostała:-) Pomysł z sesja świetny. Będzie super pamiątka o dla Was i dla dziecka
Agaagaaga ja bym jednak brała rozmiar 56. Moje nosiły 62 gdzies dopiero po 6 tygodniu.
Ada powiem Ci, że jestem zaskoczona tym, co piszesz o mówieniu do dziecka po angielsku...Tzn, że one tak powiedziały. Ja miałam w zeszłym roku spotkanie w szkole Nelci na temat oceny jej rozwoju i mi mówili, że w domu, jeśli oboje jesteśmy Polakami, to tylko mamy mówić po polsku. Bo według nich dziecko powinno nauczyć się mówić najpierw języka ojczystego płynnie, to później bez problemu załapie angielski. Jak zaczniemy ja uczyć po angielsku, to będzie jej się mieszało, ponieważ ona wciąż jeszcze uczy się języka podstawowego, czyli u nas polskiego. I większość moich znajomych tak była instruowana. Zrób, jak uważasz oczywiście. Szkoda tylko, że jest tyle rozbieżności w tym temacie i człowiek tak głupieje Moja nie umiała kompletnie nic jak poszła, ale panie ma takie super, że same uczyły się jak jest toaleta, albo mleko, żeby jej pomóc. Poza tym, ona mi tego nie powie, ale słyszę jak się bawi z siostrą i mówi: Come on Nika, let's go by bus i bawią się w autobus. Czyli jednak rozumie. I mówi już troszkę typu przestań, nie ruszaj, chodź. Czyli te proste polecenia. No i wreszcie w tym roku chodzi z panią do toalety, bo w zeszłym trzymała aż do domu. Także będzie dobrze. Nie martw się Wiadomo, że na początku będzie mu trudno,ale Ci nauczyciele robią wszystko, by dziecko nie było odrzucone przez grupę. Dacie radę!:-)
Kropka ja najbardziej lubię tetry 80 na 80. Są spore i kwadratowe. Tych prostokątnych nie lubię, bo nie mogę ich złożyć po przekątnej,a zawsze tak złożona tetre kładę na ramieniu do odbijania maluszka. I ja nie gotuje ich na początku, tylko piorę w 60 stopniach i prasuję.
Oj szalejecie dziewczyny z tymi postami. Nie wyrabiam
Spokojnej nocki Wam życzę i pozdrawiam wszystkie oczywiście!
Ja jak zwykle wieczorową porą, ale w dzień miałam strasznie dużo dziś na głowie. Poza tym coś nie za ciekawie się czuję. Normalnie jak w pierwszym trymestrze
Z nowości to tylko tyle, że moja młodsza córcia od jutra idzie do przedszkola....wiadomo, takiego wczesnego, ale jednak. Ciekawa jestem jak to zniesie:-)
Biłka nawet nie wiesz jak mi tutaj czasem brakuje takiej polskiej jesieni....Czasem zdarzy się ładny dzień, ale jednak krajobraz juz nie ten sam
Januarka ja chyba też wolę jesień od lata. Tzn takiego upalnego lata, jakie potrafi czasem być w Pl. Jesienią, kiedy chłodniej i powietrze bardziej rześkie, to jakoś mam więcej chęci do działania. Może dlatego, że ja też urodziłam się jesienią? Może coą w tym jest? Nie wiem:-)
Emilia powiem Ci, że i tak masz jeszcze dobrze, że jak się dodzwonisz do swojej przychodni, to jednak masz szanse się dostać do lekarza. U mnie jest tylko open surgery od 8 do 10 i muszę gnać rano, żeby ustawić się w kolejkę (normalnie jak dawniej w Pl), potem odczekać swoje i nawet nie mam prawa wyboru lekarza, tylko dostaję tego,który akurat pierwszy wolny w systemie. Uwierz mi, że z moja córką i sama po wypadku tak często chodzę do GP, że mam już tego dość. A najgorsze jest to, że aby umówić się na popołudniowe spotkanie z 2 tygodniowym wyprzedzeniem, to muszę zadzwonić tylko w poniedziałki po 13.30. Kilka razy próbowałam, ale oczywiście nie mieli już miejsc. Raz nawet się wkurzyłam, bo ja nie chcę chodzić na open surgery ze zdrowym dzieckiem, gdzie wszyscy smarkają. Umówiono mnie z menagerem, a on na to: sorry about that....No normalnie udusić I choćbym padła, to oni nic nie mogą dla mnie zrobić. I gdyby nie to, że mamy zamiar się przeprowadzać, to bym szukała innej przychodni.
