reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2013 :))

witajcie...

mam chwilkę czasu w końcu :) ... poczytałam was po troszku.. ja swego czasu też się przestraszyłam śluzu w kupce.. ale położna wytłumaczyła mi że to normalne.. i normalne też jest jak mały nie zrobi kupki przez dzień czy dwa.. jeśli jest karmiony piersią to większość pokarmu się wchłania po prostu.
Mój Mężuś natomiast zaangażowany na maxa w opiece nad małym.. wieczorem wstaje grzeje mleczko ( bo ja odciągam laktatorem) chodzi na spacerki..

Mila moja teściowa jeszcze nie wstaniemy z łóżka rano a ona już puka mi do drzwi;/ brrr.... mało tego posyła teścia żeby się Teośkiem zajmował;/ wczoraj już jej podziękowałam za wycieczki.. i może zrozumiała bo dziś była tylko na kawie.. a szczerze to też mam jej dość.. no i się właśnie dowiedziałam..teściowa przyprowadzi mi za godzinę swoją koleżankę..;/ bo chce obejrzeć mojego teośka;/ jakąś ciekawską babę... no o tyle dobrze że od razu utemperowałam obie babcie że mają się nie wtrącać bo ich odeśle.. moja mama to nawet sie trochę obraziła.. za to wizyt nie mogę zabronić.. :(

Ada ja przebieram małego zaraz jak sie przebudzi.. zajmuję mu czas nim mleko tatuś zagrzeje... później butla- odbijcie zajmuje mu chwilkę . bo on jak sie napije to czasem się mu beknie jak staremu..:) i zaraz zasypia. a później ja ściagam z cyca i uzupełniam zapas.. ale juz powoli od tego odchodzę bo strasznie to męczące poza tym mój i tak się nie najada..

Nie wiem jak wasze dzieciaki ale mój wcina na jeden posiłek od 100- 125 moje cyce nie nadążają..

Indziorka- ja tez tak mam że juz myśle że to koniec a za chwilę ide patrzę i znowu krwawię..;/

A powiedzcie mi kiedy zacząć jeść tabletki antykoncepcyjne.. bo w sumie to receptę już dostałam ale nie wiem do końca kiedy zacząć je stosować.. ja tylko wpadłam po wypis ze szpitala i przy okazji mi przepisał ale lekarz powiedział mi tylko że jedna dziennie ( jakbym nie wiedziała) a że nie chciała przeciągać z tego wszytskiego zapomniałam się dopytać co i jak i kiedy..

agagaga- powiedz teściowej że swoje dzieci już wychowała i żeby dała wychować ci swoje teraz.. a co do trzymania w becikach rożkach itp. mi ortopeda powiedział żeby trzymać go w nich jak najmniej bo sie biodra krzywią . żeby dać jak najwięcej luzu dziecku do kopania nóżkami..
 
reklama
Hej dziewczyny!

Bilka serdeczne gratulacje!!!

Strasznie zaluje, ze nie bardzo mialam kiedy tu do Was napisac, czasem zagladam i widze, ze wiele ciekawych tematow poruszacie. U mnie juz lepiej, na szczescie po drugim usg sie okazalo, ze wszystko ok. Wczoraj skonczylam antybiotyk, infekcja juz zeszla, krwawienie tez sie zmniejszylo.

Niestety piersi bola mnie nadal. No i Zuzia nadal gryzie, tzn z lewej piersi je ladnie i z ta nie mam problemu, ale prawej nie lubi, wczoraj jak ja karmilam to mnie juz tak bolalo, ze nie wytrzymalam i ja odstawilam. Stwierdzilam, ze zrobie przerwe i nie bede jej dawac tej piersi przez jakis czas tylko bede odciagac mleko i dam butelke. Niestety to jeszcze pogorszylo sytuacje, po kilku godzinach piers byla pelna, pozatykaly sie kanaliki, porobily sie twarde grudki w srodki, bolala mnie cala piers. Chcialam odciagnac laktatorem, a tu nic, zupelnie sie zatkalo. Masowalam, robilam cieple oklady, juz nawet moj F masowal, a ja tylko sie zestresowalam tym wszystkim no i dalej nic nie lecialo. Przestalam, obejrzalam film w tv zeby sie troche odstresowac i rozluznic, po godzinie zrobilam kolejne podejscie z laktatorem, no i udalo sie, odciagnelam wszystko (ok 100 ml), pozniej F dal Zuzi to mleko z butelki. Niestety rano powtorka z rozrywki, piers jeszcze pelniejsza, jeszcze wiecej twardych grudek i jeszcze wiecej bolu. Przy probie odcigania mleka laktatorem zauwazylam, ze trysnelo krwia :baffled: Rozmasowalam i udalo sie odciagnac czyste mleko. Poczytalam rozne porady na necie i ze ponoc najlepiej przystawic glodne dziecko, to sie odetkaja te wszystkie niedrozne kanaliki. Zaryzykowalam i przystawilam Zuzke, no i pomoglo, na szczescie tym razem mnie nie pogryzla.

