reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

I nie zraził sie ? No bo w sumie widok jak z Piły II :) tego sie tylko obawiam... Czy to go do mnie w żaden sposób pozniej nie zniecheci? Mój Maz należy do tych którzy zamykają oczy przy pobieraniu krwi :))
 
reklama
Mój tak samo:tak: Wiesz nie stał między nogami, więc nic nie widział.. Jak parłam to stał styłu i pomagał mi jak mógł:tak: jak już Lenka była na świecie to porobił fotki, a potem poprosili o wyjscie z sali jak już rodziłam łożysko.. Czyli od tego momentu go nie bylo..;-) Czyli łożysko, potem szycie i na koniec niestety jeszcze czysczenie macicy - tego by pewnie nie przezył:-D
Ogólnie był dzielniejszy ode mnie - zawsze to powtarzam:-)
 
witajcie!
ja narazie staram sie nie myslec jeszcze o porodzie,bo na sama mysl brzuch mnie boli.mam strasznego pietra co i jak to bedzie.
najchetniej to chcialabym miec to juz za soba. jestem przerazona:szok:
moj zapowiedzial mi ze bedzie mnie wspieral,ale pod drzwiami sali,tez go to przeraza;-)
 
Witam, czytam Was już od jakiegoś czasu i postanowiłam do Was dołączyć. Termin mam na 25 stycznia i to będzie nasze pierwsze dzidzi. Do chwili obecnej nie mam charakterystycznych objawów ciąży tzn wymiotów mdłości itp :) jedyne co to zdążyłam już poleżeć (2 tyg temu) na patologi ciąży bo miałam lekkie plamienia :( teraz już jest ok i mam się nie przemęczać.

Miłego dnia :)

P.S. czy jest jakaś przyszła mamusia z Podkarpacia?
 
Milusia kobieto odpuść sobie, najważniejszy jest teraz maluszek

Zazdroszczę Wam już tych ruchów, bo jeszcze nic nie czuję.

Co do nacięcia to nieraz jest nieuniknione, moja ważyła 2830 a i tak mnie nacięli. Samego nacięcia nie czułam, bo miałam znieczulenie, ale później już puściło i przy szyciu czułam straszny ból. Gorzej wspominam to niż sam poród. Mam nadzieję, że teraz już nie będzie takiej potrzeby.
Piersi mi też rosną w zastraszającym tempie, ale to pierwsze co mi urosło. Jeszcze mieszczę się w 2 staniki, ale mogę Wam polecić taką przedłużkę do zapięcia Przedłużka do biustonosza w E-Lady.pl Staniki posłużą Wam jeszcze przez jakiś czas.

Jeśli można poproszę też o zaproszenie do grupy
 
maonka pierwiastki zawsze są nacinane to akurat jest nieuniknione ale z drugim rzadko sie zdarza chyba ze dziecko jest tak duże ze nie da rady
ja mam takiego nerwa na tą pogode chciałam jechac kupić małemu Cypriankowi jakieś prezenty a tu dupa co chwile pada :/
 
hej

czarni no wlasnie - ZAWSZE- są nacinane, to bezprawie, tak było może kiedyś , teraz kobieta ma prawo wyboru, przed porodem dają ci plan porodu i tam zaznaczasz co sobie zyczysz a czego nie, jak nie chcesz zeby cie nacinali masz do tego prawo!:tak:

Dziewczyny ja tez chcialam z mężem rodzic, jak poszłam na porodówke to nie było wolnej sali rodzinnej wiec mąż pojechał do domu bo u mnie dopiero cos tam zaczynalo sie dziac i byl czas i sie umowilysmy z położna ze jak sie sala zwolni to mąż dojedzie, ale jak zaczely mi sie te okropne mega skurcze i darłam sie jak opetana to powiedzialam ze nie chce męża, nie chce zeby na to patrzył..... troszke żałuje ze jednak nie był ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie zeby widział mnie w takim stanie, nie że zle wygladalam czy cos, ale ja sie tak darłam i czułam się taka zezwierzęcona ze wycedziłam do położej że nie chce męża a ona do mnie- że też tak myśli hehehe
Teraz sie zastanawiam, w sumie to nasze ostatnie dziecko wiec chcialabym zeby jednak był, i tak se mysle ze jak zaszne sama rodzic to pojedzie ze mna bo licze ze pojdzie szybko a jak znowu bede miec wywolywany to chyba go nie wezme.... e wiem juz sama, jeszcze jest czas wiec cos wymysle :tak:
 
wiem i to jest głupie... pierwiastka zawsze pęknie nie ma na to mocy macica nie jest tak rozciągnięta jak juz przy drugim porodzie... a lepszym rozwiazaniem jest naciać niz nie wiadomo ile pęknąć....
my tez o tym myśleliśmy nawet wtedy mieliśmy odbebnione zajecia w szkole rodzenia bo było to potrzebne ale ja rodziłąm w kołobrzegu wiec nie było mocy by był i nawet z biegiem czasu sie cieszę...
 
reklama
Cześć dziewczyny, ale naprodukowałyście szok:-D

Ja trzy razy rodziłam naturalnie. Pierwszy z nacięciem, drugi tak popękałam że szycia nie było końca więc to nie prawda że przy drugim już lepiej, przy trzecim zaledwie 4 szwy. Teraz mam zapowiedzianą cesarkę i staram się o tym nie myśleć ale przeraża mnie to okropnie. Wiadomo poród naturalny boli i to cholernie boli, ale jesteśmy do tego stworzone i dajemy radę. Zresztą jak dostaniesz dziecko to zapominasz o bólu a cesarka to operacja. W trakcie nie boli ale później na pewno tak i utrudnia zajęcie się dzieckiem i to mnie przeraża. Trzeba się potem pilnować i takie tam. Dziwię się więc jak niektóre Panie płacą kupę kasy za cesarkę. Nigdy bym tego nie zrobiła na życzenie.
 
Do góry