reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

reklama
Ja to uczucie rozpierania w dole brzucha miałam po praz pierwszy jak pojechaliśmy na Mazury miesiąc temu do teściowej, wtedy się zlękłam, że tam urodzę:) Od tego czasu, prawie codziennie się pojawia, Jest to takie dziwne uczucie jakby dziecko się tam wierciło ale śmiem przypuszczać, że to są skurcze, pewnie te przepowiadające i potwierdzam to co któraś z Was pisała, że nie są one przyjemne, czasem aż bolesne. Teraz np. siedzę sobie i piszę i też się pojawiły...coraz bliżej porodu i dlatego się tak dzieje. Lekarka mi powiedziała, że jeśli są kłucia to należy leżeć i się oszczędzać, no ja póki co ich nie mam.
Dzisiaj mój mąż kochany nie mógł spać w nocy, ja przeciwnie:) Jak zwykle musiałam wstać do łazienki, wracam, kładę się z wielkim bólem kości ogonowej po czym znowu prawie zasypiam...słyszę, że biedny D. nie może zasnąć, tuli się do mnie, brzuszek trzyma, nagle słyszę: o żesz kurna mać, co to?! Otworzyłam aż oczy w szoku i się go pytam o co chodzi, a ten mi pokazuje: No, tutaj, tutaj, co to jest?​ Jak się okazało odkrył jakąć część ciała naszego dziecka, która wystawała sobie poza poziom brzucha zdecydowanie i była dość twarda:) Uśmiałam się, bo to w sumie słodko brzmiało:)
 
Donia, może poobserwuj jeszcze twoją dzidzie.. albo może któraś z dziewczyn Ci coś doradzi. Bo ja to czuje młodego aż za dobrze.. wczoraj to płakałam jak się wypiął bo to tak boli, jak on pcha te swoje małe nóżki i rączki xD
A my z P. wczoraj dostaliśmy zaproszenie na osiemnaste urodziny mojej siostrzenicy, to będzie rodzinna uroczystość plus kilka znajomych solenizantki.. tylko mam problem impreza w stylu lat 80' (więc nie mam co ubrać i P. też) i najlepsze.. data na 6 stycznia ;D ciekawe czy uda nam się jeszcze pójść, czy młody zażyczy sobie wyjścia ;)
 
Hej
Alka no w końcu sobie posiedzisz w domku. Tyle że pewnie będziesz bardziej aktywna niż w pracy:tak:.
Ale sobie poczytałam newsów. Kolejny bobo na świecie i Mój tak się mnie codziennie, kiedy Mały będzie z nami, bo teraz to go mam tylko dla siebie a on by też już chciał. Jak ja mu mówię, że to od Maluszka zależy, to ten, że to nieprawda, że to ja powinnam wiedzieć i tak się przekomarza ze mną:happy:.
Ciekawe, czy Mami pojechała do szpitala.

Astaria trzymam kciuki, żeby malutka przybierała na wadze i żebyście na Święta do domku wyszli. Pewnie Ci się tam już nudzi w szpitalu i jedzenie jest słabe i mało.

Mi jakoś duszno ostatnio jest, w nocy się pocę choć grzejniki zakręcone i mały się mniej rusza. Raczej tak faluje.Miejsca mu już brakuje. Ale jak się wypnie, to tak jak u Ciebie Anisia ponad brzuchol tak sporo.
 
Ostatnia edycja:
Donia teraz bobas niby mniej powinny się ruszać ( ale czy to jakaś reguła?). Mój mały rusza się też jak przekręcam się na boki.
A to rozpieranie w dole brzucha, to ja mam wrażenie, że ktoś mi w miednice wsadził pompkę i dmucha aż mam wrażenie, że mnie wysadzi zaraz.
 
Justyś - ja takie uczucie mam już od bardzo dawna, zwłaszcza jak stoję/ chodzę..

ja wlasnie wrocilam z zakupów spożywczych z siostrą, i powiem wam ze chcialabym rzec ' NIGDY WIECEJ!!!'.
weszłysmy do supermarketu, ludzi mnostwo, zachowuja sie jak zwierzęta DOSLOWNIE. :eek: jeden sie przepycha przez drugiego, ja z brzuchem - ale co tam! nikt tego nie widzi, pchaja sie na mnie, stoja na srodku, mowie ' przepraszam' a te stare krowy, zachowuja sie jak na przekupy jakieś, drą się, niewiadomo co. :eek: złapałam takie nerwy, że juz pozniej nawet nie zwazałam na to kogo potrącam idac, albo, ze wogole to robie. Doszłysmy do domu, zmeczylam sie cholernie wychodząc na górę .. zjadłam teraz dwie kanapki, i siostra prasuje ubranka małej, a pozniej po choinke .. UF!
 
Alka :-D

donia. A do szpitala nie mozesz pojechac by sprawdzic? Moja corka malo sie ruszala, wod miala wystarczajaco. Ona tylko czkala i czkala i czasem z laski sie wypiela. Jednak mysle, ze lepiej zobaczyc czy wszystko ok, po co sie martwic niepotrzebnie.
 
dzięki dziewczyny za uspokojenie mnie, jutro mam KTG to zobaczymy co tam się dzieje
pewnie sobie wmawiam, a ja nawet nie znam numeru na taksówkę tutaj w razie "w", muszę się chyba lepiej przygotować i kasę zawsze jakąś przy sobie mieć
sorry2.gif
 
reklama
Witam:) Zaczynam doznawać jakieś paniki że nie będę wiedzieć jak zacznę rodzić... :no: A tu podium styczniowych mam już zajęte... i trzeba się liczyć z tym że to w każdej chwili może nastąpić...
 
Do góry