Mi się jakoś maty nie podobają i nie kupiłam i póki co nie zamierzam;-) Póki co mam fascynację na karuzelki i Szymek też mamy już do wózka, łóżeczka i nosidełka Szymek lubi muzyczki i pomału dostrzega zabawki wiszące i uderza w nie;-)
reklama
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
Mata jest fajna - jak dziecko zaczyna się ruszać, to juz nie bedzie zaineteresowane fotelikiem, lezaczkiem czy wózkiem. Mata wtedy jest super - moze sie obracac z brzuszka na plecy i odwrotnie i nie ma obaw, ze spadnie
Na razie jeszcze za wcześnie, ale jak skonczy 2 m-ce, to myślę, ze już się przyda
Na razie jeszcze za wcześnie, ale jak skonczy 2 m-ce, to myślę, ze już się przyda
ch_aga
Mama Misia, Żona Miśka
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2006
- Postów
- 1 019
Alice Olek jeszcze nie interesuje się matą. To znaczy, pogapi się trochę, co nad nim wisi ale jeszcze nie próbuje uderzać ani nie reaguje na szelesty dobiegające z maty. Bo ona ma dużo szeleszczących elementów. Za to uwielbia patrzyć się na małpkę wiszącą przy leżaczku i gapi się na karuzelkę. A dziś był pod wrażeniem mamusi nachylonej nad nim i gadającej, robiącej różne miny i wydającej różne dźwięki Machał rączkami i nóżkami jakby chciał do mnie biec
Co do jedzenia ja niestety co i rusz ograniczam swój jadłospis :-( Po wielu rzeczach obserwuję bóle brzuszka u Olka. Nabiału wogóle nie jem bo ciągle charczy mu w nosku i miał rzadkie, wodniste kupki. Chociaż pierś z kurczaka smażoną jem w dużych ilościach i nie szkodzi. Ale staram się jeść gotowane lub pieczone. Nie mogę jadać pełnoziarnistych rzeczym typu ryż, makaron czy pieczywo. Tylko zwykłe białe buły i biały chleb. Tak samo ryż, makaron. Trochę nad tym ubolewam, bo ja szczupła nie jestem a te białe zapychacze jeszcze bardziej mi szkodzą. Ale wybieram karmienie piersią, odchudzaniem zajmę się po skończeniu karmienia. A to już niedługo; niecałe 4 miesiące ;-)
Pozdrawiam
Co do jedzenia ja niestety co i rusz ograniczam swój jadłospis :-( Po wielu rzeczach obserwuję bóle brzuszka u Olka. Nabiału wogóle nie jem bo ciągle charczy mu w nosku i miał rzadkie, wodniste kupki. Chociaż pierś z kurczaka smażoną jem w dużych ilościach i nie szkodzi. Ale staram się jeść gotowane lub pieczone. Nie mogę jadać pełnoziarnistych rzeczym typu ryż, makaron czy pieczywo. Tylko zwykłe białe buły i biały chleb. Tak samo ryż, makaron. Trochę nad tym ubolewam, bo ja szczupła nie jestem a te białe zapychacze jeszcze bardziej mi szkodzą. Ale wybieram karmienie piersią, odchudzaniem zajmę się po skończeniu karmienia. A to już niedługo; niecałe 4 miesiące ;-)
Pozdrawiam
hej
po wczorajszym serku topionym malemu nic nie bylo:-) wiec dzis tez zjadlam bulke z topionym. Chyba moge pomalu wprowadzac urozmaicenia w moich posilkach.
Dzisiaj Robin konczy miesiac!!!
A mata edukacyjna moj sie zajmuje tylko chwile, bardziej lubi karuzelke nad lozeczkiem a zwlaszcza jak wlaczymy mu melodyjke )
po wczorajszym serku topionym malemu nic nie bylo:-) wiec dzis tez zjadlam bulke z topionym. Chyba moge pomalu wprowadzac urozmaicenia w moich posilkach.
Dzisiaj Robin konczy miesiac!!!
A mata edukacyjna moj sie zajmuje tylko chwile, bardziej lubi karuzelke nad lozeczkiem a zwlaszcza jak wlaczymy mu melodyjke )
Ja przestałam jeść nabiał, jak mi małego wysypało.. więc na razie do 13 marca - do wizyty u lekarza nie zamierzam jeść, biorę witaminy dla matek karmiących więc jakoś uzupełniam te niedobory
Co do reakcji maluszków to zadziwia mnie jak z dnia na dzień mój dzidziuś robi się bardziej ciekawski
Co do reakcji maluszków to zadziwia mnie jak z dnia na dzień mój dzidziuś robi się bardziej ciekawski
witam
czy śpicie ze swoimi maluchami?
ja kilka pierwszych nocy wstawałam na karmienia, ale to było okropne, usypiałam na siedząco a mała dużo płakała, po paru dniach zabrałam ją na karmienie do siebie i tak zostało. po kąpieli usypia w łóżeczku ale już na pierwsze nocne karmienie trafia do mnie i tak śpimy do rana. jetem bardzo wyspana a moja Olga przestała płakać w nocy, śpimy do 8 a nawet 9
czy śpicie ze swoimi maluchami?
ja kilka pierwszych nocy wstawałam na karmienia, ale to było okropne, usypiałam na siedząco a mała dużo płakała, po paru dniach zabrałam ją na karmienie do siebie i tak zostało. po kąpieli usypia w łóżeczku ale już na pierwsze nocne karmienie trafia do mnie i tak śpimy do rana. jetem bardzo wyspana a moja Olga przestała płakać w nocy, śpimy do 8 a nawet 9
Ja śpię w łóżku z Szymkiem od 19-23 śpi w łóżeczku, a potem żeby nie wstawać do niego co chwilę, bo smoczek wypadł czy coś, to śpimy razem. I jest wtedy spokojny nie budzi się często. Raz śpi u mnie na brzuchu, raz obok mnie, zależy co mu pasuje:-);-)
ja na poczatku spalam z malym, bo jadl co godzine, wiec dla wlasnej wygody...no i dlatego, zeby mu fajnie i bezpiecznie bylo.A teraz gdy w nocy budzi sie co 3 godz na cyca- spi sam, a rano jak widze, ze jeszcze bedzie spal troszke, to biore go do siebie i spimy tak ze 2 godzinki:-)
reklama
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: