reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Nooo Mami w końcu:) wepchala się jednak w ta kolejkę:) cwaniucha.

Melisa, one tylko tak wyglądają na skomplikowane. Ogólnie sa bardzo proste, wciągają i spoko się gra:)
 
reklama
Gabryś: nam w zeszłym roku zepsuł się piecyk, a mieliśmy ogrzewanie z niego. Zima była gorsza niż w tym roku i spaliśmy w ubraniach, 4 parach skarpet, swetrach i pod 3 kołdrami :eek:. Teraz mamy centralne ogrzewanie i bieżącą ciepłą wodę.


Przeżyliśmy jakoś wigilię u mojej "drugiej" babci. Tej strony rodziny nie za bardzo lubię od śmierci mojej mamy. Mama umarła na raka, a jej rodzeństwo (6 ciotek i wujek) obwiniali mojego ojca o jej śmierć, a poza tym jeszcze przed pogrzebem, bez pytania powynosiły bardzo drogie kosmetyki i ubrania mojej mamy. Ojciec się wkurzył i stwierdził, że skoro nie zapytały to mają wszystko oddać (w innym przypadku pewnie by im sprezentował). No i się nie lubimy z nimi już 11 lat, ale z przyzwoitości chodzę się połamać opłatkiem, przecież rodziny się nie wybiera.

Było wyjątkowo miło, nawet dostałem prezent. Co prawda widać, że chyba nie chcieli, żebym był jedyną osobą bez prezentu, bo napis "Dla P." był przykrywką, dla innego napisu i dostałem przemianowany prezent przeznaczony dla kogoś innego. Jako, że jestem spostrzegawczy to od razu zauważyłem ten "detal". Oczywiście prezent nietrafiony, bo jakiś balsam po goleniu nivea, a ja takich rzeczy nie używam. Jestem wyznawcą wody kolońskiej - musi szczypać po goleniu, wtedy czuję się jak facet.

No i oczywiście tradycyjnie, po katolicku, czytanie jakieś przypowieści czy czegoś, modlonko, życzenia i 30 osób.


A dzisiejszy dzień spędzamy we 2, odpoczywamy i zażywamy spokoju póki nie ma mojego brata, i Bożydar się jeszcze nie urodził, nic nie trzeba robić, i takie takie.
 
ch_aga gratulacje!!
a ja nawet aż tak mocno się nie obiadłam i dobrze bo znó mam zaparcia
Meliska z mężem miło spędzamy święta, dużo rezed rozmawialismy i jest miło:-)
 
My wróciliśmy od rodzinki:-) Babcia obładowała nas gołąbkami, sernikami także mam zapasy chyba aż do sylwestra. Cioteczka z Niemiec przywiozła nam nosidełko dla młodego i dużo kompletów pięknych ubranek, gryzaczki, smoczki:-) Także jestem zadowolona. Kuzyn przyjechał ze swoimi dzieciaczkami, mały Igorek przytulał się do "piłeczki" mojej i całował ciocię co chwilę:) fajny maluch, pierwszy raz go zobaczyłam, bo urodził się 2 lata temu w styczniu i nie miałam okazji go zobaczyć. Ale łobuziak z niego.
Potem byliśmy u moich rodziców ( przemogłam się i pojechałam) szanowny tatuś mnie zaskoczył, kupił mi telefon nowy:eek:
Więc dzień zaliczam do udanych:)
Teraz czekamy na przyjaciół :)
Pola słodko się czyta twoje opowieści o pierwszych świętach z malutką:) :-)
Mami tak czułam, że święta na porodówce będą:-)
 
Kochane ja tylko na chwilke,
z racji tego, że mam dietę wątobową nie przejadłam się na wigilii :) Wczoraj u teściów, dziś moi rodzice nas odwiedzili. Powiem szczerze, że już trochę zmęczona jestem.
Pozdrowionka

mami czekamy na wieści jak się czujecie
melisa dobrze, że wyniki są ok
ch_aga ale miła niespodzianka
 
ehhh...dziś mam dzień wkurzania (ale nie przez hormony)...z rodziną się jednak najlepiej na zdjęciach wychodzi...wujek miał mi załatwić taką jedną rzecz i oczywiście tego nie zrobi...(już pomijam fakt, że moi rodzice robili dla nich tyle dobrego, że szok..)... ja miałam 1 prośbę i oczywiście milion problemów (wujka NIC by to nie kosztowało)...no i tak dzięki niemu stracę ponad 6 tysięcy złotych...
 
Hej Dziewczynki
ja znowu objedzona, nie potrafię się powstrzymać. Wczoraj w nocy nie mogłam usnąć, tak mi się źle oddychało i żołądek mły więc bolał. Nad ranem dopiero pospałam do 9. Dziś Rodzice przyjechali do Teściów i niło spędziliśmy dzień. Szybko te Święta zlecą.
Melisa fajną masz rodzinę, dobrze że Ciebie odwiedza i się nie nudzisz w ciągu dnia. Jak ogólnie samopoczucie?

Gabryś współczuję tego piecyka.

Anastazzja
niestety czasem w rodzinie tak jest, że bardziej obcym chętniej pomogą niż bliskim. Tak jak u Ciebie, to widać wujek zapomniał, że miał pomoc od Twoich Rodziców.

Nie wiem, co zrobić, bo mam zwolnienie do 28.12 a 2.01 mam się stawić do szpitala na cesarkę i nie wiem, czy iść po zwolnienie na te 4 dni czy powiedzieć w pracy, żeby mi już macierzyński wpisali? Co radzicie?
 
Alice - chyba nie mogą Ci wpisać macierzyńskiego przed datą narodzin dziecka...

Ja ostatnio przestaję czuć ciążę... Tzn - nie mam tak ściśniętego żołądka (mogłam się naprawdę objeść w Wigilię i nawet specjalnie nie cierpiałam), większość dolegliwości przycichła. Tyle, że częściej biegam do łazienki i brzuch mnie ciągnie w dół. Ehh... Błogosławieństwo obniżonego dna macicy - Młody coraz wyraźniej szykuje się do wyjścia ;)
 
Helo :)
Widze dziecziaczek przybył chaga gratulacje....:)
Mami w końcu:tak:

Pola- wyjątkowe Święta :))))

Nieźle nam się sypnał worek z dzieciaczkami ale to było do przewidzenia. Większość z Was ma już 37,38 tydzień. Gratuluje i ja też chcę :)

Ja się wielce nie objadłam ale mam dość gości i halasu bo maluch mi się wybudza...ale ile można zwracać uwagę:angry:
 
reklama
Ja też się melduję:). Wigilia na dwa domki minęła spokojnie, nie szalałam z jedzeniem więc nie czułam się objedzona. Za to mam taki ucisk w pachwinach że ledwo chodzę.Wczoraj zaczęło się w lewej, dziś już prawda doszła.Dzidzia już się chyba powolutku szykuje do przywitania się z mama,tatą i resztą rodzinki:-D.
Mami-daj znać co i jak u Was.
 
Do góry