Hej kochane...
sprawa tego znajomego co spalił mu się dom wygląda tak:
wczoraj mój K pojechał do niego ocenić sytuację (kiepsko) zdał relację właścicielowi firmy i rozpoczęła się cała akcja pomocy.
Ekipa 5 facetów została wysłana w celu pomocy, zostało utworzone konto na które ludzie z pracy wpłacają pieniądze (bardzo duża firma) właściciel na zebraniu zapewnił że pomoże finansowo i zapewni materiały na odbudowę części domu no i byli ubezpieczeni tak więc myślę że dobrzy ludzie pomogą i jakoś ta rodzina da radę. Sąsiedzi przez cały dzień wczoraj pomagali.
My też wpłacimy pieniążki i zrobimy paczki pod choinkę dla dzieci (mają dwójkę dzieci) tak więc myślę że będzie im miło, czuję że cała sprawa dobrze się skończy bo jest ogólne poruszenie. Przykre to co się stało ale wierzę że dadzą radę tak jak moi rodzice którzy teraz mają cudowne mieszkanie o jakim zawsze marzyli.
Tak więc trzymajmy kciuki.
Byłam dzisiaj na szkole rodzenia i było spotkanie z położną laktacyjną - super zajęcia, sporo wiadomości i extra atmosfera.
Mój K wyjechał i wróci w sobotę na imprezkę, strasznie tęsknię za tym moim tatuśkiem ale cóż dam radę tym bardziej że organizuję pokoik dla malutkiej tak więc zleci.
Gabryś - zapomniałam napisać że jesteś prześliczna (widziałam na zdjęciu oczywiście) i młodziutka :-)
jak to było jak się okazało że jesteś w ciąży ??? jak rodzina i Twój luby zareagował ???
Justyś - ale z Ciebie gigantka
Alinka - głowa do góry, jutro będzie lepiej (buziak)
Strzyga - jak psinka ??? jednak powiedz dziadkom o tym że się pies podtruł co by wiedzieli co się stało.
Lajtway - co dokładnie studiujesz ? gratuluję 4 i ucz się pilnie.
Niki222 - będziesz zadowolona ze szkoły rodzenia,sporo się można dowiedzieć. Mój K był ze mną tylko dwa razy a na reszcie nie musiał być (wystarczyło że przekazałam co było)
Malutkans - oj bidulko... leż i pachnij, musisz jeszcze troszkę wytrwać.
Co do wieku to ja w marcu będę miała 29 tak więc też niedługo pyknie 30-tka. Na szkole rodzenia jest sporo dziewczyn po 30-tce tak więc spoko girlssss :-)
Bedziemy super mamusiami i nie ważne czy 20 czy 30 ważne że nasze maleństwa będą dla nas całym światem, czuję to bo jesteśmy takie "ciepłe i dobre" wewnętrznie.