Dodam, że ja rodzinę męża naprawdę lubię! Ale to już chyba taki czas, że na wszystko bardzo emocjonalnie reaguję. Nawet temat wczorajszej sprzeczki wieczorem w łóżku mogliśmy na spokojnie omówić, jak już wszystkie łzy były wylane. Z resztą, komu ja to tłumaczę. Tak naprawdę to chciałabym aby mama była dłużej i już nie do pomocy, tylko po prostu była. Moi rodzice mieszkają 100 km ode mnie, więc widzę się z nimi rzadko. I brakuje mi tego. Poza tym cała moja rodzina jest rozjeżdżona po polsce i po niemczech. Więc Małemu bedzie ciężko nazwiazac kontakt z kuzynostwem od mojej strony. A dodam, że w lutym rodzi żona mojego kuzyna. Oni z kolei w Koszalinie mieszkają. A to znowu kawał drogi.
Dobra, już wychodzę i nie zrzędzę
Dobra, już wychodzę i nie zrzędzę