Cześć dziewczyny.
Posprzątałam w końcu cały dom, potem obiad, odpoczynek, TV z mężem i jestem.
Bardzo zaintrygowało mnie to, co Milusia83 napisała o migdałach. Faktycznie. Jest w nich coś takiego jak amygdalina, potocznie zwana witaminą B17 i jak każda witamina w odpowiedniej dawce potrzebna jest do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ponad to jest ona zalecana jako środek wspomagający w diecie antynowotworowej.Zawarta jest w pestkach lub nasionach jabłek, moreli, wiśni, nektaryn, brzoskwiń, gruszek, śliwek, bobie, ciecierzycy,soczewicy, fasoli mung, orzeszkach macadamia i nerkowca, jagodach, jeżynach, żurawinie błotniej, truskawkach, malinach, aronii, nasionach lnu i sezamu, kaszach owsa i jęczmienia, w brązowym ryżu, gryce, ziarnach prosa i żyta.
Skutki uboczne mogą wystąpić jak najbardziej, ale tylko w przypadku przedawkowania tej witaminy(tak jak w przypadku przedawkowania każdej innej). Dla przykładu dzienna racja to ok 20-35 jąder pestek na dzień.
I teraz to co najważniejsze. W większości dostępne na naszych rynkach i używane do celów kulinarnych migdały to
MIGDAŁY SŁODKIE, a te zawierają tylko śladowe ilości amigdaliny. Odmiana gorzkich migdałów (używana np do produkcji olejków) zawiera jej znacznie więcej i dlatego należy zachować ostrożność.
Także dziewczyny, ja osobiście nadal zostawiam migdały w swoim jadłospisie. Zwłaszcza, że jadamy te słodkie. Nie widzę w nich nic trującego. Jem przez całe swoje życie i jest ok;-) Mimo to dzięki
Milusia83 za uwagę. Zawsze to człowiek poczyta i wie coś więcej;-)
Cluue witam po przerwie
januarka co do magnezu, to polecam pestki dyni, jak również słonecznika i sezamu, migdały, kasza gryczana, rośliny strączkowe np. fasola, groch, pełnoziarniste produkty zbożowe np. grahamka, pieczywo razowe kakao i czekolada, avocado. A potas: rośliny strączkowe,suszone owoce i nasiona i orzechy, ziemniaki, pomidory, banany, winogrona.
Mam nadzieję, że nie ma wśród nich nic trującego;-):-)
Kropka87 gratuluję zakupu mieszkanka. Wcale Ci się nie dziwię, że tak się cieszysz. Powodzenia