cześć dziewczyny
ja dopiero po śniadanku, bo wczoraj goście posiedzieli do 2, zanim posprzątaliśmy była 3 ale w sumie było miło. Wczesniej się strasznie denerwowałam, bo oczywiście Natalka nie chciała spać i zupełnie nie miałam jak przygotować tego wszystkiego, tylko kursowałam co minutę między pokojem a kuchnią. Dobrze, że mój chrześniak mi pomógł, bo zostałabym w lesie. Ludzi była chmara, na początku oczywiście sporo zamieszania przy Natce, potem w pokoju obok dość głośno, więc nie było mowy o spaniu. Usnęła dopiero ok. północy, ale za to spała do 6:30! Potem jedzonko i dalej spanie! Wstałyśmy chyba po 10
Teraz zostaną nam raczej pojedyncze odwiedziny różnych znajomych, ale to już na luziku.
Faktycznie pogoda przecudna, może też się wybierzemy na nasz pierwszy spacerek!? Mam trochę stracha (głupie, co?). Nawet wózka jeszcze nie prowadziłam
Claudia - miłej wizyty życzę
zielona - u nas też były 2 pudełka. Wcześniej dostałam kilka reklamówek i choć były na tą samą okazję, to gadżety były w środku różne.
ja dopiero po śniadanku, bo wczoraj goście posiedzieli do 2, zanim posprzątaliśmy była 3 ale w sumie było miło. Wczesniej się strasznie denerwowałam, bo oczywiście Natalka nie chciała spać i zupełnie nie miałam jak przygotować tego wszystkiego, tylko kursowałam co minutę między pokojem a kuchnią. Dobrze, że mój chrześniak mi pomógł, bo zostałabym w lesie. Ludzi była chmara, na początku oczywiście sporo zamieszania przy Natce, potem w pokoju obok dość głośno, więc nie było mowy o spaniu. Usnęła dopiero ok. północy, ale za to spała do 6:30! Potem jedzonko i dalej spanie! Wstałyśmy chyba po 10
Teraz zostaną nam raczej pojedyncze odwiedziny różnych znajomych, ale to już na luziku.
Faktycznie pogoda przecudna, może też się wybierzemy na nasz pierwszy spacerek!? Mam trochę stracha (głupie, co?). Nawet wózka jeszcze nie prowadziłam
Claudia - miłej wizyty życzę
zielona - u nas też były 2 pudełka. Wcześniej dostałam kilka reklamówek i choć były na tą samą okazję, to gadżety były w środku różne.