Kaja28
Fanka BB :)
martex Termin jest orientacyjny, wiadomo Podobno trzeba być gotową już miesiąc wcześniej. Przeczytałam ostatnio, że donoszona ciąża to taka, która kończy się od 3 tyg przed terminem do 2 tyg po. Także rozpiętość czasowa niezła.
Odnośnie porodu to jestem za naturalnym, ale z opcją znieczulenia. CC to jednak operacja, a powikłania po takim zabiegu są poważniejsze niż po porodzie naturalnym. Oczywiście przy PN też zdarzają się komplikacje, ale mimo wszystko procentowo wygląda to inaczej niż przy CC. Rozmawiałam z kilkoma lekarzami na ten temat i każdy mówił mi, że jeśli to nie jest konieczne, to nie należy z uporem pchać się na stół operacyjny. Kobieta jest "stworzona" fizycznie do porodu. Mój sprzeciw budzi jedynie odmawianie rodzącym znieczulenia.
Cieszę się, że będę rodzić w UK, bo tu pisze się z położną plan porodu - czyli jak chcesz, żeby wyglądał poród - zaznacza się jakie metody znieczulenia dopuszczasz (jest ich 6), czy zgadzasz się na użycie próżnociągu, czy zgadzasz się, żeby dziecko było dokarmiane sztucznie itp. Moja bratowa też rodziła w UK, naturalnie i bardzo sobie chwali. Poród pamięta jako piękne przeżycie, nie kojarzy jej się to z jakąś traumą. I chyba o to chodzi.
Odnośnie porodu to jestem za naturalnym, ale z opcją znieczulenia. CC to jednak operacja, a powikłania po takim zabiegu są poważniejsze niż po porodzie naturalnym. Oczywiście przy PN też zdarzają się komplikacje, ale mimo wszystko procentowo wygląda to inaczej niż przy CC. Rozmawiałam z kilkoma lekarzami na ten temat i każdy mówił mi, że jeśli to nie jest konieczne, to nie należy z uporem pchać się na stół operacyjny. Kobieta jest "stworzona" fizycznie do porodu. Mój sprzeciw budzi jedynie odmawianie rodzącym znieczulenia.
Cieszę się, że będę rodzić w UK, bo tu pisze się z położną plan porodu - czyli jak chcesz, żeby wyglądał poród - zaznacza się jakie metody znieczulenia dopuszczasz (jest ich 6), czy zgadzasz się na użycie próżnociągu, czy zgadzasz się, żeby dziecko było dokarmiane sztucznie itp. Moja bratowa też rodziła w UK, naturalnie i bardzo sobie chwali. Poród pamięta jako piękne przeżycie, nie kojarzy jej się to z jakąś traumą. I chyba o to chodzi.