reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2013 :))

O widze, że nie jestem sama z RZS :-:)-( Oj wiem co to znaczy mieć to paskudztwo... U mnie od 2 lat jest cisza, nie biorę leków, ale 2 lata temu 3 miesiące nie mogłam chodzić, oddcyhać nic... nadgarstki popuchnięte, kostki też, aaa szkoda gadać...

Dziewczyny mam pytanie do was- pomóżcie plisssss :) Kupiłam żelazo OLIMP CHELA-FERR BIO-COMPLEX 30 KAPSUŁEK - Domzdrowia.pl

jest tam już kwas foliowy - 200 mcg... co to za jednostka mcg? i teraz moje pytanie czy brać dalej kwas foliowy w dawce 1x tabletka (0,4 mg) czy brać może połówkę do tego żelaza czy nie brać w ogóle, bo to wystarczy co jest w żelazie. Gin na urlopie i nie wiem... Co myślicie?
 
reklama
Właśnie dostałam 2 torby ubranek:) kurde mamy tak małe mieszkanie, że muszę je wywieźć do mamy póki co... ale do porodu się stąd wyprowadzimy na całe szczęście :)
 
Basiu U mnie do rozpoznania doszło stosunkowo szybko. Jest to trudne w diagnozowaniu, bo wiele podobnych schorzeń trzeba wykluczyć. Zresztą nie była do jednoznaczna diagnoza, tylko podejrzenie, co się potem potwierdziło. U mnie zaczęło się od puchnięcia palców u stó, potem problem z kręgosłupem, w końcu nie mogłam wstać z łóżka. To był nagły atak choroby i dzięki temu można było podjąć konkretne działania. Znam dziewczynę, niewiele starszą, która pierwsze objawy miała już w szkole podstawowej, ale tłumaczono to dorastaniem itp. W tej chwili ma powykręcane wszystkie palce u rąk i znacznie ograniczoną ruchomosc. Kluczem do opanowania tej choroby jest wczesna diagnoza, bo można zahamować postęp choroby i zniekształcenie stawów. Także jeśli Twoje dolegliwości nie mijają, to najlepiej zgłoś się do lekarza i zrób badania. Lepiej się upewnić.

Kropka Również współczuję. Wiem jak to jest, gdy boli "cały człowiek". Na szczęście jak na razie sytuacja jest opanowana i życzę Tobie i sobie, żeby ta "cisza" trwała jak najdłużej. Chociaż po porodzie podobno trzeba się liczyć z kolejnym rzutem.
Co do kwasu foliowego, to lepiej wziąć mniej niż więcej. Na obecnym etapie nie jest on już tak potrzebny jak na początku, a gin mi kiedyś mówil, że nadmiar jest szkodliwy. Na pewno jakąś dawkę dostarczasz też w jedzeniu, więc maluszkowi nie brakuje. A nie możesz zadzwonić do gina?
 
O widze, że nie jestem sama z RZS :-:)-( Oj wiem co to znaczy mieć to paskudztwo... U mnie od 2 lat jest cisza, nie biorę leków, ale 2 lata temu 3 miesiące nie mogłam chodzić, oddcyhać nic... nadgarstki popuchnięte, kostki też, aaa szkoda gadać...

Dziewczyny mam pytanie do was- pomóżcie plisssss :) Kupiłam żelazo OLIMP CHELA-FERR BIO-COMPLEX 30 KAPSUŁEK - Domzdrowia.pl

jest tam już kwas foliowy - 200 mcg... co to za jednostka mcg? i teraz moje pytanie czy brać dalej kwas foliowy w dawce 1x tabletka (0,4 mg) czy brać może połówkę do tego żelaza czy nie brać w ogóle, bo to wystarczy co jest w żelazie. Gin na urlopie i nie wiem... Co myślicie?

Dziewczyny wiem przez co przechodzicie, ja z tym walczę od 3 roku życia... Niewyleczona angina, nietrafione antybiotyki i bach... w zasadzie choroba zabrała mi całe dzieciństwo, były momenty że nie mogłam wstać o własnych siłach z łóżka. Całe ciało opuchnięte, wiem jak to boli:-( Moi rodzice mieli wizję, że będę jeździć na wózku całe życie. Na szczęście ja nigdy w to nie uwierzyłam, walczyłam o sprawność i się udało. Choroba się wyciszyła jak zaczęłam dojrzewać i w tej chwili jest dobrze. Chociaż już zawsze chyba będą mi towarzyszyć bóle stawów na zmianę pogody i nigdy nie będę miała kondycji jak większość ludzi ale oby tak dobrze było zawsze. Życzę żeby wam również choroba dała spokój bo wiem jak potrafi zatruć życie...
 
I Ty M@linko? Masakra.
A chodzisz na kontrole? Masz kontakt z reumatologiem? Dowiadywałaś się może jak to może być po ciąży? Mi lekarz kiedyś powiedział, że w większości przypadków w ciąży jest super samopoczucie (naturalna immunosupresja), ale po ciąży następuje pogorszenie. Będę szukać gdzieś na forach kobietek, które mają RZS i rodziły, bo chcę się dowiedzieć jak to w rzeczywistości wygląda.
 
Hej dziewczyny! Zaglądam do was częst, ale rzadko się odzywam:zawstydzona/y:.Dzisiaj piszę, bo odebrałam wyniki badań i coś nie tak wyszło mi z toksoplazmozą i bardzo mnie to niepokoi. oto co położna wpisała mi w karcie ciąży: IgG 6 454,60 ml IgM niereaktywny. Wyjaśni mi ktoś o co chodzi, bo sama nie wiem co myśleć.
 
Nic się nie martw chciałabym mieć taki wynik jak Ty, bo to znaczy, że już na to nigdy nie zachorujesz, bo już przechodziłam i masz przeciwciała. Klasa igg, to to czy byłaś chora, igm, to to czy obecnie jesteś. Ja mam 2 klasy ujemne, a to znaczy, że mogę zachorować... oby nie....
 
Cześć
Ja też mam pewien problem jeśli chodzi o choroby zakaźne. Tzn narazie troszkę wyprzedzam fakty ale strasznie się boję! Mój synek miał kontakt z ospą wietrzną a jeszcze nie chorował. Boję się że jak zachoruje to i ja mogę przejść. Tzn. przeszłam w dzieciństwie ospę ale istnieje ryzyko zachorowania na półpaśćca. Pediatra mnie uspokaja ale ja się boję!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Abby spokojnie.. To, że miał kontakt z ospą nie oznacza od razu, że zachoruje.. Ja też się boję, bo moja Lena chodzi do przedszkola.. Od pażdziernika była u nich epidemia ospy ale Lena nie złapała do dzisiaj i miała b.duży kontakt, bo jej kuzyn zachorował a przebywała z nim dzień w dzień..
A do tego moja szwagierka miała chore dziecko na ospe i była w ciąży - wszystko skończyło sę dobrze.. Głowa do góry i trzymam kciuki, żeby mały nie złapał teraz ospy:-)
 
Do góry