reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Mia u mnie było jeszcze kilka miesięcy temu tak, że P. wychodził do pracy ja zostawałam sama, siedziałam do 17 czekając na niego, jedliśmy obiad i on szedł do swoich zajęć, albo po prostu włączał komputer i siedział do nocy a ja obok po prostu tkwiąc w ciszy, bo z kim rozmawiać jak on zajęty, ok. 23 szłam spać on też i tak wyglądał nasz dzień.. aż w końcu nie wytrzymałam i wykrzyczałam mu wszystko oczywiście płacząc ^^ i jakaś część tego doszła do niego, bo sam widział że nie mam tutaj z kim rozmawiać - teściowa odpadała, nawet na dół nie schodziłam żeby nie się denerwować więc byłam sama jak palec.
Więc może porozmawiaj ze swoim.
właśnie tak to u mnie wygląda, a czasami gorzej bo M. ma zmiany i jak ma na 14 to rano remontuje ja robie szybkie śniadanie później obiad , a jak przychodzi to idziemy spać bo już jest ok. 23.
Wiem że ten remont musi być skończony jak najszybciej a ja się tu focham..
Muszę z nim pogadać, ale teraz nie umię się pierwsza odezwać - uparta jestem.
 
reklama
hej dziewczyny, ja wlasnie wrocilam do domu, zrobilam male zakupy zebym miala cos do podjadania, poscieralam kurze, nastawilam pranie, odkurzylam, i zaraz sobie bede szykowala zupke jakas :)
moja mała jest dzis okropnie ruchliwa, za mna tez nieciekawa noc bo mało spałam, no ale cóz - uroki ciazy :)

widze, ze o chłopach gadacie :p
może to dla niektorych zabrzmi dziwnie, ale ja az do teraz z A. uprawialismy seks w sumie codziennie, albo czasem zdarzalo sie tez, ze dwa razy dziennie, i nie czulam zadnego dyskomfortu ani fizycznego ani psychicznego, A jest kochany pod tym wzgledem, ciagle powtarza mi jak bardzo podobaja mu sie teraz moje piersi, brzuszek, lubi patrrzec na mnie ogolnie i nie wstydze sie kiedy widzi mnie nago, chociaz sama czuje sie zle ze swoim ciałem, pocieszam sie faktem, ze po ciazy wezme sie za siebie i to ostro :) od paru dni zaczeło mnie ' tam' bolec, i mowie mu o tym, stara sie byc delikatniejszy, ale wiem, ze jesli bedzie bolalo mnie bardziej to przestaniemy uprawiac seks, bedzie musial wytrzyma choc wiem, ze bedzie z tego powodu mega poirytowany :tak: wczoraj powiedzial mi, ze chyba juz mam ' tam zbyt płytko' haha, bo dziwne uczucie ma podczas seksu, a ja na to ze napewno poszturchał malenka, to sie wystarszyl hehe
 
Ja co wieczór wymuszam głaskanie:-D Jasno, wyraźnie i bez niedomówień i podtekstów bo Marsjanie nie rozumieją podtekstów.
W pierwszej ciąży z sexem było super, ciągle mi się chciało i mieliśmy z tego dużą radość do samego końca. Teraz tak nie jest. Nie wiem dlaczego pewnie dlatego, że już nie jesteśmy skupieni tylko na sobie.
Ale i tak pielęgnujemy intymność.
Może ktoś to uzna za infantylne ale nam daje dużo radości chodzenie "na randki" - nawet jeśli to tylko drugi pokój a dziecko śpi za ścianą. Często spacer po starym mieście + kawa + lody też nazywamy randką i Młody nam w tym nie przeszkadza.
Pamiętam zdziwienie teściowej jak kiedyś jej powiedziałam, że nie przyjdziemy na obiad bo idziemy na randkę:-D
 
Mia ja tak samo uparta, moja mama to się dziwi że P. tak długo ze mną wytrzymuje. Nawet jak nie mam powodu żeby się obrażać to i tak się obrażam, bo zabrnę tak daleko że potem ciężko mi się przyznać że nie miałam racji i tak siedzę w tym fochaniu się na niego.. chociaż teraz on wie kiedy ma mnie "olać" i po prostu zaczyna się śmiać ze mnie i mojego obrażania się.
Cóż taki nasz urok i jak to się mówi "widziały gały co brały" więc muszą nas tolerować czy im się to podoba czy nie ;)