Marzenixx kawka z rana, to nie grzech. Ja zawsze piję, tyle że po 20 minutach jem śniadanie. Nie stresuj się. Powoli. Małymi kroczkami do przodu;-)
Ja moje obie córcie przeniosłam do normalnego łóżka jak miały skończony roczek. Starsza spała z nami w sypialni najpierw i dopiero do swojego pokoju poszła,ale młodsza od początku miała swój pokoik, więc zmiana łóżka nie była jakimś problemem. Jeśli możesz, to mu teraz łóżko zmień, żeby potem było mniej na raz dla niego. Jeśli jednak nie da rady teraz, to go przygotowuj już teraz na to. Oglądajcie łóżka, mów mu o pokoiku, będzie dobrze. Dzieci czasem potrafią pozytywnie zaskoczyć nas, dorosłych w takich sytuacjach i nad wyraz lekko przechodzić takie zmiany
Niebieskaa ja tak odwlekałam pójście Nelci do przedszkola w zeszłym roku, a teraz to żałuję, że tak późno ją wysłałam Dla mnie to było straszne, bo ona taka nieśmiała i delikatna, ale chyba tylko ja okupiłam to takim stresem, bo ona od razu polubiła szkołę. Powodzenia!
Gizmowa gratuluję oduczenia synka jedzenia w nocy! Super. Na prawdę szybko Ci poszło. Możesz być dumna z siebie i z niego oczywiście też
Indziorka ja mam właśnie teraz powtórkę z pierwszego trymestru. Może nie dosłownie, bo nie aż tak źle się czuję, ale znowu mam mdłości i brak apetytu i jestem ciągle zmęczona...Ech...a było już tak pięknie
Dorotqua mam nadzieję, że z ta ręką, to tylko jednorazowy incydent. Może to był jakiś ucisk z kręgosłupa (odcinek piersiowy) z powodu jakiegoś nietypowego ułożenia w nocy? Tym bardziej, że później ustąpiło...Uważaj na siebie
Aninek powodzenia jutro Ci życzę, co byś się jednak na to usg dostała:-) Pomysł z sesja świetny. Będzie super pamiątka o dla Was i dla dziecka
Agaagaaga ja bym jednak brała rozmiar 56. Moje nosiły 62 gdzies dopiero po 6 tygodniu.
Ada powiem Ci, że jestem zaskoczona tym, co piszesz o mówieniu do dziecka po angielsku...Tzn, że one tak powiedziały. Ja miałam w zeszłym roku spotkanie w szkole Nelci na temat oceny jej rozwoju i mi mówili, że w domu, jeśli oboje jesteśmy Polakami, to tylko mamy mówić po polsku. Bo według nich dziecko powinno nauczyć się mówić najpierw języka ojczystego płynnie, to później bez problemu załapie angielski. Jak zaczniemy ja uczyć po angielsku, to będzie jej się mieszało, ponieważ ona wciąż jeszcze uczy się języka podstawowego, czyli u nas polskiego. I większość moich znajomych tak była instruowana. Zrób, jak uważasz oczywiście. Szkoda tylko, że jest tyle rozbieżności w tym temacie i człowiek tak głupieje Moja nie umiała kompletnie nic jak poszła, ale panie ma takie super, że same uczyły się jak jest toaleta, albo mleko, żeby jej pomóc. Poza tym, ona mi tego nie powie, ale słyszę jak się bawi z siostrą i mówi: Come on Nika, let's go by bus i bawią się w autobus. Czyli jednak rozumie. I mówi już troszkę typu przestań, nie ruszaj, chodź. Czyli te proste polecenia. No i wreszcie w tym roku chodzi z panią do toalety, bo w zeszłym trzymała aż do domu. Także będzie dobrze. Nie martw się Wiadomo, że na początku będzie mu trudno,ale Ci nauczyciele robią wszystko, by dziecko nie było odrzucone przez grupę. Dacie radę!:-)
Kropka ja najbardziej lubię tetry 80 na 80. Są spore i kwadratowe. Tych prostokątnych nie lubię, bo nie mogę ich złożyć po przekątnej,a zawsze tak złożona tetre kładę na ramieniu do odbijania maluszka. I ja nie gotuje ich na początku, tylko piorę w 60 stopniach i prasuję.
Oj szalejecie dziewczyny z tymi postami. Nie wyrabiam
Spokojnej nocki Wam życzę i pozdrawiam wszystkie oczywiście!