czesc, dawno nie zagladalam do was - troche podczytuje ale jakos nie bardzo moge zainstalowc ta trzecia reke, te dwie, ktore mi juz dawno zaprogramowali to nawet sprawnie dzialaja ale sa ciagle w uzyciu i nie mam jak pisac..
pogoda - u nas snieg, deszcz a teraz pieeekne slonko!
Natala juz wkroczyla w 5 m.z. - rozgadana, rozesmiana, placze tylko kiedy cos ja wystraszy albo odklada sie ja do lozeczkia a ona nie ma na to ochoty, z glodu to raczej nie placze, czasem mam wrazenie jak by byla wiecznie najedzona. brzuch ma duzy (troszke to nienaturalnie wyglada), ale badania zupelnie nic nie wykazaly (w tym wieku na usg widac tylko 3 narzady). ruchowo tez jest lepiej - oswajamy sie z lezeniem na brzuszku, masaz pomaga; nozki juz calkiem wysoko podnosi i jakis czas trzyma je w gorze, kciuki lepiej sie sprawdzaja niz smoczek, gryzk itp.
glowke trzyma i obraca nia bardzo sparwnie
kciuki jeszcze sie nam od czasu do czasu w piesciach chowaja ale masazyk rozluzniajacy dlonie robimy codziennie i czekamy na efekty. chwyta sparwnie i bardzo sie tym ekscytuje. Jest bardzo kontaktowa i spokojna. Natalka nalezy do dzieci majacych swoj rytm. i tak zasypia ok 21.30 i jesli jest wlaczone ogrzewanie w domu to budzi sie ok.5.00 a pozniej ok7.00, a jesli jest w domu chlodniej to spokjnie spi do 7.00 zje sniadanko i drzemka do 10.30.
Maja czesciej juz sie komunikuje ze swoja mlodsza siostra i mamy z mezem niezly ubaw - dziewczyny maja juz wspolne zabawy
Ostatnio dopisuje mi spory apetyt i mam stracha wejsc na wage... spodnie jednak bezlitosnie staja sie bardziej obcisle.. senna jestem i troche rozdrazniona - maz sie dopytywal czy to czasem bociany niespodzianki nam nie zrobily...
pozdrawiam was serdecznie.