Z takich przyjemniejszych rzeczy to w piatek wreszcie zaliczylam pierwsze wyjscie do sklepu, bo poki co to jak wychodzilam z domu to tylko do szpitala. Pojechalismy wszyscy w trojke do duzego mothercare, wreszcie udalo mi sie kupic 3 staniki do karmienia, a potem spacerkiem do Asdy. W sumie cala wycieczka zajela nam ok 6 godzin, do tego w miedzyczasie trzeba bylo Zuzie nakarmic i 2 razy przebrac i jeszcze nam to idzie dosc powoli tak poza domem.

To chyba tyle tego co u nas. Teraz poczytam co tam u Was slychac. Pozdrawiam wszystkie mamusie :)
 
nasza kluseczka dzis juz ma miesiac:-) ale ten czas leci:tak:

bylysmy na godzinke na spacerku i jak zasnela to po 3 godzinach sie obudzila,wiec po powrocie do domu mialam czas cos zrobic.ogolnie troszke juz lepiej z kolkami,juz nie tak czesto.

aninek-dobrze,ze juz po infekcji,no szkoda ze z cycuchami masz problem,mnie tez na poczatku bolaly,az zeby zaciskalam podczas karmienia,ale natalka nauczyla sie ladnie ssac i zagoily sie sutki.

maonka to super,ze rodzenstwo sie dogadalo:-)

asiorrek-taki urok tescowych ;) moja tez lubi sie wtracac i swoje madrosci pokazywac,ale to z serdecznosci;-)
 
Cześć!
My już dwa miesiące skończone... czas leci...
Ciężka noc za nami ale już dzień spokojnieszy. Zobaczymy jaka będzie dzisiejsza nocka. Ech.

Mi wyskoczyła pleśniawka .... osłabiony organizm to zawsze coś się przypałęta ... sen to sen, jest potrzebny.
Adaś jak na razie zdrów;)



Muuuum_to_be to samo mam nie zasnę póki mały nie zaśnie… ajak wydaje odgłosy, np. ssie sobie rączkę to ja nad nim i czekam aż zaśnie.

Mgdus30 a ja niestety do przewijania muszę światło zapalić… oczywiściemały się budzi od światła… czas zainwestować w małą lampkę.
Ada1989 mój mały też pobudki częste na jedzonko pomijając toże w środku nocy ma 2-3 h aktywności…
Agaagaaga14 mydo tej pory na rękach nie nosiliśmy jak wnocy był aktywny, wystarczyło gadanie i w wózeczku lekkie kołysanie, wczorajcoś małemu się zrobiło płakał a płakał, nic nie pomagało – a tylko na ręce i ojakby ręką odjął. Wzięłam w końcu kocem go owinęłam jak to na tym jednymfilmiku było, chwile popłakał i spokój. Dziś w dzień był bardzo spokojny na szczęście;)
A niestety i ja w ciąży problemy ze spaniem miałam;( Co do karmienia to szkoda,że nie wyszło, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ! ;) A tewtrącanie to kobiety tak już mają jedne mniej drugie bardziej. Jak w weekend urodziców byłam i znajoma wpadła do mamy to aż mi pieluszkę tetrową z rąk wyrwała,dosłownie WYRWAŁA, bo sama chciała zrobić „tak jak to ona robiła swoim dzieciom”….Teściowa jak teściowa ale obca baba – brak mi słów.

Gosia081145 ładnie waga spadła;)
Dorotqa u Nas też z dnia na dzień synuś zmienił system czuwania…. Już trwa to około 2 tyg….
Natal84 ja u swojego jak zobaczyłam zaczerwienienie na pupceto też woda z mydełkiem po każdej kupce i jak do tej pory super się sprawdza.Choć mąż narzeka, że dużo pracy, że chusteczki wygodniejsze…. Ech
Mila83 w sumie też bym się zdenerwowała jak by ktoś takihałas zrobił, dobrze, że córcia zasnęła bez problemu. Te teściowe ;D
Magda_z_uk …. Sen jest dobry na wszystko. A co do synka, tojak mój tak często jadł to miałam myśli, żeby go przetrzymywać, żeby przestawiłsię na dłuższe przerwy między karmieniami…. Zła ze mnie matka;) no i wrezultacie w nocy co 3 h – z czego samo karmienie i przewijanie trwa z godzinę….Damy radę…
Indziorka oj aż Ciężko na sercu jak przeczytałam o tympotraktowaniu w szpitalu…. A wiadomo, jaka bakteria? Dużo zdrówka i przedewszystkim pozytywnego myślenia, musi być dobrze;*
Ja miałam kilka takich dni, że krwawiłam a już ponad miesiąc było po poprodzie.