Dorotka pozazdrościć tylko takiego randkowania ;) Mnie P. zabrał miesiąc temu może na taką randkę z własnej woli bez mojego jakiegoś narzucania , co było bardzo miłe :)
 
Ostatnia edycja:
Zazdroszczę fajnych teściowych :).
U mnie był facet od okien nasłany przez teściową właśnie, bo mamy trochę nieszczelne. Mówiłam na początku jak to odkryliśmy (takie wichury co były marzec kwiecień jakoś), że nie trzeba tego robić, bo tak całkiem szczelne nie muszą być, bo nawiewników nie mamy, a mamy piec CO w mieszkaniu (niby w osobnym pomieszczeniu, które też nie jest całkiem szczelne), więc dobrze, żeby był naprawdę mini przeciąg, ale co tam, ja sobie mogę mówić... Ahh, ale żeby to był osobny przypadek, a skąd! Tu to chyba można książkę napisać...

A co do seksu, hmm... Czasami jest, rzadko, aż jestem zdziwiona, bo libido to ja zawsze miałam duże, nawet w pierwszej ciąży, a teraz? Masakra jednym słowem...
 
A jest kochany pod tym wzgledem, ciagle powtarza mi jak bardzo podobaja mu sie teraz moje piersi, brzuszek, lubi patrrzec na mnie ogolnie i nie wstydze sie kiedy widzi mnie nago,
I tego Ci zazdroszcze, że takie słowa słyszysz, ja to się ukrywam wogóle nago nie chodze przy M. Chyba też mnie nie potrafi zaakceptować jak ja siebie sama:-(
 
wiesz Dorotka w chodzeniu na randki nie ma nic dziecinnego, jak tylko mamy mozliwosc robimy dokladnie to samo.
Kiedys wydawalo mi sie smieszne jak widzialam starsze pary takie +70 w gore jak sie za rece trzymaja i na spacerki chodza teraz wiem, ze chyba nie ma nic piekniejszego niz dozyc wspolnie takiego wieku razem i ciagle chodzic za raczke gdzies...nie wazne gdzie byle razem
 
Mia głowa do góry, każda z nas jest atrakcyjna i o tym trzeba pamiętać wiadomo że w ciąży przy tych kilku, kilkunastu kilogramach więcej i ogólnych zmianach fizycznych możemy czuć się źle, ale jesteśmy kochane a to najważniejsze może czasem facetom mało wychodzi okazywanie tego ale należy im pomóc w tym jak widzimy braki! :)
 
I tego Ci zazdroszcze, że takie słowa słyszysz, ja to się ukrywam wogóle nago nie chodze przy M. Chyba też mnie nie potrafi zaakceptować jak ja siebie sama:-(
bo moze od poczatku chowalas sie przed nim?.. nie wiem jak to u was bylo, ale moze gdybys czesciej odslaniała np brzuch przy nim, kladla jego reke na brzuszku, czy na piersiach to byloby lepiej?.. ja pokazuje mojemu A. nawet rozstępy na piersiach :rofl2: a i tak uwielbia sie do nich tulic.
wczoraj dwie godziny prosil mnie bym poszla z nim wzia prysznic :-)

wiesz Dorotka w chodzeniu na randki nie ma nic dziecinnego, jak tylko mamy mozliwosc robimy dokladnie to samo.
Kiedys wydawalo mi sie smieszne jak widzialam starsze pary takie +70 w gore jak sie za rece trzymaja i na spacerki chodza teraz wiem, ze chyba nie ma nic piekniejszego niz dozyc wspolnie takiego wieku razem i ciagle chodzic za raczke gdzies...nie wazne gdzie byle razem
zgadzam sie z kazdym slowem. chcialabym dozyć takich momentow ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Już dziewczyny nie marudze, koniec użalania bo w depresje poporodową wpadne jeszcze przed porodem:szok:
jak mi troche uparcie przejdzie (moj M. też jest niestety uparty ) to spróbuje coś pogadać, ale i tak wydaje mi się że to nic nie zmieni a ja się chyba musze czymś zająć - w końcu remont się kończy zaczne sprzątać, prac ubranka dla Jasia, prasować i do porodu chyba zleci:confused2:
Potem już liczę na to że wszystko wróci do normy.
 
Do góry