reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2012

;-)

Witam się

widzę dzieci robią postępy:)

u Mnie Franuś sam siedzi. Zaczał w łozeczku po szczeblach a teraz już sam na dywanie usiadzie:-) pełza i przyjmuje poze do raczkowania....tylko nocki kiepskie. Kręci się i popłakuje...górne jedynki nie moga się przebic bida mała...
 
reklama
U nas już cztery ząbki i Kacperek 2 dni temu zaczął raczkować, coraz lepiej mu to wychodzi:)) Noce całe nadal przesypia, ładnie je, gotujemy już sami, koniec ze słoiczkami:)
 
u nas słoiczki tylko na wyjazdy a sloiczki daje już tylko te z twarożkiem albo jogurtem...:) Jabłko sam wcina, biszkopty, czasem mu utrę jabłko z bananem albo gruszki :) potrafi 3 małe gruchy na raz zjesc :szok::-D
 
Macie rację, dziewczyny,z tym wstawaniem, dzieci mają jeszcze czas i nie należy ich w tym poganiać, ale co zrobić, jak one same wstają, bez naszej pomocy? Np. w łóżeczku a nawet na podłodze trzymając się kanapy itp? Byliśmy akurat na kontroli bioderek i ortopeda nie miał przeciwskazań żadnych na szczęście, uff. Tylko że teraz jak mała się sama podnosi, to znowu przystopowała z pełzaniem / próbami raczkowania:baffled:
Usiąść mała umie bez problemu z pozycji na brzuszku. z plecków to nie potrafi.
Anisia, 4 ząbki? WOW:-).U nas pustka..
Marciaa, u mnie nocki też licho. A teraz na dodatek wróciłam do pracy, to już w ogóle makabra.

A czy któraś z was już pracuje?
 
Widzę że dzieci różnie się rozwijają bo moja siądzie z każdej pozycji czy to na brzuszku czy na pleckach...Nawet w nocy jak się budzi to pierwsze siada i dopiero płacze ale o staniu nie ma mowy, jedynie na kolanka się dźwiga. A tu widzę że są dzieci które stoją a siadać jeszcze nie potrafią z każdej pozycji-ciekawe to. Każde dziecko jest unikatowe i nie powtarzalne i fiycznie i psychicznie hehe :D
 
Mój raczkuje od ok. 2 tygodni:-) (po 2 miesiącach bujania się w pozycji do raczkowania). Tak bardzo nie mogłam sie tego doczekać, a teraz marzę o chwili spokoju:-) Siada sam od ok tygodnia, ale tylko z brzuszka:-) Jak narazie nie staje - i mam nadzieje, że jeszcze przez jakiś czas to się nie zmieni.

Co do jedzonka, to Bartuś lubi bardzo owoce i zupki, ale tylko domowej roboty (zwłaszcza buraczkową):-) Zawsze mu ucieram wszystko blenderem, jakoś strasznie boje się, że sie zakrztusi jak mu dam większy kawałeczek. Jak miałam 6 lat to się zadławiłam cukierkiem i ledwo mnie odratowali i chyba po tym mi tak zostało. Nawet tabletek nie połykam:szok: Dałam mu ostatnio chrupka kukurydzianego, a on nie wiedział co z nim zrobic.:no:

Zębów jak narazie brak, ale ewidentnie coś się kluje bo Młody jest potwornie marudny ostatnio i wszystko wpycha do buzi.

A tak pozatym to Bartus umie juz pokazać nosek i oczka u misiów, wskazać kilka zwierzątek w książeczce, zaświecić światło ( jego ulubione zajęcie), i mówic mówic buuuuum rzucając zabawki:-)

kama ja poszłam na wychowawczy, bo nie mam z kim Młodego zostawic, a nawet jakbym miała to nie wiem czy bym się zdecydowała
 
renna poważnie umię już takie rzeczy jak oczka,nosek,zwierzątka no jestem pod wrażeniem. Moja tego nie umię nawet jej nie uczyłam bo byłam pewna że to za wczesnie...Nie mogę się na dziwić :)
 
Wikiriki ja też myslałam że za wcześnie. A tu kiedyś moja mama bawiła się z Bartusiem na kocyku, na którym były namalowane 3 misie ( bylismy prawie cały sierpień u niej). I ona woła mnie i mówi popatrz. Potem pyta Bartusia , gdzie jest misiu a on pokazał i tak za każdym razem:-D Potem pokazała mu nosek i oczka u misia i tez załapał, wiec kupiłam mu kiedyś w Biedronce książeczkę: Pierwsze Słówka. Na każdej stronie jest kilka obrazków róznych przedmiotów czy zwierzątek. Ja wybieram jedno i mu mówię: to jest tygrysek, gdzie jest tygrysrek? tu i pokazuje:-). I tak kilka razy, a później już on sam pokazuje. Wogóle to Młody bardzo lubi ogladać książeczki, pokazuje paluszkiem, a ja mu mówie co to. Tylko nie wiem dlaczego,ale Bartuś nie pokazuje palcem wskazujacym tylko kciukiem. Tak śmiesznie to wygląda:szok:

Ciężkie czasy u nas nastały - chyba zęby idą. Bylismy u doktorki bo uszka też tarł, ale ona stwierdziła, że to nie uszy, że pewnie zęby. Biedak sie tak męczy strasznie, cały czas gryzie pieluchę ( bo od urodzenia nic innego nie chce gryźć), rzuca sie strasznie po łóżeczku, cały czas jeczy i płacze, a w nocy sie budzi z płaczem. Smaruje mu dziasełka, masuje a jemu dalej źle. Już nie wiem jak mu pomóc:no:
 
Jej jaki mądry ten Bartuś :-) No niestety dziecko i rodzice muszą się na cierpieć zanim wyjdą ząbki ale jak już się pojawią to cieszą niesamowicie u mnie nie ma jeszcze ząbków ale się doczekać nie mogę kiedy wyjdą i mam obawy czy gładko to pójdzie :)
Moja to jak widzi książkę to ją gryzie i nie interesuje ją zbytnio co jest na niej narysowane... Ale będę kombinować i pokazywać obrazki to może też załapię :confused:
 
reklama
I u nas strasznie przeżywamy ząbki. Jest płacz, krzyk i gorączka; raczej było, bo od kilku dni już spokój ale jeszcze się nie przebiły zębole. Są już dwie dolne jedynki a na raz idą górne jedynki i dolne dwójki. Ja już pracuję, Oluś jest w żłobku. Zadowolony, nie płacze, nawet na mnie nie spojrzy jak wychodzę. Za to jak go odbieram, to krzyczy z radości, śmieje się i tak śmiesznie cały sztywnienie z radości na chwilkę a potem macha rączkami i nóżkami. Po tygodniu żłobkowania Olek raczkuje przez cały pokój. Siada sam z każdej pozycji i wyciąga rączki jak chcę go wziąć. Niezmiennie odkąd ostawiłam od piersi, już dwa miesiące, waży 10kg.
Pozdrawiam
 
Do góry