-Caroline- u Nas w pierwszym miesiącu też takie wodniste żółtekupki były, ale nic po za tym się nie działo, dzidzia była spokojna, więc przyjęliśmy,że to normalne.
Muuuum_to_be współczuję ciemieniuszki. Mnie mama przed niąbardzo ostrzegała jak urodziłam, kazała koniecznie myć codziennie i porządnie spłukiwaćgłówkę po kąpieli… na razie jest ok… ale to podobno może się zrobić nawet jakdziecko ma rok ;/ Zdrówka dla synusia i żeby czerwone kropeczki zniknęły i sięnie pojawiły!
Januarka sposób na potówki wypróbuję i dam znać ;D
Asiorreek współczuję odwiedzin obcych osób… no, ale moirodzice też przed swoimi znajomymi chcieli się pochwalić wnuczkiem i jak w weekendbyliśmy to ich zaprosili…. I jak to moja mama powiedziała stary człowiek chcenacieszyć oczy takimi dzieciaczkami. Muszę przyznać, jak patrzę na mamę jak gadaz Adasiem to aż łezka się kręci, że taka radość w człowieku.
Aninek współczuję przejść z piersią, choć muszę powiedzieć,że i ja podobnie miałam tyle, że u mnie aż tak pierś nie bolała i przez to niezauważyłam i się dorobiłam 40 stopni gorączki. I też na początku wolał synekjedną pierś a druga była beee ale już obie są ok. Wyrobiła się w końcu.




Pozdrawiam;*

 
Indziorka ja z tym krwawieniem tez mam jakos tak dziwnie Ostatnio myslalam ze to juz koniec bo juz byla taka bezowa wydzielina a tu z powrotem czysta krew Raz nawet myslalam ze juz okres dostalam bo tak duzo tego bylo Nawet jakis skrzep sie pojawil Dzisiaj znowu malo tego

ala911 ja juz pare dni chodze w majtkach wyszczuplajacych Mam nadzieje ze one dadza taki sam efekt jak pas poporodowy

Mila83 niestety mieszkamy razem My mamy cala gore oni dol Takze wchodzi kiedy chce i o ktorej chce Dzisiaj mezowi nagadalam ze ma jej co nie co powiedziec Mam nadzieje ze poskutkuje

Dziewczyny moj maly glodomorek nie potrafi sie najesc Jadla by bez konca Czy wasze dzieciaczki maja jakis umiar w jedzeniu
 
Agaaga Moja Julka w nocy ładnie je, wyssie do końca, się na jada, a w dzień woli się na mnie patrzeć jak jej cyca zapodam i bawić się, i je czasem na trzy razy :p Ja już miałam zwykły przeźroczysty śluz i dzisiaj rano jeszcze tak samo, a później nagle krew:confused: tylko schiz, bo mnie bardziej brzuch i to wszystko boli, kłuje i ogólnie układ pokarmowy daje w kość :/

Afja Tak zapłaciłam sobie za posiew, bo nawet tego zrobić nie chcieli, tylko wiesz do mnie z hasłem, że jak chcę to mogę sobie zapłacić, ale według nich nie ma sensu...
 
Hej Mamusie!

Wreszcie mam chwilke, żeby do Was zajrzeć. Teraz nie mam już tyle czasu na kompa i jak Was nie czytam dłużej, to jakaś samotność mnie ogarnia. Jestem już sama z Olafkiem, także całymi dniami mam co robić. Niby niewiele tego, ale dodając obsługę maluszka, to czas leci. M chodzi normalnie do pracy, także wbijamy się w nowy rytm - z synkiem na świecie. Od ponad tyg. Olafek ma gazy - chyba - ale przeważnie taki bardziej płaczliwy jest popołudniami lub wczesnym wieczorem. W dzień jest ok. Nie jest jakoś bardzo tragicznie, ale szkoda bobasa, bo się napina, stęka i sie męczy.

Czy zabieracie swoje maluszki na zakupy do dużych marketów? Niby śmiesznie to brzmi, ale nie wiem czy zabieranie takiego szkraba przed ukończeniem miesiąca jest rozsądne :confused: Co myślicie?

Któraś z Was pytała o krwawienie - u mnie już od ok 10 dni jest już raczej plamienie, ale takie w kolorze żółtym. A dziś wyleciał mi jakiś skrzep ze śluzem czy coś w tym stylu, taka kulka ok 2 cm na 1 cm i zastanawiam się czy to normalne. Pierwszy raz w połogu coś takiego miało miejsce.
I mam takie pytanie do Was - czy spuchnięta szyjka to normalne na tym etapie?

Biłka GRATULUJĘ! Życzę Tobie i Maluszkowi dużo zdrówka i szybkiego powrotu do formy!

Pozdrawiam Was WSZYSTKIE i postaram się zaglądać częściej.
 
Hej

Melduje sieale doczytalam tylko ostatnia stronę:( brak u mnie czasu na kompa....


Kaja my z Sebusiem w markecie byliśmy jak miał 2 tyg, przespal całe zakupy, drugi raz tydzień później i zrobił taki alarm że musiałam do domu uciekać więc na razie odpuszczam duże sklepy bo co gdzieś wchodzę to sie rozbudza.

Aninek współczuję przebojów z piersią:/ dobrze ze infekcja minęła:) no i fajnie że udało wam się zaliczyć wyjscie:)

Maonka super że corcia tak przyjęła braciszka:)

Alicja to mala sobie pospala, fajnie :)


U nas tak sobie, cały czas małego kupka męczy w nocy, wtedy co mu podałam koperek przed snem to całą noc kupy nie zrobil :/ więc stwierdzilam że będę dawać w nocy jak coś sie będzie działo, poza um pupka znów odparzona ale to wydaje mi sue że to od chusteczek no skończyły mi sue pampers i używamy od wczoraj huggies, będę podmyac go woda i zobaczymy czy zejdzie.
M mnie wkurza troche, na Konrada sie złości bo cały czas sie nie słucha, mnie też to denerwuje ale nie krzycze tak jak M. Najgorsze jest to że nic nie działa, Konrad ciągle na złość robi i nie slucha, śmieje sie jak czegoś mu zabronie i ma nas totalnie gdzieś :/ ech kiedy to minie....

U mnie krwawienie to już tylko lekkie, tak więc ok no i brzuch już nie boli jak na okres. Ale na swoją skórę na brzuchu patrzeć nie mogę, jest taka "luzna" kilka czerwonych rozstepow z takimi kropkami i ta linia na brzuchu od pepka ciemniejsza sie zrobiła:/ muszę chyba jakiś krem ujedrniajacy kupić..

Lecę kłaść małego i czytać Kondziowi bajkę
 
Hej Wam
ja tylko na chwilke i juz spadam- pisze tego posta od 3 popludniu.

i pytanie:
Czy ktoras z Was zazywala moze Deprim?

Indziorka- Moj w ogole do Malego nie wstaje. Ani razu odkad przyjechalismy ze szpitala. Ale za to np w weekendy bierze go rano a ja moge sobie pospac te 3-4 h. Ale z lekiem, ze jak zacznie plakac to on sobie nie poradzi:baffled:A co do krawaienia to moze to juz miesiaczka? Bo ja wlasnie dostalam....

Ala1911- chetnie bym wyslala na takowe szkolenie.. chociaz wiesz on mi w domu pomaga , posprzata ugotuje i wogole, ale z opieka nad Malym troche ciezej, chociaz dzis byl przelom. A co do pasow to ja zaczelam nosic jeden juz na 5 dobe po porodzie- nie zaciasno ale jednak. Brzuch mi sie o wiele wiele szybciej skurczyl niz normalnie. Teraz nosze gorset, ale oczywiscie zaden pas i gorset nie pomoze jezeli kilka razy dziennie nie bedzie sie wciagalo brzucha czyli cwiczylo miesnie.


Agagaga- nie daj sie tesciowej!!!

Mila83- a u mnie odwrotnie z m, chyba chlopak w koncu sie przejal ze ja juz nie wytrzymuje nerwowo i fizycznie jak Malutki cale popoludnie placze a ja musze go bujac i z nim chodzic i dzis zapowiedzial, ze jak bedzie trzeba to nawet jutro w domu zostanie oby tylko mi pomoc.
 
reklama
Hej kobitki skoczyłam na chwilkę... ostantnio w nocy pisałam posta takiego długiego aż w końcu usnęłam z telefonem i mi go wcięło takiego focha walłam że juz mi sie pisać nie chciało.... z czytaniem jestem do tyłu co siądę by poczytać to zaraz co innego muszę zrobić... mam nadzieje ze niebawem was nadrobię buziaki :)
 
Do góry