reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2012

Witam się porannie po przedziwnej nocy...

położyłam się do łóżka o 1.40 o godzinie 2.00 poczułam świdrowanie w jelitach no i ... szybko poleciałam do łazienki (biegłam) tak mnie pogoniło że siedziałam na kibelku jakieś 20 min i myślałam że odpłynę.
Wróciłam do łóżka i co chwilę mi brzuch twardniał i bolało podbrzusze, matkooo do 4.40 myślałam że to już.
Leżałam zerkałam na zegarek te bóle występowały tak co 20-30 min i co ? przeszło.

Czy któraś miała podobnie ??? czy to już się może coś dziać ???
 
reklama
Anastazzja o 1.40 juz nie wytrzymałam poszłam do kuchni na "mleko i krówkę"- no bo przecież związek ten jest nierozłączny :p no i jakoś mi się cudem przysnęło.

Ja sobie zawsze lubiłam taką fryzurkę zrobić; całkiem golas to tak "dziewczęco wygląda";D
Ale moze to i fakt napewno to higieniczniej przynajmniej do porodu, chociaz kiedys kumpela mi opowiadała że jeden lekarz (właśnie w moim szpitalu-ale lata temu) opierdzielił ją że się ogoliła, bo to niby wrota zakażenia-tylko że moze to debil był:-D.

No Strzyga idź do lekarza, z uchem to nie ma żartów. A tak na marginesie to laryngolog mi kiedys tłumaczył że uszy leczy się kroplami do nosa. A! kurcze zapomniałam Ci powiedzieć- rewelacyjna metoda na bakterie w uszach- wkrapiasz do ucha ok10 kropli WODY UTLENIONEJ- normalnie jak ręką odjął po kilku dniach.
 
Nie ma takiego obgadywania mnie... do przychodni masz 10-15 min pieszo, jak zaczniesz rodzić to możesz po mnie zadzwonić i "przylecę". Psa nie wiem po co chcesz brać ze sobą, jest zimno i śnieg, a biedny będzie siedział przywiązany pod przychodnia nie wiadomo ile czasu, nie jesteś zarejestrowana do przychodni. Poza tym mam do zrobienia parę rzeczy przy projektach, kasa by się przydała, ale nie mogę pracować, bo muszę iść do przychodni. Później będzie narzekanie, że pustki w portfelu.

Weź tu dogódź kobiecie. Chyba bym się musiał rozdwoić. No nic, już się przyzwyczaiłem, że to ja jestem ten nieczuły cham.
 
Kasia, mnie od czasu do czasu goni i nic z tego nie wynika.

Powiem Wam coś zajebistego - w piątek 13.01 mamy kontrolę z Urzędu Skarbowego. Świetnie, co? Niech jeszcze zacznę rodzić to S osiwieje w sekundę z nerwów.
 
O nie! ~P to nieodpowiedzialne puszczać samą kobitkę w ciąży właśnie dlatego że jest śnieg, mokro i ślisko. Prosze pod rączkę Panią wziąść. A piesa nie zostanie sam w domu?
A Ty myslisz że to tylko kobiety mogą się rozdwajać? (ba czasem nawet świat wymaga od nas rozczworzenia się:tak:)
 
Strzyga i ~P - jak ja lubię te Wasze rozprawki :-D chciałabym usłyszeć Was na żywo jak sobie dyskutujecie
:-D Zapomniałam dodać że w przypływie emocji nocnych wpierdzieliłam całą czekoladę z bakaliami tłumacząc sobie że to na spokojność :-D
 
dzien dobry.
Kasia ty zjadlas czekolade a ja w nocy dopadlam sie do mandarynek i poszla cala paczka:-)
widze ze kazda z nas ma problemy ze spaniem. ja jak juz zasnelam to snily mi sie porody i dzieciaczki. ide dalej polezec :-) T dzis poszedl po urlopie pierwszy raz do pracy i jakos tak dziwnie cicho w mieszkaniu.
 
reklama
Wlasnie dzwonił do mnie A. I powiedział, ze okazało się, ze dziecko które urodziło się niecały miesiąc temu jego kuzynowi jest chore. Ze był chrzest, a pózniej chłopiec dostał gorączki, poszli do lekarza - lekarka mówi, ze nie widzi nic podejrzanego więc dała skierowanie na badania i wyszło,ze dzidzia ma białaczkę :szok: Mimo,ze przy urodzeniu miał 10pkt i wogole.. Teraz jest w szpitalu, bedzie mieć chemioterapie, a jeśli nie zadziała to.. :-( Rany, ale im współczuje..
 
Do góry